« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2011-01-23 23:24:18
Temat: Re: teraz ksiadz....Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:13:25 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:k1vz32tp17ln$.1h3ctxj2n1uvm.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 00:24:14 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> wg ciebie, wiec spoko :)))))
>>
>> Oczywiście, że według mnie - ale wyparcie się wiary pozostaje grzechem
>> ciężkim, jeśli nie śmiertelnym, bo tylko co do kwalifikacji mogę się
>> mylić.
>
> zebys tylko w tym sie mylila, to bylby i tak juz duzy sukces.
>
Ja bym naprawdę chciała się mylić w całokształcie Twojego przypadku, nie
tylko w tym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2011-01-23 23:26:09
Temat: Re: teraz ksiadz...."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:jjap5ne2y0m4.9614uyft6ezp.dlg@40tude.net...
>>>> wg ciebie, wiec spoko :)))))
>>>
>>> Oczywiście, że według mnie - ale wyparcie się wiary pozostaje grzechem
>>> ciężkim, jeśli nie śmiertelnym, bo tylko co do kwalifikacji mogę się
>>> mylić.
>>
>> zebys tylko w tym sie mylila, to bylby i tak juz duzy sukces.
>>
>
> Ja bym naprawdę chciała się mylić w całokształcie Twojego przypadku, nie
> tylko w tym.
zeby tylko to dotyczylo mojego caloksztaltu, to bylby to najmniejszy
problem...
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2011-01-23 23:26:20
Temat: Re: teraz ksiadz....Dnia Sun, 23 Jan 2011 23:58:35 +0100, Veronika napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:jn4ipplgw0o3$.1fke8jsf6np70$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:21:06 +0100, Frank Einstein napisał(a):
>>
>>>> na pewno. Jednakze jak mozna przeczytac w linku, wzrasta
>>>> ilosc rozwodow koscielnych....cos to chyba powinno Ci mowic.
>>>>
>>>> i.
>>>
>>> Mówi mi o łatwiejszym dostępie do informacji nt. warunków
>>> i sposobu otrzymania tzw. "kościelnego rozwodu".
>>
>> Unieważnienia małżeństwa.
>
>
> A wcale, że nie nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa.
> Nie wiesz o czym gadasz, katoliczko.
>
Istnieje stwierdzenie nieważności _sakramentu małżeństwa_.
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2011-01-23 23:27:45
Temat: Re: teraz ksiadz....
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:tupwahcjw2y3.1j2gddqxx5a1g$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 23 Jan 2011 23:58:35 +0100, Veronika napisaĹ(a):
>
>> UĹźytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisaĹ w wiadomoĹci
>> news:jn4ipplgw0o3$.1fke8jsf6np70$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:21:06 +0100, Frank Einstein napisaĹ(a):
>>>
>>>>> na pewno. Jednakze jak mozna przeczytac w linku, wzrasta
>>>>> ilosc rozwodow koscielnych....cos to chyba powinno Ci mowic.
>>>>>
>>>>> i.
>>>>
>>>> MĂłwi mi o Ĺatwiejszym dostÄpie do informacji nt. warunkĂłw
>>>> i sposobu otrzymania tzw. "koĹcielnego rozwodu".
>>>
>>> UniewaĹźnienia maĹĹźeĹstwa.
>>
>>
>> A wcale, Ĺźe nie nie ma czegoĹ takiego jak uniewaĹźnienie maĹĹźeĹstwa.
>> Nie wiesz o czym gadasz, katoliczko.
>
> http://uniewaznienie.q.info.pl/rozwod-koscielny
> "Otóş na samym wstÄpie naleĹźy wspomnieÄ, Ĺźe nie ma czegoĹ takiego
> jak
> ârozwĂłd koĹcielnyâ. Ten termin przyjÄ
Ĺ siÄ w potocznym jÄzyku
> zastÄpujÄ
c
> âuniewaĹźnienie koĹcielnego maĹĹźeĹstwaâ. "
Doucz się jednak.
Kościół nie uznaje czegoś takiego jak "rozwód kościelny", ale również nie
uznaje czegoś takiego, jak "unieważnienie małżeństwa".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2011-01-23 23:27:49
Temat: Re: teraz ksiadz...."Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1nm0tlswc2p3f.1ie07yhoatnya.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:16:36 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:194fj3cejn6i0.6snob83xc0kj$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 01:48:21 +0100, Fragile napisał(a):
>>>
>>>> Wydaje mi się jednak, że głęboko w słowach Iwonki ukryty jest ból i
>>>> żal...
>>>> Tylko Iwonka wie, czym spowodowany. A może jeszcze tak do końca nie
>>>> wie?
>>>
>>> Jej żarliwa nienawiść do Kościoła nie bierze się z nieuświadomionych
>>> obciążeń, lecz z bardzo konkretnych rzeczy, o których wie doskonale.
>>> A też na pewno nie bierze się z powodu kilku katolików (w tym mnie),
>>> którzy
>>> jej zaszli za skórę, tudzież nie z powodu jakiegoś księdza, który za
>>> swoją
>>> pracę i poświęcony czas śmiał zbyt obcesowo żądać gratyfikacji.
>>> To wszystko przecież NIC.
>>>
>>> Jestem pewna, że kiedy Iwonka płaciła za salę weselną i orkiestrę, nawet
>>> jej w głowie nie postało, aby żądac od ludzi tych usług za darmo...
>>> Więc CO tak naprawde jest powodem, ona dobrze wie. Przecież nie
>>> znienawidziła Koscioła DOPIERO w momencie zetkniecia ze mną. Ja tylko
>>> zbieram na siebie cały nagromadzony ciężar jej nienawiści. Ale
>>> spokojnie,
>>> dam radę. Dobrze, że skupia się na mnie, bo ja potrafię spokojnie
>>> wyjaśnić
>>> jej rzeczy, od których myślą do tej pory uciekała... Moze się zastanowi.
>>
>>
>> prorok, aniol, papiez, byle nauczycielka, katolik, matka, gospodyni,
>> kucharka, zona, seksbomba, i jeszcze teraz jasnowidz!!!!! ;)))
>>
>> i.
>
> Prorok? Jasnowidz? - tylko bardzo dobry psycholog. Ba, BYLE bardzo dobry
> psycholog. Wszystko pozostałe, co wymieniłaś, to prawda. Ta "byle
> nauczycielka" też - dodam tylko "dobra".
Byle bardzo dobry podworkowy psycholog. Spec po prostu nie do
przescigniecia!!!
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2011-01-23 23:30:55
Temat: Re: teraz ksiadz....
Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihi9ss$ff0$1@inews.gazeta.pl...
> kiwiko pisze:
>> Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:ihi29g$mdb$1@inews.gazeta.pl...
>>> kiwiko pisze:
>>>> Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:ihhlev$ca7$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> kiwiko pisze:
>>>>>> Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w
>>>>>> wiadomości news:ihfip8$6f$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>>> Iwon(K)a pisze:
>>>>>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>>>>>> news:1dv1gtcpp6ck0.1wev2uj26vn45$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> Dnia Sat, 22 Jan 2011 13:10:58 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> ......bedzie decydowal czy bedzie slub czy nie
>>>>>>>>> O Twoim nie musi.
>>>>>>>> zalapalam sie jeszcze na stare dobre czasy, kasa sie
>>>>>>>> liczyla......lol
>>>>>>>>
>>>>>>>> i.
>>>>>>> Chyba trudno mi sobie wyobrazić, w jakim przypadku trzeba byłoby
>>>>>>> domagać się ślubu?
>>>>>>> Ci, którzy nie zostali wychowani w duchu katolickim
>>>>>>> raczej nie będą upierać się przy sakramentach, natomiast ci,
>>>>>>> którzy zostali to nie słyszałem, żeby mieli z tym jakieś problemy,
>>>>>>> ponieważ dla nich sakrament małżeństwa to integralna część ich
>>>>>>> duchowości i kapłani zwykle to raczej dobrze rozumieją i wyczuwają.
>>>>>>>
>>>>>>> --
>>>>>>> Pozdrawiam,
>>>>>>> Frank Einstein
>>>>>> może chodzi o to, że ksiądz stwierdzi, że młodzi jeszcze nie dojrzali
>>>>>> do małżeństwa.
>>>>>> Tacy niedojrzali potem chcą je unieważnić
>>>>>>
>>>>>> kiwiko
>>>>> Faktycznie to mógłby być uzasadniony powód, ale...
>>>>> No właśnie, myślę sobie tak: jeśli 2 ludzi chce się pobrać,
>>>>> to raczej coś do siebie czują i to coś bardziej pozytywnego
>>>>> niż negatywnego.
>>>>> Więc jeśli zdziczeją potem w takim związku, jakby nie było
>>>>> to jednak opartym na większym lub mniejszym uczuciu,
>>>>> to bez tego związku zdziczeliby jeszcze bardziej i pewnie szybciej.
>>>>>
>>>>> --
>>>>> Pozdrawiam,
>>>>> Frank Einstein
>>>> kto to może wiedzieć?
>>>> I chyba nie wiem o jakim zdziczeniu mówisz.
>>>>
>>>> kiwiko
>>> O takim, w którym uczucia wyższe ustępują niższym,
>>> np. miłość i szacunek zamieniają sie w złość, strach i agresję,
>>> co prowadzi do rozpadu związku.
>>> Uważa się np. że facet sięga po kieliszek generalnie z 2 powodów,
>>> przez to, że nie ma kobiety i przez kobietę,
>>> przy czym ten pierwszy występuje zwykle niejako najpierw i sięgnięcie
>>> po kieliszek jest w tym przypadku bardziej nieuchronne ;)
>>>
>>> --
>>> Pozdrawiam,
>>> Frank Einstein
>>
>> bardzo prosto wyglądałby świat, gdyby tak było.
>>
>> kiwiko
>
> Gdyby wszyscy faceci pili?
>
>
> --
> Pozdrawiam,
> Frank Einstein
bardzo śmieszne ;)
zaczynali by już w przedszkolu, z tęsknoty za kobietą
kiwiko
wybacz, ale muszę iść spać.
Pomyślę nad tym jutro :)
papa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2011-01-23 23:33:48
Temat: Re: teraz ksiadz....Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fn4ottc29qeo$.3fmxgb842f80$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 23 Jan 2011 00:48:44 +0100, JBP napisał(a):
>
>> Ale nie odpowiedziałaś konkretnie na pierwsze pytanie. Pomińmy pstryk i
>> tup-tup. Szczerze uwierzyła, wyznała grzechy, dostała rozgrzeszenie,
>> odpokutowała, itd.itp. Co dalej - musi ponownie poślubić swojego męża,
>> czy
>> może kolejnego ?
>
> Przyjęcie Sakramentu Małżeństwa w złej intencji sprawia, że jest ono od
> początku nieważne.
>
>> A może w tej sytuacji KK przywraca "automatycznie" statut
>> mężatki ?
>
> Zapytaj w Kurii Biskupiej - mają tam ludzi od trudnych spraw, tam Ci
> wyjaśnią, co zrobić, kiedy małżeństwo koscielne od początku jest nieważne.
Nie muszę pytać. To małżeństwo POZOSTAJE ważne. Przyjęcie sakramentu w zlej
intencji może być powodem unieważnienia (choć nie musi) dopiero gdy
zainteresowane strony powołają się na ten powód. Kościół z własnej
inicjatywy nie unieważnia niczyjego małżeństwa. Ponadto bardzo trudno jest
udowodnić złą intencję podczas przyjmowania sakramentu. Pojęcie jest tak
ogólne, że sądy kościelne mają z nim problem podczas rozpatrywania wniosków.
Z reguły biorą też pod uwagę inne towarzyszące okoliczności, choć głośno nie
przyznają się. Biskupi bardzo niechętnie o tej kwestii mówią. Raczej
ogólnikowo i wymijająco.
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2011-01-23 23:34:34
Temat: Re: teraz ksiadz....
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:xfopbshzz2jx$.1i389ya5ss07t.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 23 Jan 2011 23:58:35 +0100, Veronika napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:jn4ipplgw0o3$.1fke8jsf6np70$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:21:06 +0100, Frank Einstein napisał(a):
>>>
>>>>> na pewno. Jednakze jak mozna przeczytac w linku, wzrasta
>>>>> ilosc rozwodow koscielnych....cos to chyba powinno Ci mowic.
>>>>>
>>>>> i.
>>>>
>>>> Mówi mi o łatwiejszym dostępie do informacji nt. warunków
>>>> i sposobu otrzymania tzw. "kościelnego rozwodu".
>>>
>>> Unieważnienia małżeństwa.
>>
>>
>> A wcale, że nie nie ma czegoś takiego jak unieważnienie małżeństwa.
>> Nie wiesz o czym gadasz, katoliczko.
>>
> Istnieje stwierdzenie nieważności _sakramentu małżeństwa_.
Otóż to.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2011-01-23 23:36:01
Temat: Re: teraz ksiadz....Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:20:34 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1tcoo44xxukj9$.15fr67yqejnfv$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 00:27:52 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>> news:1gntvm26cskt5.5qzcvvkarc2s$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 00:22:13 +0100, JBP napisał(a):
>>>>
>>>>> To oznacza, że Iwonka już nie jest mężatką w rozumieniu KK. Wobec tego,
>>>>> gdyby kiedyś
>>>>
>>>> Tzn kiedy "kiedyś"? Jak dojdzie do wniosku, że znów się opłaca?
>>>>
>>>>> "nawróciła się" na wiarę katolicką,
>>>>
>>>> Nie ma tak po prostu "nawróciła". Pstryk i już, bo tak?
>>>
>>> tak jak Ty. Pstryk i juz :) lol
>>
>> No, tak to nie wygladało u mnie. Ja się w ogóle nie NAWRÓCIŁAM - dzień
>> przed ślubem przyjęłam chrzest, a w dniu ślubu Pierwszą Komunię Świętą i
>> chwilę potem Sakrament Małżeństwa.
>
> aha, wierzylas od urodzenia,
Nie, nie od urodzenia. Nikt nie wierzy od urodzenia.
> tylko do slubu czasu nie mialas przyjac
> wczesniejszych sakramentow...
Czasu miałam dość, tylko nie mogłam: mój ojciec był uczciwym komunistą, nie
dwulicowym "czerwonym", chrzczącym i posyłającym do I Komunii Swiętej swoje
dzieci potajemnie w jakiejś wiosce, gdzie diabeł mówi dobranoc, zeby
towarzysze partyjni nie donieśli.
To ja sama, pomimo że ojca ciągle o to wzywano na dywanik, poszłam na
religię w 5 klasie i chodziłam aż do matury, mam świadectwa.
Mojego męża poznałam w 1 klasie liceum, jako wierzącego. Chodziliśmy od
pocz. 2 klasy liceum, wcześniej także wspólnie na religię, bo jesteśmy z
jednej licealnej klasy.
W wieku 21 lat ochrzciłam się, ponieważ wierzyłam, że własnie moje
wstąpienie do Kościoła da nam związek na wieczność, którego oboje
pragnęlismy. Na razie już 30 lat tej wiecznosci mamy za sobą :-)
>
>
>> Najpierw jednak musiałam tego ZECHCIEĆ, długo się przygotowywać, a na
>> koniec z wiarą i w dobrej intencji POPROSIĆ.
>
> czyli sie nawrocilas.
Nie, ponieważ nigdy nie odeszłam od wiary.
Nawrócenie to powrót do wiary.
>
>> Ty nawet teraz, rozpwtrując ewentualność, masz złą intencję. Zastanów się.
>> Przecież brniesz w jakimś nonsensie.
>
> co robie, to akurat moj biznes :)
>
Mylisz się, ale tego nie wiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2011-01-23 23:38:51
Temat: Re: teraz ksiadz....Dnia Sun, 23 Jan 2011 17:21:20 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:zbeo17xgfwuu$.rcdj3u9m78nv$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 23 Jan 2011 00:37:56 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> imo troche czasu uplynie zanim tradycja sie zmieni.....
>>
>> I przyjdzie kolejna, nowa, świecka - będziesz się dzielic jajeczkiem na
>> Boże Narodzenie.
>
> fajny nawet pomysl :)
Nie mój - patrz film "Rozmowy kontrolowane":
"- Miał być szczupak po litewsku, ale że nie dostałem szczupaka, więc
będzie goloneczka w piwie, towarzyszu generale.
- Ooooo, brawo
- Bardzo wystawna wigilia.
- No zgodnie z tradycją właściwie powinien być opłatek.
- Słusznie, słusznie, ale nie róbcie z tego zagadnienia. Najważniejsza jest
tradycja. Podzielimy się jajeczkiem.
- Aha.
* Opis: Rozmowa podczas wigilii u Molibdenów."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |