Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!uw.edu.
pl!not-for-mail
From: Marlena <l...@b...org.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: strach
Date: 9 Feb 2000 15:37:17 GMT
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 29
Message-ID: <87s1jd$pjl$1@h1.uw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 193.59.173.40
X-Trace: h1.uw.edu.pl 950110637 26229 193.59.173.40 (9 Feb 2000 15:37:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 9 Feb 2000 15:37:17 GMT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:39851
Ukryj nagłówki
* M@dj@ * <m...@p...wp.pl> zapisuje: > Po prostu dawalam > drapaka. A jesli
uslyszalam slowa
> "kocham cie" to > znikalam z predkoscia swiatla. Co
> wiecej czulam > narastajaca zlosc przechodzaca we
> wscieklosc. Marlena>
> ____________________________________________________
______
> > M: Nawet w przypadku kiedy Ci bardzo zalezalo na tej >
> osobie?> Wlasnie od tego sie zaczelo. Marlena
> ____________________________________________________
______
> M: Jesli moge zapytac... - czy sie tego strachu pozbylas,
> a jesli tak to jak??? - chodzi mi o to jak komus czy
> sobiez z tym poradzic. Bo przeciez nie warto do konca
> zycia uciekac... Czy osoba od ktorej uciekasz jest w
> stanie temu zapobiec, czy to ty poprostu sama musisz
> dojrzec i starania innych na nic sie nie zdadza?
> M.
>
Spotkalam, a wlasciwie ta osoba (obecnie moj maz) byla przy mnie dlugo.
Tylko ja go niezauwazalam. Nie byl w moim typie (brzydkie okreslenie).
I nic wiecej by nie bylo gdyby nie grono znajomych.
Wymyslili sobie, ze powinnismy sie spotkac tylko we dwoje. Oboje bylismy
nastawieni do tego "fuj". Maz jest starszy o 10 lat. Mial swoje znajomosci,
ja swoje. W koncu umowiono nas na sile. Doslownie. Dopilnowano bysmy sie spotkali.
I wiesz co? Gadalismy, gadalismy, gadalismy. Zaczelo sie od przyjazni...
Ale to juz dalsza "bajka". Aha, to ja sie zakochalam pierwsza. I wcale nie chcialam
uciekac. Balam sie, ze On ucieknie od takiej "wariatki". Dostalam szanse i nie
chcialam
jej zmarnowac. Dojrzalam.
Wczesniej nikt nie mogl mnie zatrzymac. Probowano. Niestety ja sie ciagle balam
ponownego zranienia.
Marlena
|