Data: 2002-10-23 09:49:56
Temat: Re: temperament i milosc
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wez taka Bache - przeciez powiedzmy bez faceta to
> az po prostu jedno wielkie przerazenie ogarnia (a moze
> Ciebie nie?) na sama tylko mysl co by z niej bylo, wlos
> sie jezy, a faldy na mozgu zaczynaja sie prostowac....
Czaruś Słonko, a co Ty znowu kombinujesz?
Kobieta i mężczyzna to dwie połówki tej samej pomarańczy.
Problem tylko w tym, że muszą się odnaleźć i połączyć w jedno.
Niestety przeważnie usiłują się zlepić połówki od zupełnie innych owoców.
Dlatego zawsze twierdziłam, że nic na siłę.
Uściślę zatem. Bacha bez _właściwego_ faceta byłaby zapewne niespełniona.
A że temperament mam i owszem, to i niektórym się fałdy prostują. ;))
Nawet mi to pochlebia. :P
> A tak, popatrz jaka _Fajna_ jest i w ogole calkiem-calkiem
> mila nawet czasami. ;)))
> Co nie? :)
> Czarek
Dzięki wielkie. Bez mojego Miśka byłabym pewnie zgryźliwą jędzą.
I tu sie z tobą zgadzam.
Najważniejszy w życiu jest właściwy dobór tej drugiej połówki pomarańczy.
Bacha.
|