W dniu 2011-01-11 15:21, Marchewka pisze:

>> Nic nie pomoże buntowanie się przeciw własnej historii, chciałabyś mieć
>> taką jak Czechy (czytam właśnie Gottland Mariusza Szczygła)?
>
> Przeczytalam niedawno. Kawal dobrej literatury. :-)
> Historii sie nie wybiera, wiec nie chodzi o to, jaka bym chciala.
> Chcialabym jedynie, by nie zaprzestano w koncu az tak mocno nia
> epatowac. Zwlaszcza, ze podobne muzea juz istnieja.

Gdańsk to specyficzne historyczne miejsce. Hint -> Tusk, dziadek w
Wehrmachcie, Grass, Kaszubi, Westerplatte itp.

> Chodzi mi bardziej o
> zwiecie sie za historie wspolczesna i budowanie przyszlosci. Dla naszych
> dzieci, zeby nie musialy sie borykac z taka rzeczywistoscia, jak my. Co
> tu jest trudnego do zrozumienia? (retoryczne)

A to oczywiste.

>>> I pewnie ucieszyloby je, gdyby nie
>>> musialy zaiwaniac do 5-krotnie przeludnionej szkoly na 3 zmiany. Ale
>>> watpie, czy zakumasz...
>>
>> No to już wina (m.in.) wszystkich przyjezdnych, którzy się nie meldują
>> na stałe.
>
> No i to jest raczej przejaw waskiego myslenia administracyjnego -
> przydzialy do szkol zgodnie z zameldowaniem.

Chodzi mi raczej o ilość miejsc adekwatną do wielkości populacji. Jeśli
jest ona niedoszacowana o - dajmy na to - 0,5 albo 1 mln, to oczywistym
jest, że miejsc będzie bardzo brakować.

--
Pozdrawiam - Aicha