« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2008-10-18 12:22:11
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]CB:
> Tymczasem Bóg jest więcej niż osobą.
Redart
> Bóg spersonifkowany jest zbyt ograniczony, by mógł
> podołać swojej własnej definicji nieograniczoności.
A co tu pisze????
/zresztą niech Redart sam odpowie/
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2008-10-18 12:45:41
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]Na obu listach nie ma imienia Allah.
Jacyś niedouczeni chyba ci twoi ateiści. ;)
Gdy mój synek miał ok. 7-8 miesięcy przechodził silną fascynację
dźwiękami jakie udawało mu się generować. Wypróbowywał przy tym
i naśladował co dnia jakieś nowe dźwięki.
Pewnego razu, w sobotę (albo niedzielę), po obudzeniu z drzemki
w ciągu dnia jak zwykle zadowolony generował przeróżne dźwięki.
Zażartowaliśmy sobie w pewnym: "czy on mówi po arabsku? czy
coś mu się przysniło...?".
Rzeczywiście wiele dźwięków przypominało jakby zgłoski w języku
arabskim, tak że całość "przekazu" nasuwała takie jednoznaczne
skojarzenie.
Oczywiście obydwoje nie znamy języka arabskiego wcale, choć
kojarzymy go fonetycznie.
W pewnym momencie mój synek, wciąż zaaferowany i uradowany
możliwościami swojego aparatu mowy, wypowiadał słówko "allAa...".
Powtórzył je co najmniej 8 razy.
Zelektryzowało mnie to i przysłuchałem się uważniej jak to wymawia.
Na końcu słówka była jakaś zgłoska, ale nie mogłem jej skojarzyć
jednoznacznie: coś jak bezdźwięczne miękkie "ch", a może było to
bezdźwięczne "j"...?
Kilka miesięcy wcześniej wpadłem na Youtube na filmik, na którym
ktoś uczył małego niemowlaka wymawiania słowa "Allah".
Słówko w wykonaniu mojego synka fonetycznie przypominało do
złudzenia "Allah" w wykonaniu tamtego pana.
Całość trwała zaledwie kilka minut.
Nigdy wcześniej i nigdy później "dźwiękowy incydent arabski" już
się nie powtórzył.
BTW lekarz który odbierał poród mojego synka był Arabem mieszkającym
w PL - zrobił to bardzo gładko i profesjonalnie, a poród przebiegł szybko...
ale na pewno nie ma to żadnego związku z tamtą króciutką fascynacją
mojego synka słówkiem "Allah" (i językiem arabskim). ;)
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gdavod$rf6$1@news.onet.pl:
> BTW. Tak mi się nasunęło przy okazji humorystycznie:
> http://boskiateista.wordpress.com/2008/10/07/bogowie
-w-ktorych-nie-wierzymy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2008-10-18 14:18:50
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]"cbnet" <c...@n...pl>
news:gdclmi$gdf$1@node2.news.atman.pl...
> "Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
> w wiadomości news:gdavod$rf6$1@news.onet.pl:
>> BTW. Tak mi się nasunęło przy okazji humorystycznie:
>> http://boskiateista.wordpress.com/2008/10/07/bogowie
-w-ktorych-nie-wierzymy
> Na obu listach nie ma imienia Allah.
> Jacyś niedouczeni chyba ci twoi ateiści. ;)
> --
> CB
Allah vel Ałłach to ten, który stworzył niebo upstrzone gwiazdami
i ziemię pokrytą morzami i górami. Swoją twórczością przypomina
Boga opisanego w Genesis:
"na początku [naszego świata] Bóg stworzył niebo i ziemię."
Jeśli obaj Panowie Bogowie są prawdziwi to mamy co najmniej dwa światy
równoległe: jeden Allaha a drugi JHWH - lecz przypuszczam, że Bogów stwarzających
światy jest
znacznie więcej (być może nieskończenie wiele)
więc każdy może sobie wybrać takiego Boga i taki świat jaki mu najbardziej odpowiada.
Mój świat tworzę SAM, a Bóg Światowid tylko się przygląda zadziwiony :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2008-10-18 16:21:10
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]"Robakks" <r...@o...pl>
news:gdcr9t$9ta$1@news.onet.pl...
> "cbnet" <c...@n...pl>
> news:gdclmi$gdf$1@node2.news.atman.pl...
>> "Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
>> w wiadomości news:gdavod$rf6$1@news.onet.pl:
>>> BTW. Tak mi się nasunęło przy okazji humorystycznie:
>>> http://boskiateista.wordpress.com/2008/10/07/bogowie
-w-ktorych-nie-wierzymy
>> Na obu listach nie ma imienia Allah.
>> Jacyś niedouczeni chyba ci twoi ateiści. ;)
>> --
>> CB
> Allah vel Ałłach to ten, który stworzył niebo upstrzone gwiazdami
> i ziemię pokrytą morzami i górami. Swoją twórczością przypomina
> Boga opisanego w Genesis:
> "na początku [naszego świata] Bóg stworzył niebo i ziemię."
> Jeśli obaj Panowie Bogowie są prawdziwi to mamy co najmniej dwa światy
> równoległe: jeden Allaha a drugi JHWH - lecz przypuszczam, że Bogów
> stwarzających światy jest znacznie więcej (być może nieskończenie wiele)
> więc każdy może sobie wybrać takiego Boga i taki świat jaki mu najbardziej
> odpowiada.
> Mój świat tworzę SAM, a Bóg Światowid tylko się przygląda zadziwiony :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
Ciekawe jest to, że tworząc mój świat - przenikam także do światów innych ludzi.
W Internecie to przenikanie dokonuje się za pośrednictwem informacji, którą
zawierają moje posty. Ludzie czytając moje przemyślenia świadomie lub podświadomie
uczą się
mądrości - jestem więc Bogiem tworzącym ich światy.
Światy uzasadnień, konkretów i prawd oczywistych.
Kto raz przeczyta co napisał Robakks - nigdy już nie będze taki sam.
Imię Robakks wryje się do świadomości na wieki wieków.
amen :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2008-10-18 18:27:27
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gdcie2$fvm$1@node2.news.atman.pl...
> Robisz podobny zabieg jak np Dawkins: utożsamiasz Boga z jakimś
> ~stworem klasy "gula-gula z bagien" i wychodzi ci, że możesz bez
> obaw i ryzyka "rzeźbić" w Buddyźmie (Dawkinsowi - w ateizmie).
>
> Tymczasem Bóg jest więcej niż osobą.
>
> IMHO krk nie ma przed sobą przyszłości, ale to co robisz - tym bardziej.
>
>
> BTW a co jeśli się mylisz?
No to liczę na to, że Bóg ma poczucie humoru i potrafi się z siebie
śmiać. W szczególności z tego, co ograniczeni ludzie sobie o nim
wymyślają ;)
A jak nie - to kaplica ... Jestem umoczony ... i moja rodzina też ...
... i znajomi ... buddyjski Armagedon ...
Bóg w buddyzmie. Idea Trójcy Świętej a koncepcja trzech ciał Buddy:
http://tinyurl.com/5nxj8u
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2008-10-18 19:15:26
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]Prawdziwi Buddyści w praktyce nie mają większego wyboru.
Nie jesteś stworzony dla Buddyzmu i mało prawdopodobne,
że zostaniesz potraktowany tak jak jego natywni wyznawcy.
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gdd9qb$mbi$1@news.onet.pl:
> No to liczę na to, że Bóg ma poczucie humoru i potrafi się z siebie
> śmiać. W szczególności z tego, co ograniczeni ludzie sobie o nim
> wymyślają ;)
>
> A jak nie - to kaplica ... Jestem umoczony ... i moja rodzina też ...
> ... i znajomi ... buddyjski Armagedon ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2008-10-18 19:35:36
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gdd7c3$35d$1@node1.news.atman.pl...
> Prawdziwi Buddyści w praktyce nie mają większego wyboru.
>
> Nie jesteś stworzony dla Buddyzmu i mało prawdopodobne,
> że zostaniesz potraktowany tak jak jego natywni wyznawcy.
Teraz to już naprawdę nie kumama ...
Że o co właściwie chodzi ? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2008-10-18 20:51:30
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gdd7c3$35d$1@node1.news.atman.pl...
> Prawdziwi Buddyści w praktyce nie mają większego wyboru.
>
> Nie jesteś stworzony dla Buddyzmu i mało prawdopodobne,
> że zostaniesz potraktowany tak jak jego natywni wyznawcy.
Jeśli się link o Trójcy nie spodobał ... To może być inna odpowiedź:
http://www.dharma.pl/index.php?page=kalu-rinpoche-13
Teraz sam mi spróbuj odpowiedzieć: jaki sens, z punktu widzenia
tego tekstu (który można traktować jako reprezentatywny kawałek
wyciągnięty z przepastnych głębi tysiecy podobnych tekstów
buddyjskich), ma zajmowanie się pytaniami typu:
"Czy Bóg jest wszechmocny ?"
Czy Bóg wg Ciebie może mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do człowieka
pokroju Kalu Rinpocze(teraz jest znów dzieckiem, mieszka we francji ;),
który wkłada ogromną pracę w pomaganie innym istotom w pomaganiu innym
istotom ?
Pytania, które nurtują buddystów brzmią:
"Czy jestem gotów do podążania WIELKĄ DROGĄ, czy powinienem jednak
wybrać MAŁĄ DROGĘ ?"
"DIAMENTOWA DROGA [wzgl. dzogczen] jest najszybsza i wydaje się
też najbardziej 'wyluzowana'. Dlaczego mówią, że jest najtrudniejsza ?
Przecież każdy normalny mężczyzna woli widzieć w kobietach wyzwolone
Boginie (diamentowa), niż się od nich izolować (mała droga - droga
mnicha). Gdzie jest kruczek ?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2008-10-18 22:33:05
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]Pytanie było inne, przypominam: <<Czy uważasz, że Bóg jest
"wszechmogący"?>>.
Nie wspomniałem przy tym słowem, ani o "trójcy", ani o "bogu osobowym".
Buddyści twierdzą: "nieważne w co wierzysz: w boga, czy w diabła, w Jezusa,
czy w Szatana, w Buddę, w "świętego" cielca, czy w Boga Jedynego, i nieważne
jaką religie wyznajesz, bo wszystkie religie i każda wiara prowadzą do Boga,
i każdy kto Go poszukuje, ten Go odnajdzie dzięki temu w co wierzy".
Nawet jeśli taki pogląd jest prawdziwy dla kogokolwiek, to nie jest
prawdziwy
w odniesieniu do ciebie.
Czy Bóg ma poczucie humoru?
Pewnie tak, skoro pozwala człowiekowi się mylić, nie czyniąc z tego
momentalnie
wielkiej afery.
Jakkolwiek nie sądzę aby sprawiedliwość Boga polegała na tym, że każdy
człowiek odpowiada w identyczny sposób za podobne uczynki.
Kto otrzymuje więcej, ten winien jest wszystkim więcej - na tym także polega
sprawiedliwość.
Rozumiesz? :)
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gddi8e$g6e$1@news.onet.pl:
> ... "Czy Bóg jest wszechmocny ?"
> ... "...Gdzie jest kruczek ?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2008-10-18 22:35:21
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]Pytanie było inne, przypominam: <<Czy uważasz, że Bóg jest
"wszechmogący"?>>.
Nie wspomniałem przy tym słowem, ani o "trójcy", ani o "bogu osobowym".
Buddyści twierdzą: "nieważne w co wierzysz: w boga, czy w diabła, w Jezusa,
czy w Szatana, w Buddę, w "świętego" cielca, czy w Boga Jedynego, i nieważne
jaką religie wyznajesz, bo wszystkie religie i każda wiara prowadzą do Boga,
i każdy kto Go poszukuje, ten Go odnajdzie dzięki temu w co wierzy".
Nawet jeśli taki pogląd jest prawdziwy dla kogokolwiek, to nie jest
prawdziwy w odniesieniu do ciebie.
Czy Bóg ma poczucie humoru?
Pewnie tak, skoro pozwala człowiekowi się mylić, nie czyniąc z tego
momentalnie wielkiej afery.
Jakkolwiek nie sądzę aby sprawiedliwość Boga polegała na tym, że każdy
człowiek odpowiada w identyczny sposób za podobne uczynki.
Kto otrzymuje więcej, ten winien jest wszystkim więcej - na tym także polega
sprawiedliwość.
Rozumiesz? :)
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gddi8e$g6e$1@news.onet.pl:
> ... "Czy Bóg jest wszechmocny ?"
> ... "...Gdzie jest kruczek ?"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |