STranger pisze:
> animka pisze:
>> Juanitos pisze:
>>
>>> Ja jednak chciałbym w takim przypadku trafić do lekarza, który odeśle
>>> mnie do szpitala. Niskie tętno faktycznie mają pewnego typu sportowcy
>>> np. kolarze, ale czy są oni zdrowi ? Wystarczy popatrzeć na okresy ich
>>> przeżycia...
>> A jak ja mam tętno od 90-120 i boli mnie głowa to co mam zrobić?
>
>
> Wow... to tyle co podczas jazdy na rowerze.
>
>
>> Ciśnienie mam niskie.
>
>
> Koniecznie sport wytrzymałościowy (jogging?), albo choćby chodzenie po
> górach, długie spacery, dłuższe wycieczki na rowerze. Tak, żeby serce
> przyzwyczaić do wysokiego tętna. Tak regularnie trenowane serce (jak
> każdy mięsień) wtedy sie przystosuje i urośnie, a co za tym idzie obniży
> się tętno spoczynkowe, a zwiększy tolerancja na wysokie tętno wysiłkowe.
> (Oczywiście chodzi o adaptację całego układ krwionośnego, ale upraszczam
> temat)

Dzięki.
Tak w sumie to teraz mało się ruszam i najczęsciej siedzę w domu przy
komputerze.
Taki jeden mundry lekarz z przychodni (nie wiem jakim cudem on się stał
kierownikiem przychodni) zapisał mi proszki na obniżenie ciśnienia i
myślałam, ze zdechnę. Ze schodków bałam się zejść. Na szczęście szybko
pyrgnęłam te proszki do kosza na śmieci, bo przecież ja mam niskie
ciśnienie. Od razu lepiej się poczułam.

--
animka