> > Sprobuj cos tylko powiedziec, powiedza ze sie czepiasz bo
> > ona
> > jest czarna, nie chce chodzic ze stygma rasistki po tym miescie:((((
>
>
> Oj kurde to naparwde, nie wiedzialem, ze takie cos istnieje...

wiekszosc ludzi nie wie. zanim ja przylecialam do Chicago mialam takie
podejscie jak ty, kiedy moj ojciec bedac w polsce z wizyta opowiadal mi o
czarnych nazywalam go rasista, a on mowi "zobaczysz jak ty przylecisz i
pomieszkasz troche w stanach, jak zmieni ci sie podejscie". mial racje.
sadzilem, ze
> jestw ogole inaczej... no widocznie nie znam zycia...tym bardziej w
> Chicago:-/ Ale wiesz co.. sadze, ze moze to nie ejst jakies
rasistowskie...
> tlyko poprostu uprzedzilas sie do "czarnych" przez te sytuacje...
oj to nie przez ta sytuacje, ta sytuacja przydazyla mi sie ostatnio, opinie
o czarnych uksztaltowala masa innych sytuacij.
ja nie
> uwazam, ze ejstes odrazu rasitka...Bardzo sie ciesze, ze napisalas, to co
> lezy Ci na sercu...

ja tez sie ciesze, moze uswiadomie troche ludziom ktorzy moga miec zla
opinie o mnie za to co pisze, a w zyciu nie spotkali czarnego.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/