« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-06-28 17:02:23
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyniedziela, 28 czerwca 2009 17:53. carbon entity 'glob'
<r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
following letter:
> No właśnie ,dlaczego nie może popłakać przy ludziach , nie uważasz ,że
> fajnie by było tak publicznie sobie powpadać w histerię ,wielu facetom
> by ulżyło I to bardzo .
Ale mieszasz tu dwie sprawy - płacz czyli lanie łez ze łkaniem i histerią,
tarzaniem się po kątach, której publiczne okazywanie kobietom również nie
wypada, chyba, że są specjalnie wynajętymi do tego celu błaźnicami na
żydowski pogrzeb. Kiedy pan poseł Janowski zaczął podskakiwać zrobił się po
prostu śmieszny i stracił szacunek którego dotąd nie odzyskał w oczach
wielu Polaków. Niezależnie czy z powodu, że jego kto w tym celu spił albo
czymsi innym przytruł.
> Bo spojrzenie drugiego człowieka
> obiektywizuje ,wzmacnia doznania . ( dlatego kobiety są co raz
> bardziej ekshibicjonistyczne ,bo ona czuje ,że twoje, obce spojrzenie
> umocnii jej doznania subiektywne .)
Wzmacnia doznania jako pożadania i chciejstwa, ale osłabia siłę ich
spełnienia. Kobieta albo i facet ekshibicjoniści nie dążą sami do tego,
żeby coś dokonać tylko zwrócić swoją histerią uwagę innych: "Luudzie!
Oj-jaki-biedny-jestem ojboli-mnie brzuch-zróbcie-coś-dla-mnie!!!"
Przypomina mi się żydowski kawał:
W jednym przedziale na sleeping`u nocują Żyd i goj. Jest już grubo po
jedenastej wieczór, strudzony podróżą goj w końcu usnął, a tu nagle
wybudzają go z letargu słowa Żyda:
"Ajjajaj aj-waj, jakie to ja mam pragnienie!
ajjajaj jakie to ja mam pragnienie!"
Wkurzony facet po wysłuchiwaniu przez kilka minut tego lamentu wychodzi do
przedziału ze sklepikiem, kupuje dwie flaszki oranżady, daje je Żydowi z
tymi słowy: "Masz tu, pij i daj spać!". Żyd w kilka sekund uporał się z
obiema flaszkami. Kiedy dobroczyńca w końcu usnął, znowu obudził go głos
sąsiada, tym razem słowami:
"Ajjajaj aj-waj, jakie to ja miałem pragnienie,
ajjajaj jakie to ja miałem pragnienie!"
> A dlatego stajemy się metroseksualini ,bo siła ogłupia ,a żyjemy w
> kulturze ,więc jest potrzebna bardziej
> elastyczność ,giętkość ,kobiecość. Ten co napina mięśnie jest
> bezmózgiem ,zauważyłeś ?
Zgoda, ale slabość to z kolei ajjajaj-aj-waj-jakie-to-ja-mam-pragnienie i
luuudzie-oj-jaki-biedny-jestem-ojboli-mnie brzuch. Okazywana publiczniemoże
wywołać różne reakcje: wkurzenie, Schadenfreude ("a dobre mu tak"),
znieczulicę społeczną ("zostawić menela niech leży i kwiczy"), a dopiero na
szarym końcu co się może pojawić to miłosierdzie czy współczucie. Giętkość
i kobiecość to jest raczej zręczność i umiejętność ugięcia się, a następnie
oddania zaskakującym ciosem jak smok czy kobra królewska, a nie bezbronne
rozłożenie się jak padalec.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-06-28 17:55:17
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyOn 28 Cze, 19:02, "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> wrote:
> niedziela, 28 czerwca 2009 17:53. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
> following letter:
>
> > No właśnie ,dlaczego nie może popłakać przy ludziach , nie uważasz ,że
> > fajnie by było tak publicznie sobie powpadać w histerię ,wielu facetom
> > by ulżyło I to bardzo .
>
> Ale mieszasz tu dwie sprawy - płacz czyli lanie łez ze łkaniem i histerią,
> tarzaniem się po kątach, której publiczne okazywanie kobietom również nie
> wypada, chyba, że są specjalnie wynajętymi do tego celu błaźnicami na
> żydowski pogrzeb. Kiedy pan poseł Janowski zaczął podskakiwać zrobił się po
> prostu śmieszny i stracił szacunek którego dotąd nie odzyskał w oczach
> wielu Polaków. Niezależnie czy z powodu, że jego kto w tym celu spił albo
> czymsi innym przytruł.
>
> > Bo spojrzenie drugiego człowieka
> > obiektywizuje ,wzmacnia doznania . ( dlatego kobiety są co raz
> > bardziej ekshibicjonistyczne ,bo ona czuje ,że twoje, obce spojrzenie
> > umocnii jej doznania subiektywne .)
>
> Wzmacnia doznania jako pożadania i chciejstwa, ale osłabia siłę ich
> spełnienia. Kobieta albo i facet ekshibicjoniści nie dążą sami do tego,
> żeby coś dokonać tylko zwrócić swoją histerią uwagę innych: "Luudzie!
> Oj-jaki-biedny-jestem ojboli-mnie brzuch-zróbcie-coś-dla-mnie!!!"
>
> Przypomina mi się żydowski kawał:
>
> W jednym przedziale na sleeping`u nocują Żyd i goj. Jest już grubo po
> jedenastej wieczór, strudzony podróżą goj w końcu usnął, a tu nagle
> wybudzają go z letargu słowa Żyda:
>
> "Ajjajaj aj-waj, jakie to ja mam pragnienie!
> ajjajaj jakie to ja mam pragnienie!"
>
> Wkurzony facet po wysłuchiwaniu przez kilka minut tego lamentu wychodzi do
> przedziału ze sklepikiem, kupuje dwie flaszki oranżady, daje je Żydowi z
> tymi słowy: "Masz tu, pij i daj spać!". Żyd w kilka sekund uporał się z
> obiema flaszkami. Kiedy dobroczyńca w końcu usnął, znowu obudził go głos
> sąsiada, tym razem słowami:
>
> "Ajjajaj aj-waj, jakie to ja miałem pragnienie,
> ajjajaj jakie to ja miałem pragnienie!"
>
> > A dlatego stajemy się metroseksualini ,bo siła ogłupia ,a żyjemy w
> > kulturze ,więc jest potrzebna bardziej
> > elastyczność ,giętkość ,kobiecość. Ten co napina mięśnie jest
> > bezmózgiem ,zauważyłeś ?
>
> Zgoda, ale slabość to z kolei ajjajaj-aj-waj-jakie-to-ja-mam-pragnienie i
> luuudzie-oj-jaki-biedny-jestem-ojboli-mnie brzuch. Okazywana publiczniemoże
> wywołać różne reakcje: wkurzenie, Schadenfreude ("a dobre mu tak"),
> znieczulicę społeczną ("zostawić menela niech leży i kwiczy"), a dopiero na
> szarym końcu co się może pojawić to miłosierdzie czy współczucie. Giętkość
> i kobiecość to jest raczej zręczność i umiejętność ugięcia się, a następnie
> oddania zaskakującym ciosem jak smok czy kobra królewska, a nie bezbronne
> rozłożenie się jak padalec.
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
I widzisz cały czas patrzysz przez memy kulturowe, przyznanie się do
bólu pokazuje ci sytułację , a jak tym uczuciom zaprzeczysz to nie
widzisz sytułacji i rozwiązania, rośnie frustracja, a im bardziej
rośnie ,tym bardziej się napinasz. Aż komuś pysk rozwalasz, stwarzasz
brutalną rzeczywistość, w której sam nie możesz wytrzymać i inni też .
A dlaczego pojmujesz płacz jako coś wstrętnego=znowu mem.Można płakać
pięknie i stworzyć tym płaczem obraz wrażliwości ,współczucia,
delikatności.
Wyładowując tą energię stajesz się silniejszy, przecierasz oczy i
wyraźniej patrzysz na rzeczywistość i chyba kobiety to czują, bo
intuicja podpowiada, to on jest silny, bo nie ulega wpływą i ceni
siebie, więc doceni mnie. Stwarzasz świat delikatniejszy w którym
łatwiej żyć. A polskie bydło tak zbrutalizowało obecny stan rzeczy ,że
nawet się nie rozmawia ,a gardłuje.I nawet fryzury mają pokazać
siłę ,dla mnie tu dokładnie jest ciężko żyć ,bo sami sobie takie
realia stwarzacie i nikt nie powie pas.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-06-28 18:30:10
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyniedziela, 28 czerwca 2009 19:55. carbon entity 'glob'
<r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
following letter:
> I widzisz cały czas patrzysz przez memy kulturowe, przyznanie się do
> bólu pokazuje ci sytułację , a jak tym uczuciom zaprzeczysz to nie
> widzisz sytułacji i rozwiązania, rośnie frustracja, a im bardziej
> rośnie ,tym bardziej się napinasz. Aż komuś pysk rozwalasz, stwarzasz
> brutalną rzeczywistość, w której sam nie możesz wytrzymać i inni też .
> A dlaczego pojmujesz płacz jako coś wstrętnego=znowu mem.Można płakać
> pięknie i stworzyć tym płaczem obraz wrażliwości ,współczucia,
> delikatności.
Nie rozumiesz. Można płakać będąc skrzywdzonym, ale tak jak gejsza
zabójczyni, która płacząc, rozdzierając włosy, wyjmuje ukradkiem z nich
krępującą je spinkę i biegła w sztukach tajemnych wbija nieuczciwemu
kochankowi w punkt "Marmana". Tryska krew, a na ciało zmarłego padają
czerwone jak ona płatki róży przywiane przez wichurę jesieni (wichurę, a
nie wicher, żeby było bardziej kobieco). Taka prawdziwa, śmiertelna
giętkość i kobiecość, coś, co mi się podoba i wyciska moje prawdziwe łzy w
azjatyckich filmach i było znane japońskim metroseksualnym arystokratom.
Nie pojmuję płaczu jako rzeczy złej, tylko histerię jako rzecz złą. Tym się
różni od płaczu, że jest głośna i nie ukierunkowana, nie ma ostrza swojej
spinki. Jakim kontrastem wobec tych filmów jest np. śmierć amerykańskiego
pederasty pociętego i podziabanego przez zazdrosnego kochanka chaotycznymi
ciosami. To wszystko dlatego, że ludzie zachodu nie potrafią tantrycznie
przekształcać swoich emocji.
> Wyładowując tą energię stajesz się silniejszy, przecierasz oczy i
> wyraźniej patrzysz na rzeczywistość i chyba kobiety to czują, bo
> intuicja podpowiada, to on jest silny, bo nie ulega wpływą i ceni
> siebie, więc doceni mnie. Stwarzasz świat delikatniejszy w którym
> łatwiej żyć.
I trudniej po ludzku, szlachetnie umrzeć. Na Dzikim Zachodzie zabijał
rewolwer albo strzała Indianina, w Chinach czy Japonii ostrze miecza.
Dzisiaj zabija zblazowanie i brak perspektyw. Aktor, który grał
szlachetnego wojownika Wschodu przemierzającego Dziki Zachód w posukiwaniu
rodziny, powiesił się zblazowany, podczas orgii z takskimi prostytutkami,
za jaja.
> A polskie bydło tak zbrutalizowało obecny stan rzeczy ,że
> nawet się nie rozmawia ,a gardłuje.I nawet fryzury mają pokazać
> siłę ,dla mnie tu dokładnie jest ciężko żyć ,bo sami sobie takie
> realia stwarzacie i nikt nie powie pas.
A kto zwraca uwagę na fryzury. Można sobie zapuścić nawet pudla jak
wokalista Omegi i chodzić z elektrycznym wiesłem w różowo-błękitne ciapki,
najlepiej oczywiście pod warunkiem, że będzie się umiało grać rocka.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-06-28 18:53:01
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyOn 28 Cze, 20:30, "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> wrote:
> niedziela, 28 czerwca 2009 19:55. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
> following letter:
>
> > I widzisz cały czas patrzysz przez memy kulturowe, przyznanie się do
> > bólu pokazuje ci sytułację , a jak tym uczuciom zaprzeczysz to nie
> > widzisz sytułacji i rozwiązania, rośnie frustracja, a im bardziej
> > rośnie ,tym bardziej się napinasz. Aż komuś pysk rozwalasz, stwarzasz
> > brutalną rzeczywistość, w której sam nie możesz wytrzymać i inni też .
> > A dlaczego pojmujesz płacz jako coś wstrętnego=znowu mem.Można płakać
> > pięknie i stworzyć tym płaczem obraz wrażliwości ,współczucia,
> > delikatności.
>
> Nie rozumiesz. Można płakać będąc skrzywdzonym, ale tak jak gejsza
> zabójczyni, która płacząc, rozdzierając włosy, wyjmuje ukradkiem z nich
> krępującą je spinkę i biegła w sztukach tajemnych wbija nieuczciwemu
> kochankowi w punkt "Marmana". Tryska krew, a na ciało zmarłego padają
> czerwone jak ona płatki róży przywiane przez wichurę jesieni (wichurę, a
> nie wicher, żeby było bardziej kobieco). Taka prawdziwa, śmiertelna
> giętkość i kobiecość, coś, co mi się podoba i wyciska moje prawdziwe łzy w
> azjatyckich filmach i było znane japońskim metroseksualnym arystokratom.
>
> Nie pojmuję płaczu jako rzeczy złej, tylko histerię jako rzecz złą. Tym się
> różni od płaczu, że jest głośna i nie ukierunkowana, nie ma ostrza swojej
> spinki. Jakim kontrastem wobec tych filmów jest np. śmierć amerykańskiego
> pederasty pociętego i podziabanego przez zazdrosnego kochanka chaotycznymi
> ciosami. To wszystko dlatego, że ludzie zachodu nie potrafią tantrycznie
> przekształcać swoich emocji.
>
> > Wyładowując tą energię stajesz się silniejszy, przecierasz oczy i
> > wyraźniej patrzysz na rzeczywistość i chyba kobiety to czują, bo
> > intuicja podpowiada, to on jest silny, bo nie ulega wpływą i ceni
> > siebie, więc doceni mnie. Stwarzasz świat delikatniejszy w którym
> > łatwiej żyć.
>
> I trudniej po ludzku, szlachetnie umrzeć. Na Dzikim Zachodzie zabijał
> rewolwer albo strzała Indianina, w Chinach czy Japonii ostrze miecza.
> Dzisiaj zabija zblazowanie i brak perspektyw. Aktor, który grał
> szlachetnego wojownika Wschodu przemierzającego Dziki Zachód w posukiwaniu
> rodziny, powiesił się zblazowany, podczas orgii z takskimi prostytutkami,
> za jaja.
>
> > A polskie bydło tak zbrutalizowało obecny stan rzeczy ,że
> > nawet się nie rozmawia ,a gardłuje.I nawet fryzury mają pokazać
> > siłę ,dla mnie tu dokładnie jest ciężko żyć ,bo sami sobie takie
> > realia stwarzacie i nikt nie powie pas.
>
> A kto zwraca uwagę na fryzury. Można sobie zapuścić nawet pudla jak
> wokalista Omegi i chodzić z elektrycznym wiesłem w różowo-błękitne ciapki,
> najlepiej oczywiście pod warunkiem, że będzie się umiało grać rocka.
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Czego nie rozumiesz, przyjeło się negatywne określenie mężczyzny
płaczącego i zamiast pięknie popłakać sobie z miłości idzie dodać
sobie męskości alkocholem,aby zabić w sobie ten płacz tą delikatność
uczuć ,aby zamienić się w zamrażalnik i tak naprawdę dłużej
cierpieś ,kobiety są silniejsze psychicznie ,bo one w tych sprawach
sobie niezaprzeczają, a facet musi ,bo ma zakodowane że będzie źle
odbierany,a przez wykazanie męskości jest wóda dobrze odbierany.I to
kazik gdzieś śpiewał mniej więcej=i widzę łzy spływające po
kieliszku.A jak pasadzić przy jednym stoliku brodatego,łysego,
wąsatego ,to dadzą sobie po pysku ,albo dojdzie do kłótni.Każdy jest z
innej kultury,nie masz pojęcia jak kultura determinuje fryzurę. Z
odzyskaniem wolności i narastaniem zachowań patryjotycznych w polsce
skracano sobie rozmiar włosów na głowie.Mówie poważnie,może ktoś ruszy
kiedy dupę i wreszcie zrobi badania na ten temat,nawet zmieniła się
mimika twarzy w gestach ,jest betonowa i poważna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-06-28 19:52:47
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyniedziela, 28 czerwca 2009 20:53. carbon entity 'glob'
<r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
following letter:
> Czego nie rozumiesz, przyjeło się negatywne określenie mężczyzny
> płaczącego i zamiast pięknie popłakać sobie z miłości
Gdyby mężczyzna miał popłakać się z miłości, to zabiłby pewnie za pięć minut
swoją kobietę, wbijając zimny kindżał w jej serce jak ci biseksualni
mężczyźni arabscy, którzy płaczą na trzeźwo, a kochają na serio. To jest
niedobrze, bo oni jednocześnie nie dopuszczają możliwości "vice-versa"
bycia zabitym przez kobietę, taki mężczyzna idzie u nich do piekła. Bo u
nich to w kulturze jest zakodowane, że to raczej mężczyzna, a nie kobieta
jest zdolny do prawdziwej miłości.
> idzie dodać
> sobie męskości alkocholem,aby zabić w sobie ten płacz tą delikatność
> uczuć ,aby zamienić się w zamrażalnik i tak naprawdę dłużej
> cierpieś ,kobiety są silniejsze psychicznie ,bo one w tych sprawach
> sobie niezaprzeczają, a facet musi ,bo ma zakodowane że będzie źle
> odbierany,a przez wykazanie męskości jest wóda dobrze odbierany.
Dla mnie to jest taka sama słabość płakać po pijanemu jak na trzeźwo,
aczkolwiek żle nie odbieram jednego w stosunku do drugiego, ani płaczu jako
takiego, jeśli nie ma innych jego skutków. A jakich, to w następnym moim
zdaniu.
> I to
> kazik gdzieś śpiewał mniej więcej=i widzę łzy spływające po
> kieliszku.A jak pasadzić przy jednym stoliku brodatego,łysego,
> wąsatego ,to dadzą sobie po pysku ,albo dojdzie do kłótni.
Lepiej, żeby prali się po pysku niż stali się damskimi bokserami - w
kulturze Zachodu bicie kobiety jest niemęskie i niebiałe. Podobnie, jak w
kulturze Dalekiego Wschodu - innej rasie kulturalnej. Jako macho-istyczne
jest odbierane dziś tylko w rasach prymitywnych: arabskiej, czarnej,
ciapatej, latynoskiej. Tam możliwe jest naet zabójstwo honorowe - zawsze
kobiety prezez mężczyznę. Chociaż jeszcze sto lat temu do niedawna kryteria
były nawet w krajach tzw. cywilizowanych bardziej dla damskich bokserów
permisywne, to dzisiaj kto-skrzywdzi-kobietę-ten-jest-cwel-i-alfons,
dlatego też podświadomie nie lubimy Arabów (także
Latynosów/Andaluzyjczyków/Czarnych/Indusów/Sycylijcz
yków/Maltańczyków).
"Mężczyzna-mazgaj = damski-bokser = honorowy-zabójca".
> Każdy jest z
> innej kultury,nie masz pojęcia jak kultura determinuje fryzurę. Z
> odzyskaniem wolności i narastaniem zachowań patryjotycznych w polsce
> skracano sobie rozmiar włosów na głowie.Mówie poważnie,może ktoś ruszy
> kiedy dupę i wreszcie zrobi badania na ten temat,
Też byłoby ciekawe...
> nawet zmieniła się
> mimika twarzy w gestach ,jest betonowa i poważna.
To ostatnie, ponieważ z chronicznym zapaleniem zatok szczękowych - wywołanym
podrażnieniem nerwów twarzowych przez stes psychologiczny, jakiego
doświadzają nasze zmysły - nie da się porządnie usmiechnąć (tak naprawdę,
naturalnie z kącikiem oczu) żeby nie bolało. (Kiedyś Andersen napisał o tej
chorobie - czasem śmiertelnej w postaci ropnej - tragiczną baśń "Ciotka
Fluksja".) Zamiast tego naturalnego uśmiechu uczymy się sztucznego "cheese"
do fotografii.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-06-28 20:23:45
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyOn 28 Cze, 21:52, "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> wrote:
> niedziela, 28 czerwca 2009 20:53. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
> following letter:
>
> > Czego nie rozumiesz, przyjeło się negatywne określenie mężczyzny
> > płaczącego i zamiast pięknie popłakać sobie z miłości
>
> Gdyby mężczyzna miał popłakać się z miłości, to zabiłby pewnie za pięć minut
> swoją kobietę, wbijając zimny kindżał w jej serce jak ci biseksualni
> mężczyźni arabscy, którzy płaczą na trzeźwo, a kochają na serio. To jest
> niedobrze, bo oni jednocześnie nie dopuszczają możliwości "vice-versa"
> bycia zabitym przez kobietę, taki mężczyzna idzie u nich do piekła. Bo u
> nich to w kulturze jest zakodowane, że to raczej mężczyzna, a nie kobieta
> jest zdolny do prawdziwej miłości.
>
> > idzie dodać
> > sobie męskości alkocholem,aby zabić w sobie ten płacz tą delikatność
> > uczuć ,aby zamienić się w zamrażalnik i tak naprawdę dłużej
> > cierpieś ,kobiety są silniejsze psychicznie ,bo one w tych sprawach
> > sobie niezaprzeczają, a facet musi ,bo ma zakodowane że będzie źle
> > odbierany,a przez wykazanie męskości jest wóda dobrze odbierany.
>
> Dla mnie to jest taka sama słabość płakać po pijanemu jak na trzeźwo,
> aczkolwiek żle nie odbieram jednego w stosunku do drugiego, ani płaczu jako
> takiego, jeśli nie ma innych jego skutków. A jakich, to w następnym moim
> zdaniu.
>
> > I to
> > kazik gdzieś śpiewał mniej więcej=i widzę łzy spływające po
> > kieliszku.A jak pasadzić przy jednym stoliku brodatego,łysego,
> > wąsatego ,to dadzą sobie po pysku ,albo dojdzie do kłótni.
>
> Lepiej, żeby prali się po pysku niż stali się damskimi bokserami - w
> kulturze Zachodu bicie kobiety jest niemęskie i niebiałe. Podobnie, jak w
> kulturze Dalekiego Wschodu - innej rasie kulturalnej. Jako macho-istyczne
> jest odbierane dziś tylko w rasach prymitywnych: arabskiej, czarnej,
> ciapatej, latynoskiej. Tam możliwe jest naet zabójstwo honorowe - zawsze
> kobiety prezez mężczyznę. Chociaż jeszcze sto lat temu do niedawna kryteria
> były nawet w krajach tzw. cywilizowanych bardziej dla damskich bokserów
> permisywne, to dzisiaj kto-skrzywdzi-kobietę-ten-jest-cwel-i-alfons,
> dlatego też podświadomie nie lubimy Arabów (także
> Latynosów/Andaluzyjczyków/Czarnych/Indusów/Sycylijcz
yków/Maltańczyków).
> "Mężczyzna-mazgaj = damski-bokser = honorowy-zabójca".
>
> > Każdy jest z
> > innej kultury,nie masz pojęcia jak kultura determinuje fryzurę. Z
> > odzyskaniem wolności i narastaniem zachowań patryjotycznych w polsce
> > skracano sobie rozmiar włosów na głowie.Mówie poważnie,może ktoś ruszy
> > kiedy dupę i wreszcie zrobi badania na ten temat,
>
> Też byłoby ciekawe...
>
> > nawet zmieniła się
> > mimika twarzy w gestach ,jest betonowa i poważna.
>
> To ostatnie, ponieważ z chronicznym zapaleniem zatok szczękowych - wywołanym
> podrażnieniem nerwów twarzowych przez stes psychologiczny, jakiego
> doświadzają nasze zmysły - nie da się porządnie usmiechnąć (tak naprawdę,
> naturalnie z kącikiem oczu) żeby nie bolało. (Kiedyś Andersen napisał o tej
> chorobie - czasem śmiertelnej w postaci ropnej - tragiczną baśń "Ciotka
> Fluksja".) Zamiast tego naturalnego uśmiechu uczymy się sztucznego "cheese"
> do fotografii.
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
Jakie kindzały ,ty piszesz o zastąpieniu jednej kultury drugą,czyli
jeden determinat zastąpić drugim.My wytwarzamy swoją wersję kultury i
ta wersja ma swoje konsekwencje,bo w tej wersji, wypierane jest to co
nam przeszkadza ,a nie kulturze Latynosów itd.Więc te słabości w
każdej kulturze będą inne i te słabości właśnie przyśpieszają nasz
rozwój ,jeśli wejdą w obręb naszej zbiorowej świadomości.I tak
powstanie nowa forma określająca rzeczywistość i kolejna słabość
skrywana w tym nowym tworze,który będziemy pomijać wstydliwym
milczeniem i do którego nasze dzieci będą się buntowały,będąc ,mając
świeższe spojrzenie na stan rzeczy.Tu nie chodzi o to że wypieramy
nature,my jedynie wypieramy to co jest negatywną konsekwencją tworu
który jednostronnie popieramy,a przecież każdy medal ma dwie strony,
ale druga strona nie jest naturą ,ale drugim obliczem pierwszego
wizerunku. Jeśli ktoś stwierdzi ,że dobrze jest niepłakać to druga
strona to łzy,ale w innej kulturze nie ma takiej monety ,więc nie
dotyczy ich akurat nasza waluta.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-06-29 07:32:27
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyW Usenecie Jakub A. Krzewicki <e...@p...onet.pl> tak oto plecie:
>
> niedziela, 28 czerwca 2009 17:05. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
> following letter:
>
>> To znaczy ,że będzie mógł sobie
>> popłakać ,jak Kobieta ,co jest wstydliwe dla prawdziwego mężczyzny I
>> dusząc ból krócej żyje. Bo dusi to co jest normalne ,bo schemat mu nie
>> pozwala ,ale schemat memetyczny ,a nie genetyczny .I będzie
>> przypominał Deepa z Piratów = zauważyłeś jego niemęskie gesty I
>> fajny makijarz .
>
> Nieprzesadzajmy, popłakać facet sobie może a nawet powinien, byle nie przy
> ludziach. Ale płacz musi się jak najprędzej skończyć, gdyż zbyt długi
> odbiera energię, i należy stanąć na wysokości zadania biorąc się - nawet
> przez łzy - do roboty. Co do makijażu z kolei - nie widzisz, jaka
> metroseksualność jest popularna? Co tam John Depp, a taki Beckham to czyż
> on też się nie maluje i nie używa kosmetyków czy co? I nie jest żadną
> ciotą, a podoba się kobietom.
Kobietom często podobają się cioty. Mają wspólne tematy do rozmów.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-06-29 09:02:53
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyOn 29 Cze, 09:32, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> W Usenecie Jakub A. Krzewicki <e...@p...onet.pl> tak oto plecie:
>
>
>
>
>
>
>
> > niedziela, 28 czerwca 2009 17:05. carbon entity 'glob'
> > <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
> > following letter:
>
> >> To znaczy ,że będzie mógł sobie
> >> popłakać ,jak Kobieta ,co jest wstydliwe dla prawdziwego mężczyzny I
> >> dusząc ból krócej żyje. Bo dusi to co jest normalne ,bo schemat mu nie
> >> pozwala ,ale schemat memetyczny ,a nie genetyczny .I będzie
> >> przypominał Deepa z Piratów = zauważyłeś jego niemęskie gesty I
> >> fajny makijarz .
>
> > Nieprzesadzajmy, popłakać facet sobie może a nawet powinien, byle nie przy
> > ludziach. Ale płacz musi się jak najprędzej skończyć, gdyż zbyt długi
> > odbiera energię, i należy stanąć na wysokości zadania biorąc się - nawet
> > przez łzy - do roboty. Co do makijażu z kolei - nie widzisz, jaka
> > metroseksualność jest popularna? Co tam John Depp, a taki Beckham to czyż
> > on też się nie maluje i nie używa kosmetyków czy co? I nie jest żadną
> > ciotą, a podoba się kobietom.
>
> Kobietom często podobają się cioty. Mają wspólne tematy do rozmów.
>
> Qra
Cha,kurczaczku a gdyby facet nie musiałby być ciotą,a tak samo
mogłabyś porozmawiać z nim o rzeczach, które w memie męskim są obecnie
niepasujące ,to mamy ewolucję mentalną co?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-06-29 10:55:37
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyW Usenecie glob <r...@g...com> tak oto plecie:
>
> On 29 Cze, 09:32, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
>> W Usenecie Jakub A. Krzewicki <e...@p...onet.pl> tak oto plecie:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> niedziela, 28 czerwca 2009 17:05. carbon entity 'glob'
>>> <r...@g...com> contaminated pl.sci.psychologia with the
>>> following letter:
>>
>>>> To znaczy ,że będzie mógł sobie
>>>> popłakać ,jak Kobieta ,co jest wstydliwe dla prawdziwego mężczyzny I
>>>> dusząc ból krócej żyje. Bo dusi to co jest normalne ,bo schemat mu nie
>>>> pozwala ,ale schemat memetyczny ,a nie genetyczny .I będzie
>>>> przypominał Deepa z Piratów = zauważyłeś jego niemęskie gesty I
>>>> fajny makijarz .
>>
>>> Nieprzesadzajmy, popłakać facet sobie może a nawet powinien, byle
>>> nie przy ludziach. Ale płacz musi się jak najprędzej skończyć, gdyż
>>> zbyt długi odbiera energię, i należy stanąć na wysokości zadania
>>> biorąc się - nawet przez łzy - do roboty. Co do makijażu z kolei -
>>> nie widzisz, jaka metroseksualność jest popularna? Co tam John Depp,
>>> a taki Beckham to czyż on też się nie maluje i nie używa kosmetyków
>>> czy co? I nie jest żadną ciotą, a podoba się kobietom.
>>
>> Kobietom często podobają się cioty. Mają wspólne tematy do rozmów.
>>
>> Qra
>
> Cha,kurczaczku a gdyby facet nie musiałby być ciotą,a tak samo
> mogłabyś porozmawiać z nim o rzeczach, które w memie męskim są obecnie
> niepasujące ,to mamy ewolucję mentalną co?
Albo jestem facetem.
Qra, oraz wino, kobiety i śpiew
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-06-29 11:11:14
Temat: Re: szwedzkiego modelu ciąg dalszyDnia Sun, 28 Jun 2009 07:10:34 -0700, glob napisał(a):
> zielski wrote:
>> Dnia Sat, 27 Jun 2009 12:26:42 -0700, glob napisaďż˝(a):
>>
>> [...]
>> > A jak my�lisz ,Gdy do r�nych strukturalizm b�dzie mia�
>> > dystans ,przy takiej r�norodno�ci ,aby w jednej nie uton��
>> > ,to b�dzie musia� bardzo by� sob� .
>>
>> Ale czy co to dla niego b�dzie znaczy�o by� sob�? To znaczy
>> byďż˝ kim?
>>
>> --
>> Pawe� Zio�o http://my.opera.com/zielski
>
> Wszystkim I niczym . Gdybym się dowiedział ,że całe życie nie jesteś
> sobą tylko mężczyzną , to znaczy wprodukowano ,wdrukowano ci takie
> zachowania byś udawał przed wszystkimi mężczyzne I każda decyzja jest
> zdeterminowana tym jak ciebie zaprojektowano jako mężczyzne , w
> zachowaniu ? To byś krzyknął zrobil ze mnie bezwolnego manekina ,nigdy
> nie byłem sobą [człowiekiem] ,tylko mężczyzną I dlatego w sklepie z
> porcelaną rozbijałem brakiem giętkości porcelane ,bo zmuszony zostałem
> męskością pchać się siłą ,a nie jak Kobieta delikatnie omijać porcelane
> . Ta nowa świadomość jest głębsza zdaje sobie sprawę , z tego że nie
> musi grać mężczyzny w sklepie z porcelaną , może wyjść z determinantu I
> zachować się jak Kobieta ,żeby nierozbić porcelany . Im głębsza to tym
> bardziej ośrodek decyzyjny pewny siebie . Czyli bardziej jest sobą .
No popatrz. Ty masz obraz faceta tłuczącego porcelanę, ja nie. A czuję
się mężczyzną :] Bycie mężczyzną nie oznacza odrzucenie człowieczeństwa i
co więcej nie oznacza nieumiejętności przejawiania zachowań i
przyjmowania perspektywy kobiety. Przynajmniej nie uniemożliwia tego z
definicji.
Mówisz o wtłaczaniu podczas gdy sam używasz etykiet i generalizacji.
Świadomość bycia człowiekiem, mężczyzną, świadomość swojego ciała i jego
akceptacja wydają się mi znacznie bardziej wartościowe niż wydumana i
czysto hipotetyczne wyrwanie się z "kulturowych schematów". Ale co tam,
możemy iść dalej i oddalmy się od schematu człowiek. W sumie przybranie
perspektywy mrówki i też może być przydatne w sklepie z porcelaną.
--
Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |