From: Ronan <r...@d...uni.wroc.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: testy!
Date: Fri, 19 May 2000 17:48:29 +0200
Organization: University of Wroclaw, Institute of Psychology
Message-ID: <f...@4...com>
References: <3...@n...vogel.pl> <YcBU4.80591$O4.1606004@news.tpnet.pl>
<d...@4...com>
<xP_U4.2728$zA1.76957@news.tpnet.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.7/32.534
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: pa56.wroclaw.ppp.tpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pa56.wroclaw.ppp.tpnet.pl
X-Trace: 19 May 2000 17:42:07 +0200, pa56.wroclaw.ppp.tpnet.pl
Lines: 75
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!s
ecurity.net.pl!news.vogel.pl!pa56.wroclaw.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:48081
Ukryj nagłówki
On Thu, 18 May 2000 23:14:37 GMT, "Maciej Michalewski" <m...@h...pl>
wrote:
>Tak szczegolnie testow z doradztwa personalnego, moze potrzeba Ci troche
>wyobrazni bo staz jak widze nie pomogl, zeby zobaczyc fakt, ze jak sie nie
>zna podstaw to sie z zadnego testu nic nie zrozumie, a zaden amator nie
>bedzie budowal na podstawie takiego testu diagnozy... no chyba, ze myslisz,
>ze dziewczyna ktora sie tym interesuje prowadzi grupe terapeutyczna w ramach
>hobby i wypisze swoim pacjentom na podstawie tego recepte na neuroleptyki...
Skoro mi życzysz wyobraźni, to ja Ci pożyczę minimum konsekwencji. Skoro,
jak sam dobitnie stwierdzasz użycie jakiś tam testów nie miałoby żadnych
konsekwencji (w sensie działania czy interwencji), to wytłumacz mi: PO CO JE
ROBIĆ?
Jezeli test ma normy, to udostępnianie go bez powodu (co uważasz za
sensowne i chwalebne: "ciekawość") jest łamaniem zasad, w szczególności
komplikowaniem życia wszystkim tym, którzy przyjdą na rekrutację i zostaną
_odrzuceni_ na rzecz innego kandydata, który - z chwalebnej ciekawośći -
robił sobie test i zna prawdiłowe odpowiedzi, klucz czy w ogóle sens
badania.
Założeniem standaryzacji każdej metody jest równość szans: właśnie
proponujesz ją zignorować. A tak w ogóle, sytuacje rektutacyjne to pikuś -
pomyśl chwilkę co z problemem orzecznictwa, np. w psychologii sądowej.
>ale musze powiedziec, ze idealizm i brak wyobrazni, a takze odrealnienie
>ekonomiczne to czesto spotykane cechy u ludzi z psychologii...
Nie musisz powiedzieć nic ponad to co chcesz. A to co powyżej mówisz
świadczy o tym, że żywotnie interesuje Cię obrażanie i deprecjonowanie
oponentów, a mnie w szczególności (bo mi odpowiadasz). To wyraz braku
argumentów.
>jak cos takiego wyglada z czystej poznawczej ciekawosci - a na liscie
>podnosi sie wrzawa, ze jak ktos sie na tym nie zna, to niech lepiej nie
>dotyka, bo sobie zrobi krzywde... proponuje sie cofnac do poczatku tematu!
To Ty się z łaski swojej cofnij do CAŁOŚCI tego i poprzedzających go wątków.
Temat testy dla wszystkich przerabiany jest tutaj co najmnej od trzech lat.
I właśnie z tego doświadczenia wiem, że tym którzy gardłują za
upublicznieniem testów, bynajmnej nie chodzi o ciekawosć poznawczą, bo co im
przyjdzie z wiedzy, że np. mają przedmiotową samoświadomość na 6 stenie?
W szczególności przyjrzyj sie np. sugestii, żeby pewnej osobie udostępnić
Ravena, bo musi w nim dobrze wypaść w rekrutacji i jej reakcji na
tłumaczenia dlaczego jest to nieetyczne, szkodliwe itp.
>najwieksza krzywde to sobie zrobia wszystkie grube i zakompleksione panienki
>i tacy tez introwertyczni i neurotyczni chlopcy ktorzy ida na psychologie
>po to zeby sobie pomoc, a nie ludzie ktorzy korzystaja z takich rzeczy z czystej
ciekawosci
Cóż to za brednie? Może przypadkiem wskażesz jak to się ma do tematu albo
mnie?
BTW Maczo - jakie to diagnostyczne...
>zastanow sie chlopie, czy komus zaszkodzil psychotest z gazety, albo
>dostepnosc literatury medycznej i to z kazdej dziedziny od pediatrii do
>onkologii
A GDZIE ja sugeruję że komuś szkodzą psychozabawy z gazet albo dostępność
literatury?! Zechciej wskazać stosowny cytat miast rzucać jakieś opętańcze
oskarżenia.
BTW Między innymi do tego służy instystucja odpisywania pod wybranymi
cytatmi, w odróżnieniu od cytowania całości i wywnętrzniania swego ogólnego
wrażenia. W pierwszym wypadku od razu widać kto pisze na temat i prawdę, a
kto nie. Ten drugi to akurat Twój przypadek. Gdybyś nie wiedział to ogólny
wymóg UseNetu
---
Pozdrawiam
Michał Kulczycki AKA Ronan
>> SALVE LUX POST TENEBRAS <<
|