KasiaKC wrote:
>>No dobra, to ja moze juz skoncze, zeby Was nie dobijac...
>
>
> Ja jestem dobita... Zwłaszcza tym jedwabiem, którego u nas w ogóle nie
> widziałam. ;-(
> W tamtym roku bedąc w hameryce kupiłam sobie pare fajnych kawałków i
> większość leży do tej pory bo szkoda mi ruszać ;-) Teraz szyje dla córki z
> różowego polarku spódniczkę i kamizelkę a dla siebie robię różowy sweterek.
> Może się zakochałam? Bo tak mi jakoś różowo ;)

Heh, moze sie zakochalas ;) Ja nie przepadam za rozem, ten roz indyjski
na sztruksie jest kompromisem miedzy moim nielubieniem i menrzowskim
uwielbieniem dla rozu ;)

A ktos mi donosil, ze w jednej z warszawskich hurowni sa jedwabie w
niezlym wyborze, mam sie dopytywac?

Kot, co jutro znow leci kupowac szmatki

--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne