Strona główna Grupy pl.soc.rodzina szkoła integracyjna warszawa- dramat

Grupy

Szukaj w grupach

 

szkoła integracyjna warszawa- dramat

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 73


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-02-03 21:32:11

Temat: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: uhu <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Byłam ostatnio w tej szkole Gimnazjum nr 40 (Warszawa), chciałam się
zapytać o możliwość przeprowadzenia ankiet wśród uczniów - piszę mgr. Po
prostu zapytać czy jest taka możliwość.

Już na korytarzu zostałam zaatakowana - nie przesadzam- atak
przeprowadziła woźna. Zaczęła krzyczeć czego ja tu chcę, do kogo i po
co, a w jakim celu. To jej powiedziałam że do sekretariatu gimnazjum -
"ale do kogo?" Z boku stała "sekretarka" - tak powiedział woźna. Ta niby
sekretarka oczywiście również się na mnie rzuciła, odzywając się do mnie
z nienawiścią i pogardą. Zrobiła wielką łaskę że w ogóle udzieliła mi
jakichkolwiek informacji. A co ciekawsze !!! Powiedział że jak będę
miała skierowanie z Uczelni żebym przyszła i je przyniosła. Na to ja
zapytałam do kogo mam się kierować , gdyż jak przyjdę później i powiem
że idę do sekretariatu - to znowu woźna będzie krzyczała " ale do kogo"
i mnie nie wpuści. Na to "sekretarka" odpowiedziała - do sekretariatu.

HAHAHAHAHAH ha hah ahh

Wstyd żeby ludzie którzy pracują wśród dzieci i młodzieży ( zespół szkół
integracyjnych) mieli takie podejście do świata i ludzi. Jedyne co te
dwie Panie wyrażały to: nienawiść,złość, zawiść, niedojrzałość
emocjonalną i społeczną. I tacy ludzie dają przykład młodzieży - jak
postępować z innymi (na korytarzu były dzieci).
Powinno się powymieniać kadrę w szkołach na taką która ma predyspozycje
do pracy z młodzieżą.

Anna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-02-03 21:41:38

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:ds0i4n$qq3$4@news.onet.pl>
uhu <u...@o...pl> pisze:

> A co ciekawsze !!! Powiedział że jak będę miała skierowanie z Uczelni
> żebym przyszła i je
> przyniosła.

Bardzo dobrze powiedziała.
Wyobrażasz sobie, że do szkoły wchodzi pierwsza lepsza osoba z ulicy i chce
sobie przeprowadzić ankietę?

> Na to ja zapytałam do kogo mam się kierować , gdyż jak
> przyjdę później i powiem że idę do sekretariatu - to znowu woźna
> będzie krzyczała " ale do kogo" i mnie nie wpuści. Na to "sekretarka"
> odpowiedziała - do sekretariatu. HAHAHAHAHAH ha hah ahh

Nie rozumiem, co jest w tym śmiesznego.

> Powinno się powymieniać kadrę w szkołach na taką która ma
> predyspozycje do pracy z młodzieżą.

Od kiedy woźna i sekretarka muszą mieć predyspozycje do pracy z młodzieżą?

A tak na marginesie - to właściwie kompletne NTG.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-02-03 21:47:03

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

uhu napisał(a):

> Byłam ostatnio w tej szkole Gimnazjum nr 40 (Warszawa)

Ja mam dwójkę dzieci w szkole podstawowej (integracyjnej). Też bym Cię
pogoniła.

--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-02-03 21:54:09

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2006-02-03 22:41:38 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Nixe* skreślił te oto słowa:


>> A co ciekawsze !!! Powiedział że jak będę miała skierowanie z Uczelni
>> żebym przyszła i je
>> przyniosła.
>
> Bardzo dobrze powiedziała.
> Wyobrażasz sobie, że do szkoły wchodzi pierwsza lepsza osoba z ulicy i chce
> sobie przeprowadzić ankietę?
>

Ona chciała się spytać, czy bedzie taka możliwość. Chciała się spytać
kompetentnej osoby, czyli dyrekcji. I z nią ustalić ewentualne warunki.

IMO woźna i sekretarka zachowały się, eufemistycznie rzecz ujmując, mało
kulturalnie.
Z drugoej strony post jest napisany w takim stylu, że... że może po prostu
zareagowały niemiło, bo i ich rozmówczyni była niemiła.


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-02-03 22:00:08

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:14ecg8fv3s3vd.dlg@iska.from.poznan>
Lia <i...@p...org> pisze:

> Ona chciała się spytać, czy bedzie taka możliwość. Chciała się spytać
> kompetentnej osoby, czyli dyrekcji. I z nią ustalić ewentualne
> warunki.

No dobrze, ale to niczego nie zmienia.
Skoro sekretarka poprosiła (czy kazała, bo tego nie wiemy), by przynieść
skierowanie/wniosek/whatever z uczelni, to chyba zgoda z jej strony (jako
przedstawicielki dyrekcji) na przeprowadzenie ankiety była defaultowa.
A "uhu" wydaje się być tym bardzo zdziwiona.

> IMO woźna i sekretarka zachowały się, eufemistycznie rzecz ujmując,
> mało kulturalnie.

Na podstawie maila owszem.
Jak było naprawdę, to wiedzą tylko woźna, sekretarka i "uhu" ;-)

> Z drugoej strony post jest napisany w takim stylu, że... że może po
> prostu zareagowały niemiło, bo i ich rozmówczyni była niemiła.

Dokładnie to samo miałam napisać ;-)
Swoją drogą jeśli teraz studenci (jak mniemam kierunków związanych z
edukacją) mają taki "specyficzny" sposób wyrażania myśli, to mnie się włos
na głowie jeży :-/

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-02-03 22:17:40

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2006-02-03 23:00:08 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Nixe* skreślił te oto słowa:


>> Ona chciała się spytać, czy bedzie taka możliwość. Chciała się spytać
>> kompetentnej osoby, czyli dyrekcji. I z nią ustalić ewentualne
>> warunki.
>
> No dobrze, ale to niczego nie zmienia.
> Skoro sekretarka poprosiła (czy kazała, bo tego nie wiemy), by przynieść
> skierowanie/wniosek/whatever z uczelni, to chyba zgoda z jej strony (jako
> przedstawicielki dyrekcji) na przeprowadzenie ankiety była defaultowa.


Hmm, no sekretarka nie ma żadnej mocy, zeby wyrazić zgode na
przeprowadzenie takiego badania.
Chciałabyś, żeby Twoje dzieci były ankietowane na podstawie tak wydanej
zgody?
Ja bym wolała, żeby dyrekcja zobaczyła kwestionariusz ankiety, dowiedziała
sie jaki jest cel badania, skonsultowało go może nawet ze szkolnym
pedagogiem, oceniła czy warto poświęcać lekcje i wtedy podjęła decyzje. I
jesli bedzie decyzja na tak, to kazała dopełnić studentce papierkowe
formalności.
Przynajmniej za moich czasów to wyglądało.

> A "uhu" wydaje się być tym bardzo zdziwiona.

Mnie dziwi, że uhu nie wiedziała, że powinna rozmawiać z dyrektorem
szkoły...


>> Z drugoej strony post jest napisany w takim stylu, że... że może po
>> prostu zareagowały niemiło, bo i ich rozmówczyni była niemiła.
>
> Dokładnie to samo miałam napisać ;-)
> Swoją drogą jeśli teraz studenci (jak mniemam kierunków związanych z
> edukacją) mają taki "specyficzny" sposób wyrażania myśli, to mnie się włos
> na głowie jeży :-/

Strach się bać...
Jak sobie 5 lat patrzyłam na sąsiedni wydział, gdzie kształcili pegadogów
to... hmmm, miałam mocne postanowienie zapewnienia dziecku guwernantki
zamiast "kochanej pani" w klasach 1-3.

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-02-03 22:24:53

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:1l9dawa44k7or.dlg@iska.from.poznan>
Lia <i...@p...org> pisze:

> Hmm, no sekretarka nie ma żadnej mocy, zeby wyrazić zgode na
> przeprowadzenie takiego badania.

Oczywiście, że moc ma dyrektor szkoły, ale równie dobrze mógł on dużo
wcześniej wydać odpowiednie dyspozycje osobie go reprezentującej i upoważnić
ją do rozmowy z "petentem". Głównie po to, by jemy samemu nie zawracano
d...y pierdołami.
Zresztą to nadal nie wyklucza tego, co napisałam. Jeśli nawet sekretarka nie
jest władna, by wydać jakąkolwiek decyzję, to jej informacja, by przynieść
skierowanie z uczelni, jest jak najbardziej naturalna. Może bez tego
skierowania dyrektor(ka) w ogóle nie zechce nawet spojrzeć na ankieterkę.

> Strach się bać...
> Jak sobie 5 lat patrzyłam na sąsiedni wydział, gdzie kształcili
> pegadogów to... hmmm, miałam mocne postanowienie zapewnienia dziecku
> guwernantki zamiast "kochanej pani" w klasach 1-3.

Ja na razie mam szczęście - pani Martyny jest naprawdę super kobitką.
Zobaczymy kto/co się trafi młodemu za 2 lata.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-02-03 22:34:55

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2006-02-03 23:24:53 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Nixe* skreślił te oto słowa:

> W wiadomości <news:1l9dawa44k7or.dlg@iska.from.poznan>
> Lia <i...@p...org> pisze:
>
>> Hmm, no sekretarka nie ma żadnej mocy, zeby wyrazić zgode na
>> przeprowadzenie takiego badania.
>
> Oczywiście, że moc ma dyrektor szkoły, ale równie dobrze mógł on dużo
> wcześniej wydać odpowiednie dyspozycje osobie go reprezentującej i upoważnić
> ją do rozmowy z "petentem". Głównie po to, by jemy samemu nie zawracano
> d...y pierdołami.

Wyzej odnosiłam sie tylko do stwierdzenia, ze skoro chca pisma z uczelni to
zgode sie dostaje z defaultu.
Nie wiem jak jest w tamtej szkole. Ja wolałabym, żeby nic sie nie odbywało
z defaultu. Bo potem w prasie przetacza sie batalia, ze dzieci w gimnazjum
pytane są o jakies kontrowersyjne sprawy, rodzice się burzą, a dyrekcja
rozkłada łapki, że ona ankiety na oczy nie widziała itd. Niestety
odpowiedzialność i rzetelnosc promotorów takich badań bywa na żenująco
niskim poziomie, a studnetom brakuje jednak czasem wyobraźni.


> Zresztą to nadal nie wyklucza tego, co napisałam. Jeśli nawet sekretarka nie
> jest władna, by wydać jakąkolwiek decyzję, to jej informacja, by przynieść
> skierowanie z uczelni, jest jak najbardziej naturalna. Może bez tego
> skierowania dyrektor(ka) w ogóle nie zechce nawet spojrzeć na ankieterkę.

Oczywiście. Może być i tak.
Choć z praktyki wiem, że ten papierek to w sumie na samym koncu, jako
podkładka dla dyrekcji itp.


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-02-04 10:58:16

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

uhu napisał(a):
> Witam
>
> Byłam ostatnio w tej szkole Gimnazjum nr 40 (Warszawa), chciałam się
> zapytać o możliwość przeprowadzenia ankiet wśród uczniów - piszę mgr. Po
> prostu zapytać czy jest taka możliwość.

Nie lepiej byłoby umówić się przez telefon z kimś z dyrekcji? Woźna i
sekretarka mają chyba niewiele do powiedzenia. Umiejętność organizacji
pracy to też ważna umiejętność, którą powinno się po studiach posiadać.
Do szkoły nie może wchodzić pierwsza lepsza osoba z ulicy, to też
powinnaś wiedzieć. Zadzwoń, umów się z dyrekcją na konkretny dzień i
godzinę i powiedz, jak zamierzasz tę ankietę przeprowadzić.

Pozdrawiam
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-02-04 12:51:30

Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ds21c4$c5l$1@proxy.provider.pl...
> uhu napisał(a):
>> Witam
>>
>> Byłam ostatnio w tej szkole Gimnazjum nr 40 (Warszawa), chciałam się
>> zapytać o możliwość przeprowadzenia ankiet wśród uczniów - piszę mgr. Po
>> prostu zapytać czy jest taka możliwość.
>
> Nie lepiej byłoby umówić się przez telefon z kimś z dyrekcji? Woźna i
> sekretarka mają chyba niewiele do powiedzenia. Umiejętność organizacji
> pracy to też ważna umiejętność, którą powinno się po studiach posiadać. Do
> szkoły nie może wchodzić pierwsza lepsza osoba z ulicy, to też powinnaś
> wiedzieć. Zadzwoń, umów się z dyrekcją na konkretny dzień i godzinę i
> powiedz, jak zamierzasz tę ankietę przeprowadzić.
>
> Pozdrawiam
> Ewa

Różnie to bywa. Byłem ostatnio umówiony w gimnazjum syna z p. Dyrektor. Na
godzinę. Przyszedłem 5 minut (to naprawdę było pięć minut) wcześniej i
zostałem ... wyproszony przez panią sekretarkę - "proszę poczekać na
zewnątrz". Grzecznie zapytałem dlaczego na zewnątrz skoro jest w
sekretariacie krzesełko, stolik... "bo my tu rozmawiamy czasami o dzieciach
a pan nie musi wszystkiego słyszeć". Generalnie są szkoły gdzie rodzice są
traktowani tak jak ... własne dzieci, z góry i niegrzecznie a to nie
najlepiej świadczy o tych szkołach.

Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Piwo - pytanie do facetów
Re: meżczyzna 27 lat - kobieta 29,5 - przepraszam za zameszanie:)
meżczyzna 27 lat - kobieta 29,5
adwokata dla ojca szukam.
By znów pokochała...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »