On Sun, 17 Oct 2004 22:50:15 +0200, Adam wrote:

>> Dodam tylko jeszcze, że gdyby nie ów "aspekt służbowy", nigdy bym tego
>> wina nie spróbował:)
> no to takich 'aspektow sluzbowych' tylko pozazdroscic :))

Abstrahując od aspektów, ja w tej chwili żyję w realiach innych niż
polskie. I powrót niestety będzie dla mnie pod pewnymi względami bardzo
przykry niestety...

> a swoja droga - Wieden niedaleko, a przywiezc mozna naraz gdzies tak w
> okolicach 100 l wina... tylko trzeba by z przyczepka jechac... :))

80 kilka IIRC. I tak bardzo dużo:) Moja konsumpcja jest tak niska, że
taka porcja wystarczyła by mi na prywatne potrzeby na jakieś dwa lata
może nawet:)

> ale cotam, za 2 lata bede pił z wlasnej winniczki...
> juz rosnie.

:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/