On 2020-09-27 13:55, Sylvio Balconetti wrote:
> "Wsadzi cie do wora, wrzuci do jeziora i obetnie pisiora"
> Am 27.09.20 um 02:55 schrieb Olaf Frikiov Skiorvensen:
>> Wcale nie przypadkiem, dnia Sat, 26 Sep 2020 20:16:05 +0200
>>   doszła do mnie wiadomość  <h...@m...individual.net>
>>   od Sylvio Balconetti <s...@i...invalid>  :
>>> Am 26.09.20 um 03:05 schrieb Olaf Frikiov Skiorvensen:
>>>> Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 25 Sep 2020 18:49:55 +0100
>>>>    doszła do mnie wiadomość  <rklak4$hpu$1@dont-email.me>
>>>>    od gazebo <g...@j...com>  :
>>>>> W dniu 25/09/2020 o 18:47, Stefania Harper pisze:
>>>>
>>>>>> //powiedzialem zastanow siem... a nie pierdol goopot...!
>>>>>>
>>>>> zastanow sie jaka plec wybierasz
>>>>
>>>> Prawdopodobnie już po ptokach, gender tasuka obciął.
>>>>
>>>
>>> Nie potrzeba gender studies, zeby zauwazyc zmiany wzorow zwiazanych z
>>> plcia. Tylko jedna grupa zawodowa (duchowni roznych konfesji i nacji)
>>> trwa przy sukienkach i rozmaitych ozdobach. "Dzieci kwiaty" niezaleznie
>>> od plci lubily kolorowe stroje, dlugie wlosy i rozne swiecidelka.
>>> Wczesniej panowie i panie pudrowali sie, zakladali peruki i wyszukane
>>> barwne stroje. A na Dalekim Wschodzie panowie sie maluja (tak nam
>>> tlumaczyl przewodnik w Tajlandii), tysiace figur i pomnikow Buddy maja
>>> kolory, ozdoby i rysy zenskie. Nie mam wiec nic przeciw panom, ktorzy
>>> wkladaja damskie ciuchy, lubia kobiece nicki itd. Pan B. stworzyl swiat
>>> roznorodny. Nic nie jest stale i niezmienne.
>>> Np. Homoseksualizm jest czesty u zwierzat (kiedys widzalem dwa psy w
>>> akcji i zastanawialem sie, ktory jest samiec, a ktory samica), a u rybek
>>> Seahorse (Hippocampus haema) samiec rodzi mlode.
>>
>> To było tylko nawiązanie do Urbana, jeśli nie widziałeś, to wypowiedź
>> Urbana jest tu:
>> https://www.youtube.com/watch?v=LT3kI3BsxlQ
>>
>
> "Wsadzi cie do wora, wrzuci do jeziora i obetnie pisiora". :-)
>
> Historia powtarza sie dwa razy: raz jako tragedia, drugi raz jako farsa
> (K.Marx). Byla stonka, rewizjonisci i imperialisci, bikiniarze,
> szydercy, syjonisci, "urodzeni w niedziele", spekulanci i badylarze i
> cos tam jeszcze (nie wszystko dane mi bylo przezyc). Teraz pisiorstwo
> wraz z epidiaskopem powrocili w dawne koleiny i strasza lud pracujacy
> miast i wsi nowymi demonami. Zycze im wszystkiego najlepszego w tych
> jaselkach - obrzydzaniu zlego Heroda i topieniu Marzanny. Pazerni i
> skorumpowani moze wyladuja za burta, a wielebnym domy boze opustoszeja
> (u nas rocznie obywa ok. 2 x 250 tys. owieczek obu konfesji)?
>
> Btw. Znalazlem w "Polityce"
>
> >JACEK ŻAKOWSKI: - Co nam przeszkadza?
> ANDRZEJ WALICKI: - Czyli komu?
>
> Polakom? Polsce?
> Głównie kompleks niższości wobec Zachodu, kompensowany kompleksem
> wyższości wobec Wschodu. Charakterystyczny głównie, choć nie tylko, dla
> przywódczych elit, bo tzw. przypadkowe społeczeństwo interesowało się
> przeważnie innymi sprawami.
>
> Bo?
> Oszukujemy się, że jesteśmy częścią Zachodu. A nie jesteśmy i nigdy nie
> byliśmy. (...)
>


Ale, My nigdy nie nie chcielismy byc Zachodem... My jestesmy
Miedzymorzem...!

--