Data: 2004-01-15 17:24:57
Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "zielsko" <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 13 Jan 2004 13:33:33 +0100, ... z Gormenghast wrote in
<b...@g...hd78922ac.invalid>:
> - W typowej dla grupy gonitwie za słowami, widać przede wszystkim
> 'bulgotanie', lokalne wznoszenia i opadania emocji, zainteresowania
> wątkiem lub autorem wypowiedzi.
Ten post jest tego przykładem. Swoją droga to dlaczego tylko 222?
> Dwa drobne przykłady z niedalekiej przeszłości.
> Niesłusznie Przemisław powątpiewa, że nikogo nie interesuje to, co myśłi
> _o sobie_ Edytka. Co więcej - takie stanowisko zdradza, jak się może
> wydawać, autora konsumenta, pożeracza tego, co mają do zaoferowania
> inni.
Skoro Twoim zdaniem pożeraczem jest oosoba deklarująca niechęć do czytania
co ktoś myśli o sobie to to jest ciekawe.
>Skoro bowiem nie pochwala zwierzeń Edyty, a przecież jest to pspowa
> imitacja rozmowy w gabinecie psychologa, sam do takich również nie
Przeczytałeś tę wymianę zdań? Ta imitacja jest ślepa i cherlawa.
> będzie skory. Będzie za to konsumował produkty innych, lokował się
> gdzieś między nimi, szukał dla siebie trasy odpowiadającej minimalnemu
> wysiłkowi i maksymalnym zyskom.
Czytanie Ciebie, Pawła, Edyty czy Jerzyka to jest wysiłek. Z różnych
względów. No i skąd takie założenie? Ot z nieba?
(ciach)
> rozwiniętej EMPATII.
Zaczyna się. Wiesz co ja tak sobie myślę że ta Twoja i Jerzykowa EMPATIA
to pieprzenie. Średnio mnie interesuje intencja epatowania empatią,
bardziej zadziwia mnie fakt jej braku u epatujących.
(ciach)
> Głębi na ogół nierozumianej, spłaszczanej niemal automatycznie do poziomu
> zerowego - powszechnie rozumianego, ale jakże dalekiego od źródeł.
Bosze. Jakież to głębooookie.
(ciach)
> kompensacji. A wszystko to na bazie nierozumienia emocji.
A to ciekawe. Rozumiem że Twoim zdaniem te emocje są wygaszane tak?-złogi
Czyli ich aspekt bechawioralny i fizjologiczny zostaje, a poznawczy jest
wypierany. No to jakim cudem w wypowiedziach UGD także w wątku przez
Ciebie wspominanym się te emocje w warstwie przekazu ujawniły?
Pytanie kolejne co to jest rozumienie emocji?
(ciach)
> emocji, doskonalenie empatii.
Idąc dalej mam takie nieodparte wrażenie, że Ty i Jeżyk utożsamiacie
empatię z wymyślaniem znaczeń cudzych przekazów. Inczej mówicie co autor
miał na myśli, a to co on miał na myśli to Wy macie w d*
> - Czemu więc ten opis szczegółow nie został opublikowany?
> - Gdyby został opublikowany natychmiast, mielibyśmy coś na kształt
> podarowania gotowego rozwiązania, lub wręcz podarowania ryby zamiast
> wędki. Wiadomo, że tego nie należy czynić w żadnym przypadku. Wie
> o tym i stosuje to we własnym otoczeniu, nawet początkujący psycholog
> Jakmutant, który wsławił się między innymi "precyzją" określenia -
> "wiadomo o co chodzi".
Jaaaasne. Szanowny jaśniewielmożny teraz sobie dorabia ideologię.
Ale co mi tam może tak się dopieszcza i czuje bezpieczniej.
> - No tak. Ale to już było. Proponuje spojrzeć teraz na odwrócony lejek,
> znany już niektórym z treści publikowanych tu postów. Odwrócenie go
> do "pozycji naturalnej" sprawi, ze jesteśmy o mini krok bliżej celu.
> Dzięki temu, nie trzeba juz zadzierać głowy w chmury, tam upatrując
> niedosiężnego, ale można spojrzeć na problem _z góry_, co wydaje się
> o wiele bardziej strawne z przyczyn emocjonalnych.
To niezwykle intrygujące w zestawieniu z pewną fotografią.
(ciach)
>
> - Mam nadawać dalej? Czy może "bezpieczniej" będzie mnie zakrzyczeć?
Prosiemy, prosiemy.
> - Albo zlinczować na śmierć.
A jak się nie linczuje na śmierć?
--
Paweł Zioło
http://fotozielsko.prv.pl GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802
Nowy poczmistrz przybyły do Kodnia
pojął trzy żony w ciągu tygodnia.
Gdy go spytano, czy zawsze mieć zwykł trzy,
odparł: "Tak, jedna łatwo się sprzykrzy.
Bigamia zaś, a fe! -- to zbrodnia!"
|