« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-06-20 12:35:06
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e78mpu$f1i$1@inews.gazeta.pl...
>> Podzielą wydatki a za rok się okaże, że światła w domu nie ma bo nie
>> zapłacone od roku, telefon odcięty, dziecko wyrzucone z przedszkola za
>> nie płacenie czesnego? ;/
>
> Ja nie pisałam, że ona ma być odpowiedzialna za opłacanie prądu,
> telefonu i przedszkola, tylko, że ma wpłacić połowę kwoty na koszty
> stałe ( również zrzutkę na jedzenie) na konto do tego celu
> przeznaczone.
A w tej formie to faktycznie chyba dobry pomysł. Jakoś inaczej zrozumiałam.
Tylko zostaje kwestia, czy ona na to przystanie, czy zareaguje gadaniem o
braku zaufania.
Czyli, przydałoby się jakieś trzecie wspólne konto na "wydatki domowe",
gdzie obie strony mogą skontrolować co na co i kiedy zostało wpłacone.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-06-20 15:09:12
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?Sowa napisał(a):
Tylko zostaje kwestia, czy ona na to przystanie, czy
> zareaguje gadaniem o braku zaufania.
No wiesz, w końcu chyba nie dała powodow do bezgranicznego zaufania, to
niech se gada.
> Czyli, przydałoby się jakieś trzecie wspólne konto na "wydatki
> domowe",
> gdzie obie strony mogą skontrolować co na co i kiedy zostało
> wpłacone.
I koniecznie rozdzielność majątkowa, żeby potem nie było, że dziecko
jednak nie ma co jeść, bo ojcu pomimo braku hulaszczego trybu życia
komornik sprzątnal oszczędności.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-06-20 16:48:12
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?medea wrote:
> A może po prostu żona dużo wydaje na bieżąco - na jedzenie i
> kosmetyki? Jeżeli dobrze zrozumiałam, to "ginie" Ci 5tyś rocznie,
> tak? IMO to jest taka kwota, którą można niepostrzeżenie wydać
> w ciągu roku dodatkowo.
Zgadzam się że circa 400-450 zł miesięcznie można "dodatkowo"
wydać zupełnie tego nie zauważjąc, jest jednak duże "ale":
na _niezauważone_ wydatki nie bierze się przecież kredytu!
Poza tym, jeśli w jakimś miesiącu widzę, że wydałem więcej niż
się spodziewałem, to przecież widzę to na koncie i po pierwsze
zastanawiam się na co niezauważenie poszły pieniądze, po drugie
w następnym miesiącu staram się trochę oszczędzać.
Jeśli żona autora wątku nie ma takich odruchów, może nie tylko
należy z nią porozmawiać, ale zacząć robić codzienne i comiesięczne
bilanse wszystkich wydatków, z zapisywaniem ile poszło na jedzenie,
na kosmetyki, sprzęt domowy, sanochód a ile np. na wypad w Alpy.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-06-20 16:53:19
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44982656$1@news.home.net.pl...
>
> Jeśli żona autora wątku nie ma takich odruchów, może nie tylko
> należy z nią porozmawiać, ale zacząć robić codzienne i comiesięczne
> bilanse wszystkich wydatków, z zapisywaniem ile poszło na jedzenie,
> na kosmetyki, sprzęt domowy, sanochód a ile np. na wypad w Alpy.
Po dwóch miesiącach takich notatek zapadłam na nerwicę, zaczęłam obgryzać
paznokcie i dopadła mnie bezsenność z galopadą myśli. Strrrraszne
doświadczenie.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-06-20 19:24:02
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?Margola napisał(a):
> Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
>>należy z nią porozmawiać, ale zacząć robić codzienne i comiesięczne
>>bilanse wszystkich wydatków, z zapisywaniem ile poszło na jedzenie,
>
> Po dwóch miesiącach takich notatek zapadłam na nerwicę, zaczęłam obgryzać
> paznokcie i dopadła mnie bezsenność z galopadą myśli. Strrrraszne
> doświadczenie.
Bo ja wiem... może dla niektórych straszne. Przez jakiś czas
prowadziliśmy zmoją Żoną taki zeszyt wydatków (który zresztą
jeszcze kilkadziesiąt lat temu był zalecany jako absolutnie
niezbędny dobrej Pani Domu). Prowadziliśmy to bynajmniej nie
dlatego że któreś z nas ma skłonności do zaciągania dziwnych
kredytów, tylko po prostu po to, by mieć kontrolę nad naszymi
wydatkami. Ale - jeśli prowadzenie takiego zeszytu może być
tramatycznym przeżyciem - to może tym bardziej jest to dobra
rada dla autora wątku.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-06-20 19:25:33
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?
>
> A może po prostu żona dużo wydaje na bieżąco - na jedzenie i kosmetyki?
> Jeżeli dobrze zrozumiałam, to "ginie" Ci 5tyś rocznie, tak? IMO to jest
> taka kwota, którą można niepostrzeżenie wydać w ciągu roku dodatkowo. Co
> innego, gdyby te pieniądze jakoś jednorazowo ginęły,
sęk w tym że to własnie giną jednorazowo
poza tym widże na co wydajwmy, razem robimy zakupy (przwważniw w
hipermarkecie do którego razem jeżdzimy samochodoem bo żona prawka
nie ma)
gdyby szły na bieżące życie dlaczego by tak reagowała na moje
prośby o wyjasnienie (to okropne milczenie), jak okaząło się pół
roku temu że ten przelew wyparował to zrobiłem symulację: pod
koniec marca przelałem kasę, w sierniu już tych pieniedzy nie było,
czyli przez 4 miesiace rozpłynłeo się 5 tys. czyli 1200/mies. nie
zauważyłem, abyśmy wtedy jakoś lepiej na bieżaco żyli, wiecej
jedzenia ciuchów, przejemnosci...
jak już komuś napisałem to przez dwie trzecie miesiąca plus (czynsz
i kredyt za mieszkanie) utrzymujemy się z mojej pensji
myślałem o kosmetykach, ma ich mnóstwo, ale ich nie przybywa
więc sam już nie wiem
ma ktoś pomysł jak przekonać ją do rozmowy,?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-06-20 19:31:08
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?
\>
> Bo ja wiem... może dla niektórych straszne. Przez jakiś czas
> prowadziliśmy zmoją Żoną taki zeszyt wydatków (który zresztą
> jeszcze kilkadziesiąt lat temu był zalecany jako absolutnie
> niezbędny dobrej Pani Domu). Prowadziliśmy to bynajmniej nie
> dlatego że któreś z nas ma skłonności do zaciągania dziwnych
> kredytów, tylko po prostu po to, by mieć kontrolę nad naszymi
> wydatkami. Ale - jeśli prowadzenie takiego zeszytu może być
> tramatycznym przeżyciem - to może tym bardziej jest to dobra
> rada dla autora wątku.
>
> Pozdr,
> --
> ŁK
nie uwuerzysz, ale robiłem już tak kiedyś, zndziło mi się bo i tak
stwirdziłem że swoje wydatki mam pod kontrolą, mogłem cos
odłozyć, wydawało mi się że jej też, ale tu niby wszystko
ładnie, się bilansuje, zostaje coś na spłatę debetu (bo kiedyś
trzeba spłacić) a okazuje się że debet nie spłącony a dodatkowo
są inne kredyty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-06-20 19:46:35
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44984ad2$1@news.home.net.pl...
> Ale - jeśli prowadzenie takiego zeszytu może być
> tramatycznym przeżyciem - to może tym bardziej jest to dobra
> rada dla autora wątku.
Koszty stałe utrzymania (mieszkanie, kredyty, ubezpieczenia, przedszkole,
niania....) zestawione w jedno - przeraziły mnie.
Nad resztą staram się mieć kontrolę. Nawet, gdy ją tracę - tracę świadomie,
rzadko i potem pokutuję ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-06-20 20:08:28
Temat: Re: tajemnicze wydatki, długi żony- długie. co z tym zrobić?tegesik napisał(a):
> ma ktoś pomysł jak przekonać ją do rozmowy,?
>
Mówisz, że żona milczy... A jak właściwie Ty tę rozmowę zaczynasz? Od
wymówek, pretensji? Może tu jest pies pogrzebany? Jeśli zaczynasz robić
jej wyrzuty, to ona się zacina, boi się Twojej reakcji. Może powinieneś
się przyjrzeć dokładnie jej życiu? Nie mówię, żeby od razu ją
szpiegować, ale w ogóle zainteresować się, co się z nią dzieje, dokąd
chodzi, co robi w wolnym czasie, jakie ma układy w swojej rodzinie. Może
za mało uwagi jej poświęcasz i dlatego mało o niej wiesz?
Aha, a na kosmetyki można wydać fortunę, popatrz jakie ma marki w
łazience ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |