« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2002-01-04 09:19:55
Temat: Re: "stara obietnica"
Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a1301o$jig$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w
> wiadomości do grup dyskusyjnych
>
> : Potem będzie miał HIV, kiłę i rzeżączkę... :-)
> Gdybym mowil Twoim sposobem, powiedzialbym:
> Chyba nie chodzisz do lekarzy - wszedzie na scianach wisza plakaty ze
> zdjeciem notesu szkolnego zapisanego olowkiem i wymazanego ostatniego
> slowa. Pod spodem pisze:
> GUMKA UCHRONI CIE OD BLEDU.
Jak się ma jednego stałego partnera dla którego jest się jedyną stałą
partnerką to nie ma takiego problemu...
Pewnie o tym ze posiadanie j.w. jest jednym z zabezpieczeń prze chorobami
przenoszonymi drogą płciową to nie słyszałeś?
> Poza tym - chyba fizyczne uchybienia nie sa wazniejsze od tego, co
> 'wyskok' moglby zniszczyc w naturze zwiazku?
A rozmawiałeś kiedyś z kimś chorym na AIDS? jak zarażenie się wpłynęło na
związek? Pozostałe wymienione przeze mnie choroby są uleczalne pod warunkiem
wczesnego podjęcia leczenia... Ale co za przyjemność się leczyć?
> Czasem brzmisz/grzmisz mi, Joanno w stylu:
> "Mi nie wolno, to sie z innych posmieje"
Czego mi nie wolno?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2002-01-04 10:01:08
Temat: Re: "stara obietnica"
> Wszystkiego naj dla Was i następnych , 5,10, 100 lat w zgodzie, miłości,
> zaufaniu, szczęściu.......
> Pozdrawiam
> Ula ST
Dzięki Ulo :-)))))
pozdrawiam
Iwonka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2002-01-04 14:16:53
Temat: Re: "stara obietnica"Dziwi mnie to ze facet w szczesliwym zwiazku bierze pod uwage mozliwosc
przespania sie z prostytutka.Powinien powiedziec ze wcalego go to nie
interesuje i obietnice potraktowac jako zart.Swoja droga nie rozumiem
facetow,nie szanuja swojego interesu....
Wydaje im sie ze taka panienka da im tyle rozkoszy ze beda miec potrojny
orgazm ,co czesto konczy sie rozczarowaniem....(zeby nie bylo to
,tamto:)wiem o tym z opowiesci)
Magda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2002-01-04 14:26:57
Temat: Re: "stara obietnica"Jogibabu!
Iwonka napisal/a:
>--
>Użytkownik "Jacek Rozanski" <j...@s...com.pl> napisał w
>wiadomości news:490.768T2274T12203210jro@soccer.com.pl...
>> A moze jestes zdrowa "profesjonalistka" i poczulas sie
>> urazona? ;^))))
>Sam wiesz Jacku,ze to nie bylo ani mile,ani taktowne,ani
>smieszne. Pozdrawiam cieplutko Iwonka-swietujaca dzis z Grzesiem
>5 rocznice slubu :-)
Szacowne kobiety, zony i matki nie lubia prostytutek. A to takie wesole
kobitki :^)
Pozdrowienia
--
/Jacek Różański/
KS Polonia Warszawa Website http://www.kspolonia.soccer.com.pl
>-- impossibility is only one of the possibilities --<
PS. ZOna tego nie czytala ;^)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2002-01-04 14:28:35
Temat: Re: "stara obietnica"
ulast napisał(a) w wiadomości: ...
>Nawet gdybym przez moją naiwność obiecała coś takiego, prędzej mój mąż
>zobaczył by mnie samą w roli prostytutki (tu może się ktoś oburzyć) niż bym
>ja zgodziła się na inną kobietę.
>Acha pisząc o roli prostytutki mam na myśli grę/zabawę z moim mężem a nie
>obcych facetów u mnie w łóżku, to kwoli wyjaśnienia.
Nie ma sie co oburzac.Jest takie powiedzenie ze kobieta powinna byc w
towazystwie-dama,w domu-gospodynia a w lozku-prostytutka (co wrazliwszych
przepraszam).
Magda.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2002-01-04 20:36:29
Temat: Re: "stara obietnica"Jogibabu!
Mrowka napisal/a:
>Dziwi mnie to ze facet w szczesliwym zwiazku bierze pod uwage
>mozliwosc przespania sie z prostytutka.Powinien powiedziec ze
>wcalego go to nie interesuje i obietnice potraktowac jako
>zart.
Nareszcie trzezwy glos w kolejnej detej dyskusji. Jako facet podpisuje sie
pod nim wszystkim co mam :^))
Pozdrowienia
--
/Jacek Różański/
KS Polonia Warszawa Website http://www.kspolonia.soccer.com.pl
>-- impossibility is only one of the possibilities --<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2002-01-04 21:38:17
Temat: Re: "stara obietnica"
> > Potem będzie miał HIV, kiłę i rzeżączkę... :-)
> Wiesz Joannao, myślałam, że masz więcej kultury :-/
To nie sprawa kultury tylko medycyny.:-)
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2002-01-04 22:09:26
Temat: Re: "stara obietnica"> A ja i owszem - choc byla by to jedna z drozszych kaw :-)
> Na powazniej zas jest to jedna z sytuacji pozwalajacych mu na okazanie
> uczucia wzgledem swojej partnerki.
A nie prościej tak:
Żona - Mam pewien problem. Pamiętasz co chlapnęłam na temat twoich 30
urodzin?
Mąż - Kochanie chyba nie bierzesz na poważnie tych bzdur, które
wygadywaliśmy 10 lat temu.
Żona - Miałam nadzieję, że tak to potraktujesz.
Żyli długo i szczęśliwie
The End
Sorki, ale to on powinien jednym ciachnięciem przeciąć tę chorą sytuację.
Blanka
b...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2002-01-04 22:52:33
Temat: Odp: "stara obietnica"Ale jaja.
Jeśli im się dobrze układa, najlepiej nie tego nie ulepszają i zleją
obietnicę.
Cholera wie co z tego wyjdzie.
Użytkownik Iwonka <b...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@a...swietochlowice.dialu
p.inetia.pl...
> Witajcie.
> Moja kolezanka opowiedziała mi pewna historie.
> Poznala swojego chlopaka (teraz meza) 10 lat temu.
> Jak byli ze soba dwa lata ,na jego urodzinach obiecala
> mu,ze jak beda jeszcze z soba za kilka lat to na 30
> urodziny zafunduje mu-prostytutke. teraz sa juz kilka
> lat po slubie,maja dwoje dzieci. Uklada im sie
> swietnie,rozumieja sie i kochaja. Zadne z nich nie
> dopiscilo sie zdrady i nie zapowiada sie by sie
> dopuscili. Jednak zblizaja sie jego 30 urodziny
> i...tu jest pies pogrzebany. On stwierdzil,ze
> owszem,chetnie by skorzystal z obietnicy,
> bo jest to kuszace i znajac siebie-wiecej mu sie to nie
> przytrafi.Jednak jezeli ona ma watpliwosci-nie ma
> problemu jezeli nie dotrzyma slowa danego kilka lat
> temu. Ona ma obiekcje-z jednej strony dane slowo
> i chec meza na taki prezent-z drugiej strach,
> watpliwosci natury-jak to potem bedzie? czy bede
> zazdrosna? a jezeli mu sie spodoba i...
> Co wy na to? Ja nie mialam odwagi by jej
> cokolwiek doradzic. Wiem,ze sa wyjatkowa para,
> dobrze im razem,maja do siebie pelne zaufanie...
>
> Jak myslicie-co Agata ma zrobic?
> Pozdrawiam
> Iwonka
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2002-01-05 00:11:08
Temat: Re: "stara obietnica"
"Blanka"
> Sorki, ale to on powinien jednym ciachnięciem przeciąć tę chorą sytuację.
>
No widzisz, pewnie że powinien, a on się kurczę już oblizuje
na tę prostytutkę... Nie wiem jakie oni tam mają stosunki,
ale nie umiem myśleć bez niechęci o takim facecie.
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |