Strona główna Grupy pl.sci.psychologia stresy w pracy

Grupy

Szukaj w grupach

 

stresy w pracy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-20 10:07:43

Temat: stresy w pracy
Od: "Janek" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam taki problem:
Praca przysparza mi sporo stresow, co zaczyna odbijac sie na zdrowiu.
Szczegolnie stresujace sa dla mnie sytuacje, gdy ktos ma do mnie o cos
pretensje, ktore wyraza w agresywny sposob (pracuje na kierowniczym
stanowisku, wiec zdarza mi sie to czesto), nawet wtedy, gdy doskonale wiem,
ze nie ma racji.
Zdarza sie, ze slowa pretensji wypowiedziane przez moich wspolpracownikow
zostaja mi dlugo w glowie i potrafia zepsuc np. caly week-end. Zdarza sie
tez, ze po nieprzyjemnych zajsciach w pracy nie moge spac (ostatnio - bardzo
czesto).
Wiadomo, ze w kazdym zakladzie pracy ludzie scieraja sie o rozne rzeczy,
uzywajac przy tym roznych argumentow, czasami - rzeczowych a czasem - po
prostu atakuja chamstwem i zloscia oraz klamstwem i pomowieniem (szczegolnie
gdy nie maja lepszych argumentow). Ta ostatnia metoda wydaje sie byc
beznadziejnie glupia, jednak w moim przypadku (jako ofiary takiego ataku)
odnosi fantastyczny skutek: stres, brak snu, gorsza koncentracja itp.

Czy ktos z was ma podobne problemy?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-09-20 12:00:42

Temat: Re: stresy w pracy
Od: Daga Gorczyńska <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Janek <j...@p...onet.pl> w artykule news:9ock61$5mj$1@news.tpi.pl
pisze...

[ciach o stresach w pracy]

> Czy ktos z was ma podobne problemy?

Ja miałam. Wytrzymałam 3 lata w skrajnie nieprzyjaznych warunkach.
Chociaż głównie stresowały mnie sytuacje, kiedy szef miał pretensje do
moich współpracowników (do mnie miał rzadko, miałam swoją działkę i
nikt się w moje sprawy nie mieszał). Stresowała mnie natomiast ogólna
atmosfera, którą wprowadzał szef.

W jednym przypadku poprosiłam o przeniesienie do innego oddziału, w
inym mieście (i pracowałam w ślicznej okolicy, ptaszki mi śpiewały,
drzewka szumiały - arboretum wokół budynku) itd.

W drugim przypadku... po prostu odeszłam z pracy. Nie zdzierżyłam.
Teraz jestem sama sobie sterem, okrętem i żeglarzem... :)

Serdeczności!
Daga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-20 12:07:12

Temat: Re: stresy w pracy
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Janek"
> Mam taki problem:
<..>
> Czy ktos z was ma podobne problemy?

no chyba kazdy kto pracuje ma... w róznym stopniu,
ale czy ty chcesz o tym podyskutowac, czy chcesz sobie pomóc?
sporo informacji znajdziesz w sieci,
sa tez organizowane liczne kursy dot. radzenie sobie ze stresem
w pracy i w ogóle..
niee musze chyba pisac ze odpowiednie "potraktowanie" stresu
moze byc przydatne zarówno dla Ciebie jak i Twojej firmy,
moze wiec naciagnał bys te swoja firme na taki kurs...
Sam jestem ciekaw jak to wyglada, wiec daj znać jakbys sie zdecydowal..
Na tej grupie raczej praktycznych wskazówek nie uzyskasz...

pozdr.
Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-20 13:29:32

Temat: Re: stresy w pracy
Od: "roblop" <r...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Janek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ock61$5mj$1@news.tpi.pl...
> Mam taki problem:
> Praca przysparza mi sporo stresow, co zaczyna odbijac sie na zdrowiu.
> Szczegolnie stresujace sa dla mnie sytuacje, gdy ktos ma do mnie o cos
> pretensje, ktore wyraza w agresywny sposob (pracuje na kierowniczym
> stanowisku, wiec zdarza mi sie to czesto), nawet wtedy, gdy doskonale
wiem,
> ze nie ma racji.
[ciach]


Nie pisze jak nie myslec o problemach i stresie ale jak go eliminowac.
Po pierwsze trzeba dojsc o co tak naprawde im chodzi. To ze wsciekaja sie na
Ciebie jeszcze nic nie mowi. Moga sie wsciekac bo
- chca sie wyzyc
- dlatego ze maja racje i zasluzyles.

Jesli to drugie to przyjac to i nieprzejmowac sie tym. W koncu pomagaja Ci
bo uczysz sie w ten sposob.
Jesli to pierwsze to rzeczowo trzeba dojsc do sedna problemu. Takie
stwierdzenia jak: Spieprzyles robote!, Do d*** z tym projektem.
nie są dobrym wytłumaczeniem. Powinies zarzadac wyjasnienia dlaczego tak
uwazaja i powinni odniesc to do wykonywanej pracy. Oprocz wskazania miejsca
co zostalo zle zrobione powinni pokazac Ci jak powinno byc zrobione aby oni
byli zadowoleni. Rzeczowe podejscie do problemu nie powinno Ci sprawic
problemow w kontaktach z ludzmi. Beda unikac stwierdzen jakie wyzej uzylem i
bezsensownych dyskusji.
Na agresje najlepsza metoda jest spokoj. Jesli szef uwielbia sie wyzywac to
mozna mu zwrocic na to uwage ze tak robi.

Podobno treningi asertywnosci pomagaja w zwalczaniu stresu w pracy ale nigdy
nie bylem na czyms takim wiec nie wiem.
Jesli sam nie mozesz poprawic atmosfery w pracy lub zmniejszyc wplyw tej
atmosfery na Ciebie to najlepiej odejsc. Choc wiem ze w polskiej
rzeczywistosci to nie takie proste.

Pozdrawiam Robert







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-20 17:22:09

Temat: Odp: stresy w pracy
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Janek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ock61$5mj$1@news.tpi.pl...
> Mam taki problem:[ciach - opis]
>
> Czy ktos z was ma podobne problemy?

ja mam na takich jeden sposob:

patrze na nich jako na ludzi niezrownowazonych, ktorzy sami maja
problemy i odreagowuja na innych wlasne frustracje.

Nie zawsze tak faktycznie jest, ale mi takie nastrawienie pomaga. Albo
nawet traktuje taka osobe, jak chora psychicznie. Przeciez nie jego
wina, ze takie bzdury wygaduje i do tego w taki sposob! Mi to pomaga,
chociaz pewnie ocena tej osoby jest krzywdzaca.

Swoja droga to dzial HR chyba u Ciebie w pracy niezbyt sobie radzi?

krzysztof(ek)





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-21 07:59:19

Temat: Re: stresy w pracy
Od: "{Wilma}" <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "roblop" <r...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ocqvi$28tm$1@news2.ipartners.pl...
: Podobno treningi asertywnosci pomagaja w zwalczaniu stresu w pracy ale nigdy
: nie bylem na czyms takim wiec nie wiem.
: Jesli sam nie mozesz poprawic atmosfery w pracy lub zmniejszyc wplyw tej
: atmosfery na Ciebie to najlepiej odejsc. Choc wiem ze w polskiej
: rzeczywistosci to nie takie proste.
:
: Pozdrawiam Robert

Nie trzeba chodzic. Mozna wypracowac samemu, ale trzeba przygotowac sie, ze
okrzykna cie osoba niegrzeczna, albo gburem. Przerabialam to.
Stanowcze, spokojne "nie", albo wyjasnienie sytuacji prowadzi do tego, ze mozesz
byc mniej lubiany(a), ale tez ma swoj plus - nie "jezdza po tobie" i unikasz
niedopowiedzen.
pozdr. Wilma
PS. Co do ostatniego zdania zgadzam sie w 100%

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-21 13:09:15

Temat: Re: stresy w pracy
Od: "Janek" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Twoja odpowiedz mowi mi, ze sam miewasz podobne problemy i masz do nich
bardzo rozsadne podejscie. Niestety, uswiadomienie sobie, ze ktos jest
wariatem nie zawsze uwalnia podswiadomosc od zlych emocji, ktore ten ktos ci
dostarczyl.
Co to jest "HR"?

Użytkownik "krzysztof(ek)" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9oddmc$ibq$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Janek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:9ock61$5mj$1@news.tpi.pl...
> > Mam taki problem:[ciach - opis]
> >
> > Czy ktos z was ma podobne problemy?
>
> ja mam na takich jeden sposob:
>
> patrze na nich jako na ludzi niezrownowazonych, ktorzy sami maja
> problemy i odreagowuja na innych wlasne frustracje.
>
> Nie zawsze tak faktycznie jest, ale mi takie nastrawienie pomaga. Albo
> nawet traktuje taka osobe, jak chora psychicznie. Przeciez nie jego
> wina, ze takie bzdury wygaduje i do tego w taki sposob! Mi to pomaga,
> chociaz pewnie ocena tej osoby jest krzywdzaca.
>
> Swoja droga to dzial HR chyba u Ciebie w pracy niezbyt sobie radzi?
>
> krzysztof(ek)
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-09-22 07:51:16

Temat: Re: stresy w pracy
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net> szukaj wiadomości tego autora

"Janek" <j...@p...onet.pl> writes:

> Mam taki problem:
> Praca przysparza mi sporo stresow, co zaczyna odbijac sie na zdrowiu.
> Szczegolnie stresujace sa dla mnie sytuacje, gdy ktos ma do mnie o cos
> pretensje, ktore wyraza w agresywny sposob (pracuje na kierowniczym
> stanowisku, wiec zdarza mi sie to czesto), nawet wtedy, gdy doskonale wiem,
> ze nie ma racji.

na kazda taka sytuacje reaguj od razu i stanowczo.
Osobie, ktora cie atakuje powiedz grzecznie (ale stanwoczo!) ze nie ma
racji bo (tutaj rzeczowe uzasadnienie bez emocji).. i ze nie zyczysz
sobie, zeby cie tak traktowala i ze to jest nieprofesjonalne.

To naprawde pomaga - szacunek wspolpracownikow, szefow i podwladnych
trzeba samemu sobie wyrobic.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak myślicie?
test rorschach
Odp: Głupota bez komputerów
szantaż?
Czy mają szansę?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »