| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-06-02 13:52:47
Temat: Re: terapia pozioma?ostryga pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości >>>>
>>>> na eskulapa!
>>>> zapomniałem o doktorowej ostrydze!
>>>> poproszę o lobotomię.
>>> Doktorowa ostryga wybacza ci to niedopatrzenie -
>>> Jest bardzo z siebie dumna.
>>> Gdyż Tablica Nr 1 Klucz powiązań PKD 2004 - PKD 2007 nie ma dla niej
>>> tajemnic, choć na pierwszy rzut oka wyglądało to upiornie.
>>> Może faktycznie przekwalifikuję się szybcikiem na księgową.
>>> Ach, ostatnio mam całkiem emocjonujące życie. W pozytywnym znaczeniu.
>> ufff, to odżyłem.
>> a tego o czym piszesz nie rozumiem i nie chce rozumieć.
>> nie mam na myśli emocjonującego życia :)
>>
>
> Ech, to emocjonujące życie...
> Nie potrzebuję chodzić do teatru, bez czytania powieści też sie obejdę...
> Poezja niepotrzebna...
> Życie pisze mi lepsze scenariusze. Niesamowite, złożone, prawdziwe.
> Zwroty akcji mam jak w filmie.
> I to jest piękne. Ta różnorodność przeżyć. Czasem, tak jak dziś, dostrzegam
> piękną chwilę, której ktoś mi dostarcza, którą gdzieś tam obserwuję, mam
> wiele różnych odczuć z tym związanych i ojej i wzruszające i piekne, i... no
> aż nie wiem, jak to opisać. Emocje tuż pod skórą, jednak pod kontrolą.
> Bardzo, bardzo ciekawe scenariusze pisze życie.
> Na co sztuka całego świata, skoro życie pełniejsze i bardziej emocjonujące?
maciek maleńczuk już to zauważył, w przesmacznej historii o edku
leszczyku i jego niedoszłej połowicy:
"życie najlepsze układa historie
najlepsze sceny ustawia los"
http://www.youtube.com/watch?v=VdcTu-klVek
>>> A jak tam zagipsowana kończyna?
>>> Czyż to nie jest właśnie terapia pozioma?
>> koniczyna good, terapia pozioma jak najbardziej to jest.
>> teściowa mnie tylko stara sie ustawić.
>> "nawet jak nie lubisz to musisz zjeść. gotowałam od piątej rano,
>> galaretę".
>
> Pamiętam, że kiedy miałam nogi w gipsie, to najbardziej mnie wnerwiało to,
> że wszyscy wokół mnie skakali, babcie głównie, i to ciągłe ach i och, jaka
> ty biedna i jaka ty chora doprowadzało mnie do jeszcze większej gorączki.
> "Nasze biedne, chore maleństwo!" Miałam ochotę kopa dać co poniektórym za to
> litowanie się, kopa zagipsowaną nogą, rzecz jasna.
ja bym chętnie kulami zatłukł
> Tak czy inaczej, teraz nie miałabym nic naprzeciwko, żeby mi ktoś gotował.
> A właśnie, warto byłoby isć na lunch.
no, to insza inszość :)
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-06-02 17:59:58
Temat: Re: terapia pozioma?
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:h03arl$9o5$1@news.onet.pl...
> maciek maleńczuk już to zauważył, w przesmacznej historii o edku leszczyku
> i jego niedoszłej połowicy:
>
> "życie najlepsze układa historie
> najlepsze sceny ustawia los"
>
> http://www.youtube.com/watch?v=VdcTu-klVek
>
Jak on śmiał wczesniej ode mnie to zauważyć! ;) Phi.
Pieśń istotnie, z klimatem.
A tak przy okazji - ostatnio podoba mi się zgoła inna muzyka.
Otóż wpadła mi w ucho Lady Gaga. (I z ucha wyleźć nie chce, bo ją często
nucę)
Jest imo świeżym zjawiskiem w pop muzyce.
Np. utwór (pod jakże skądinąd głębokim tytułem):
Eh, eh (Nothing else I can say)
lub utwór Just Dance.
Słucham jej podczas dojazdu do pracy. Bardzo fajna lekka muzyka.
Ot taki mam gust muzyczny. :) Nic dodać, nic ująć.
Nothing else I can say.
Wolę prostotę od udziwnień.
np. Ostatnio byłam na przedstawieniu Ifigenia, siedziałam wokół samych
uczonych i znanych głów, bo spektakl gościnny i tytuł klasyczny, a miałam
ochote wyjść w połowie.
Antyczna sztuka została niby unowoczesniona, jednak tylko powierzchownie.
Bez nowych znaczeń, tylko nowe kostiumy i scenografia.
Pełno fajerwerków (nawet dosłownie), ale napięcie wcale nie rosło.
No i kto powiedział, że przekaz jest bogatszy, jeśli bohaterowie wykrzykują
co sił każdą wypowiadaną kwestię?! Każdą... Chciałabym, żeby nowoczesny
teatr przestał krzyczeć.
Więc juz w drugiej, a potem trzeciej godzinie spektaklu pytałam siebie,
wiercąc się na fotelu z nudów, co za sens podawać stare tragedie żywcem,
tyle że w unowoczesnionej scenografii.
Jest tyle nowych, świeżych, współczesnych historii do opowiedzenia. Tyle
inspiracji z życia.
Stare sztuki, owszem, warto grać, ale na boga, to juz lepiej zostawmy je w
oryginalnej formie.
Jakże łatwo jest krytykować. :)
A po sztuce poszłam na impreze z piosenkami Depeche Mode.
I to było lepsze niż wysmakowana sztuka.
pozdr.
ostryga.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-06-02 20:00:51
Temat: Re: terapia pozioma?ostryga pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:h03arl$9o5$1@news.onet.pl...
>> maciek maleńczuk już to zauważył, w przesmacznej historii o edku leszczyku
>> i jego niedoszłej połowicy:
>>
>> "życie najlepsze układa historie
>> najlepsze sceny ustawia los"
>>
>> http://www.youtube.com/watch?v=VdcTu-klVek
>>
>
>
> Jak on śmiał wczesniej ode mnie to zauważyć! ;) Phi.
> Pieśń istotnie, z klimatem.
>
> A tak przy okazji - ostatnio podoba mi się zgoła inna muzyka.
> Otóż wpadła mi w ucho Lady Gaga. (I z ucha wyleźć nie chce, bo ją często
> nucę)
a to se zaraz posłucham.
choć na razie zapuściłem armię :)
"każdy bawić sie chce
każdy cieszyć sie chce
kto ma płakać więc
nie dostrzega się łez
woła świat
cały świat
kochaj mnie
kochaj mnie
kochaj!"
z płyty "legenda".
czad!
> A po sztuce poszłam na impreze z piosenkami Depeche Mode.
> I to było lepsze niż wysmakowana sztuka.
bo farsy są najfajniejsze :)
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-06-02 20:15:29
Temat: Re: terapia pozioma?
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:h040dp$8hj$1@news.onet.pl...
>> Jak on śmiał wczesniej ode mnie to zauważyć! ;) Phi.
>> Pieśń istotnie, z klimatem.
>>
>> A tak przy okazji - ostatnio podoba mi się zgoła inna muzyka.
>> Otóż wpadła mi w ucho Lady Gaga. (I z ucha wyleźć nie chce, bo ją często
>> nucę)
>
> a to se zaraz posłucham.
Stawiam, że ci się zupełnie nie spodoba.
Kidy moi znajomi słyszą, czego ostatnio słucham, drapią się zażenowani w
głowy.
Głupieje ta ostryga na starość!
A ja słucham tego co mi się podoba.
Może to coś jak spóźniony bunt, gdyż wychowywałam się w domu, gdzie uznawano
jedynie sztukę przeambitną i wielce wysmakowaną.
> choć na razie zapuściłem armię :)
>
> "każdy bawić sie chce
> każdy cieszyć sie chce
> kto ma płakać więc
> nie dostrzega się łez
>
> woła świat
> cały świat
> kochaj mnie
> kochaj mnie
> kochaj!"
>
> z płyty "legenda".
> czad!
Wygląda nieźle. :)
>
>> A po sztuce poszłam na impreze z piosenkami Depeche Mode.
>> I to było lepsze niż wysmakowana sztuka.
>
> bo farsy są najfajniejsze :)
Jaka farsa? Chyba to, że odwołano koncert DM.
pozdr.
ostryga.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-06-03 08:14:05
Temat: Re: terapia pozioma?Dnia Tue, 02 Jun 2009 12:38:10 +0200, ostryga napisał(a):
Aktualizacji kodów nie trzeba było zrobić do końca stycznia? :D
Rozumiem ból :D od końca grudnia miałem na biurku: Aktualizację danych
dla GUS+kody PKD, ankietę dla Urzędu Wojewódzkiego [w zasadzie 3],
Ankietę dla GUS, zmianę PKD w statucie, KRS-z20, KRS-ZM, KRS-z-opp.... a
tak, pacjenci też byli ^^
--
Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-06-03 10:12:10
Temat: Re: terapia pozioma?Dnia Wed, 03 Jun 2009 11:36:38 +0200, tren R napisał(a):
[...]
> czy to dotyczy jakichś starych dg?
Que? dg? danych gusowskich?
trener powiadam Ci, nie idź tą drogą (cokolwiek to znaczy :P)
--
Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-06-03 10:14:25
Temat: Re: terapia pozioma?zielski <z...@o...pl>
news:h05i9q$iel$1@atlantis.news.neostrada.pl
> Dnia Wed, 03 Jun 2009 11:36:38 +0200, tren R napisał(a):
>
> [...]
>> czy to dotyczy jakichś starych dg?
> Que? dg? danych gusowskich?
oby tylko nie don gavreonów
> trener powiadam Ci, nie idź tą drogą (cokolwiek to znaczy :P)
działalność gospodarcza to nie taka zła droga
saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-06-03 10:38:31
Temat: Re: terapia pozioma?Dnia Wed, 03 Jun 2009 12:18:31 +0200, tren R napisał(a):
[...]
> działalności gospodarczych, cześć zioło :)
A kysz!
Do hospicjum to to przyszło :P
Moje ulubione pytanie z ankiety dla GUS:
Proszę podać ( w przybliżeniu) średni czas pracy wolontariuszy. W tym
celu należy zsumować czas pracy każdego wolontariusza w miesiącu.
Zsumować... itd. podzielić przez 12.
Sure ale zgodnie z prawem wolontariusz to nie pracownik, więc jaki czas
pracy. Dwa, jakbym wpadł na arcygenialny pomysł podbijania karty przez
wolontariuszy to długo bym nie pożył. Więc moja kulpa - kłamałem, albo
inaczej przybliżyłem :P
To tak w razie czego, gdyby ktoś wierzył w dane z GUS :P
--
Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-06-03 10:39:10
Temat: Re: terapia pozioma?Dnia Wed, 03 Jun 2009 12:19:53 +0200, tren R napisał(a):
> Saulo pisze:
>
>> działalność gospodarcza to nie taka zła droga
>
> drugi raz w życiu mi się zdarza, że z etatu idę na dg i natenczas łamię
> nogę.
Dobrze, że nie kręgosłup, ten no... moralny.
Cześć trenejro :P
--
Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-06-03 12:55:25
Temat: Re: terapia pozioma?
Użytkownik "zielski" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h05bcd$p67$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Dnia Tue, 02 Jun 2009 12:38:10 +0200, ostryga napisał(a):
>
> Aktualizacji kodów nie trzeba było zrobić do końca stycznia? :D
> Rozumiem ból :D od końca grudnia miałem na biurku: Aktualizację danych
> dla GUS+kody PKD, ankietę dla Urzędu Wojewódzkiego [w zasadzie 3],
> Ankietę dla GUS, zmianę PKD w statucie, KRS-z20, KRS-ZM, KRS-z-opp.... a
> tak, pacjenci też byli ^^
>
> --
> Paweł Zioło http://my.opera.com/zielski
Aktualizacje należało zrobić w terminie 14 dni od otrzymania ankiety.
Widzę, że miałeś więcej formularzy niż ja. :)
pozdrawiam,
ostryga.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |