« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-26 10:55:01
Temat: szczera jak sukawitajcie po odwyku moim
namnożyło mi się tematów, bo bez kompa więcej myślę
ale zaczynam od pieskiego bo pojawił się na grupie równocześnie z tym jak
pojawił się w mojej izolatce
mam siostrę, starszą dużo i przyrodnią w dodatku; nie znam drugiej tak
inteligentnej i pogmatwanej jednocześnie osoby; podczas nocnej rozmowy
zeszło nam na psy i to co mnie w "posiadaniu" ich ciekawi od jakiegoś czasu:
ich zbawienny wpływ na kształtowanie osobowości człowieka - w teorii b.
przekonywujące, ale nijak nie mogę powiązać tego z rzeczywistością; opieram
się jedynie na autopsji ale moje wnioski są zgoła niewesołe (dla psów;); i
tu rola mojej siostry - właścicielki kilku psów, w tym paru uśpionych: "bo
ci co dorabiają takie teorie boją się przyznać do tego, że pies jest im po
prostu potrzebny do tego, żeby zaspokoić deficyty z kontaktów
międzyludzkich" i tu mnie ujęła, bo kurcze mądrze powiedziała. Zastanawia
mnie jednak nadal, na ile taki erzac szkodzi rozwojowi, zamyka jednostkę w
psiej empatii i ogranicza możliwość porozumienia się z drugim człowiekiem na
gruncie emocjonalnym. Hm?
jednopalczasta Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-26 11:23:29
Temat: Re: szczera jak sukain article 9maknr$271$...@n...tpi.pl, Mania at c...@w...pl wrote on 26-08-01
12:55:
> witajcie po odwyku moim
> namnożyło mi się tematów, bo bez kompa więcej myślę
> ale zaczynam od pieskiego bo pojawił się na grupie równocześnie z tym jak
> pojawił się w mojej izolatce
> mam siostrę, starszą dużo i przyrodnią w dodatku; nie znam drugiej tak
> inteligentnej i pogmatwanej jednocześnie osoby; podczas nocnej rozmowy
> zeszło nam na psy i to co mnie w "posiadaniu" ich ciekawi od jakiegoś czasu:
> ich zbawienny wpływ na kształtowanie osobowości człowieka - w teorii b.
> przekonywujące, ale nijak nie mogę powiązać tego z rzeczywistością; opieram
> się jedynie na autopsji ale moje wnioski są zgoła niewesołe (dla psów;); i
> tu rola mojej siostry - właścicielki kilku psów, w tym paru uśpionych: "bo
> ci co dorabiają takie teorie boją się przyznać do tego, że pies jest im po
> prostu potrzebny do tego, żeby zaspokoić deficyty z kontaktów
> międzyludzkich" i tu mnie ujęła, bo kurcze mądrze powiedziała. Zastanawia
> mnie jednak nadal, na ile taki erzac szkodzi rozwojowi, zamyka jednostkę w
> psiej empatii i ogranicza możliwość porozumienia się z drugim człowiekiem na
> gruncie emocjonalnym. Hm?
>
> jednopalczasta Mania
Hmm... to chyba dotyczy zwierzat wszelkiej masci, wiec jako wlascicielka
psow kilku od dziecka, obecnie w kociej postac (bo kot moj ma psia nature)
musze przyznac, ze spelniaja one bardzo czesto jakas zastepcza role.
Pierwszego psa do wlasnego domu wzielam troche zamiast dziecka - mielismy o
kogo sie troszczyc, gdyby troszczenie sie o siebie przestalo byc juz takim
wyzwaniem. Kota mam, bo cos po domu sie kreci i nie mam zamiaru udawac, ze
nie kompensuje:) Ale nie sadze, zeby musialo szkodzic. Lubie kontakty z
ludzmi, nie zastepuje ich zwierzetami.
Mam znajomego, ktory od prawie 20 lat mieszka sam. Czasami marudzi, wiec
znajomi po totalnie nieudanym choc dlugim okresie swatania sprawili mu kota
- ponoc uwielbia koty. Kot wytrwal miesiac - miesiac walki o nauczenie kota,
ze jak pan spi albo pracuje, albo czyta, albo je, albo cokolwiek to nie
nalezy miauczec, skakac po firankach, biegac z blizej nieokreslonych
powodow po ogromnym mieszkaniu i przede wszystkim NIE MIAUCZEC.
Za pierwszym razem wine zrzucono na kota - byl nadaktywny. Po pol roku
zrobiono druga probe - kot byl niesmialy, najmniejszy z miotu nieborak. Nie
miauczal, nie biegal (swoja droga nie wiem, czy nie byl chory), ale
podgryzal kwiatki. No tego sie w tym domu nie akceptowalo. Wiec drugi
poszedl do ludzi. Wiecej prob nie bylo, choc powiadaja, ze do 3 razy sztuka.
Ja bym nie ryzykowala, choc chlopa nawet lubie, na co dzien niby otwarty,
towarzyski, ale pozory myla. Nie dal sie zamknac w kociej empatii, ludzka
tez odrzuca. Znajomy energoterapeuta, czy cos w tym rodzaju, twierdzil, ze
kot jest wysoce wskazany, bo moze naczy go dzielenia z kims innym niz on sam
przestrzeni.
Mysle, ze jak zawsze zadna przesada nie jest wskazana - jak ktos ma 30 kotow
w malym mieszkaniu i nie wychodzi do ludzi, to jest to ucieczka. Tydzien
temu w "Wysoki obcasach" byl ciekawy portret Magdy Lukasik, lekarki
weterynarii, ktora schronila sie w Afryce jakoi wolontariuszka Instytutu
Jane Goodal. Jak najbardziej na temat.
Pozdr.
chyba wlascicielka drugiego kota
(nie bez wplywu zdaje sie ze Twojej siostry)
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-26 12:44:37
Temat: Re: szczera jak suka
Użytkownik Joanna
>Ale nie sadze, zeby musialo szkodzic. Lubie kontakty z
> ludzmi, nie zastepuje ich zwierzetami.
Boże chroń mnie przed uogólnieniam, ale to nieuniknione.
Wyjątki potwierdzające regułę - mogłabym skwitować, ale wiadomo, że co
człowiek to reakcja.
To co mnie nurtuje to matematyczne podejscie do problemu:
- jesteś "kształtującą się śrobką społecznej machiny"
- jakieś 50% twojego życia to sen i fizjologia; dajmy na to 30% to relacje
międzyludzkie; i powiedzmy 20% relacje z pupilem
- możesz powiedzieć - jestem do przodu bo poznaję i ludzi i zwierzęta
- ale możesz też powiedzieć, ups mój pupil nie pozwolił mi dokończyć
partyjki skrabli, że też bydle musi sikać, oho dzisiaj jego stolec coś za
rzadki, czyżby kolejna wizyta u weterynarza?
reasumując: coś za coś
ale może mój tok rozumowania jest błędny?
sprostujcie
Mania
peesy:
> Mam znajomego
obie wiemy że to "Wyjątki potwierdzające regułę"
> temu w "Wysoki obcasach" byl ciekawy portret Magdy Lukasik, lekarki
> weterynarii, ktora schronila sie w Afryce jakoi wolontariuszka Instytutu
> Jane Goodal. Jak najbardziej na temat.
poczytam
>
> Pozdr.
> chyba wlascicielka drugiego kota
> (nie bez wplywu zdaje sie ze Twojej siostry)
och! to zupełnie inne stowarzyszenie potworów
bo wiesz, tylko pies wie kiedy naprawdę płaczesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-26 13:46:49
Temat: Re: szczera jak suka
Użytkownik "Mania" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9mar5c$qrv$1@news.tpi.pl...
> reasumując: coś za coś
> ale może mój tok rozumowania jest błędny?
> sprostujcie
Zawsze jest coś za coś a na dodatek kontakty miedzyludzkie sa o wiele bardziej ulomne
( na ogol;) ).
> bo wiesz, tylko pies wie kiedy naprawdę płaczesz
No wlasnie.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-26 19:49:56
Temat: Re: szczera jak suka
Użytkownik Eva
> Zawsze jest coś za coś ).
może trochę rozwinięcia?
powinnam Ci chyba nieco przybliżyć logikę; jeśli poświęcasz się psu, robisz
to kosztem poświęcenia sie człowiekowi;
z pieskiem prościej, bo, kuriozalnie, się nie odszczeknie tak jak człowiek;
przypominam również, że wojny ludzie toczą za sobą; dlaczego? bo się k654757
nie mogą dogadać!
>a na dodatek kontakty miedzyludzkie sa o wiele bardziej ulomne ( na ogol;)
> > bo wiesz, tylko pies wie kiedy naprawdę płaczesz
>
> No wlasnie.
a czy ty wiesz kiedy naprawdę płacze twój pies?
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-26 23:49:50
Temat: Re: szczera jak suka
Użytkownik "Mania" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9mbk2p$eoe$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Eva
> > Zawsze jest coś za coś ).
>
> może trochę rozwinięcia?
> powinnam Ci chyba nieco przybliżyć logikę; jeśli poświęcasz się psu, robisz
> to kosztem poświęcenia sie człowiekowi;
> z pieskiem prościej, bo, kuriozalnie, się nie odszczeknie tak jak człowiek;
No właśnie:)
I słucha cudownie kiedy do niego mówię.
I chce zrozumieć.
> przypominam również, że wojny ludzie toczą za sobą; dlaczego? bo się k654757
> nie mogą dogadać!
Skąd wiesz;).
Mnie to mówisz ?
> >a na dodatek kontakty miedzyludzkie sa o wiele bardziej ulomne ( na ogol;)
>
> > > bo wiesz, tylko pies wie kiedy naprawdę płaczesz
> >
> > No wlasnie.
> a czy ty wiesz kiedy naprawdę płacze twój pies?
Tak, wiem to doskonale.
Pozdrawiam, E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 05:38:56
Temat: Re: szczera jak suka
Użytkownik Eva
> I słucha cudownie kiedy do niego mówię.
> I chce zrozumieć.
>
> > przypominam również, że wojny ludzie toczą za sobą; dlaczego? bo się
k654757
> > nie mogą dogadać!
>
> Skąd wiesz;).
bo czasem wojny toczę
> Mnie to mówisz ?
nie mam pewności
> > >a na dodatek kontakty miedzyludzkie sa o wiele bardziej ulomne ( na
ogol;)
o, to proszę mi wyanalizować
> > a czy ty wiesz kiedy naprawdę płacze twój pies?
>
> Tak, wiem to doskonale.
idę pogadać z Twoim psem
> Pozdrawiam, E.
również
Mania teoretyczka bezpieska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 06:11:26
Temat: Re: szczera jak sukaWitaj Mania!
Trochę cię nie było :)
Ale o uff, uff, uff to już pewnie słabo pamiętasz? Szybko się zapomina? Czy
jeszcze wspominasz?
Eeeeee, teraz to maleństwo wypełniło ci zapewne cały świat :)
Pozdrów go i pogłaskaj, teraz już po autentycznej główce :), a nie pokrytej
brzuchem mamy Manii :o)
no to pozdry i głaski
defric :o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 06:27:32
Temat: Re: szczera jak suka> Witaj Mania!
Cześć Defric!
> Trochę cię nie było :)
> Ale o uff, uff, uff to już pewnie słabo pamiętasz? Szybko się zapomina?
Czy
> jeszcze wspominasz?
wspominam, wspominam, zwłaszcza Waszą empatię :o)))))
resztę mi tv przypomni
> Eeeeee, teraz to maleństwo wypełniło ci zapewne cały świat :)
nie do końca, jak czytać
> Pozdrów go i pogłaskaj, teraz już po autentycznej główce :), a nie
pokrytej
> brzuchem mamy Manii :o)
Olo dzięki składa
> no to pozdry i głaski
> defric :o)
:o))))))))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 07:20:33
Temat: Re: szczera jak suka
Użytkownik "Mania" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9maknr$271$1@news.tpi.pl...
> mam siostrę, starszą dużo i przyrodnią w dodatku; nie znam drugiej tak
> inteligentnej i pogmatwanej jednocześnie osoby; podczas nocnej rozmowy
> zeszło nam na psy i to co mnie w "posiadaniu" ich ciekawi od jakiegoś
czasu:
> ich zbawienny wpływ na kształtowanie osobowości człowieka - w teorii b.
> przekonywujące, ale nijak nie mogę powiązać tego z rzeczywistością;
opieram
> się jedynie na autopsji ale moje wnioski są zgoła niewesołe (dla psów;); i
> tu rola mojej siostry - właścicielki kilku psów, w tym paru uśpionych: "bo
> ci co dorabiają takie teorie boją się przyznać do tego, że pies jest im po
> prostu potrzebny do tego, żeby zaspokoić deficyty z kontaktów
> międzyludzkich" i tu mnie ujęła, bo kurcze mądrze powiedziała. Zastanawia
> mnie jednak nadal, na ile taki erzac szkodzi rozwojowi, zamyka jednostkę w
> psiej empatii i ogranicza możliwość porozumienia się z drugim człowiekiem
na
> gruncie emocjonalnym. Hm?
>
zauwazyłam jedno - Ci ktorzy stronia od ludzi - nie potrafia posiadac
zwierzaczka
przyklad kolegi zatopionego w ustawy artykuly i paragrafy taki "prawofil"
zyje w swojej samotni analizujac "lex" - i nic i nikt nie moze mu w tym
przeszkadzac
--
pozdrawia
Valérie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |