« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-04-07 21:46:01
Temat: Re: to i ja sobie popiszęIkselka wrote:
>> Ikselka wrote:
>>> To ja jestem jeszcze o stopień wyżej w cywilizacji. Mam czajnik
>>> niezależny od prądu, a herbaty piję całe morze.
>>> Mój czajnik gwiżdże, a raczej wydaje odgłos bardzo dziwnego
>>> mruczenia, kiedy się w nim woda zagotuje. Więc on mruczy - na mnie
>>> :-) I to jest bardzo przyjemny problem dla mnie, bo bardzo lubię
>>> herbatę.
>> Ale czajniki niezależne od prądu, to były jeszcze przed
>> cywilizacją.... ;)
> Były, są i pozostaną - podczas gdy te zależne...
> Miarą wielkich zdobyczy cywilizacji jest ich ponadczasowość :-P
Jeśli chodzi o ścisłość, ponadczasowość jest cechą rzeczy i zjawisk, które
oparły się cywilizacji. ;)
>> Czy to na pewno jest czajnik? Ten mruczący?
> Taaaak, wydaje odgłos, jak statek stojący na redzie, bo to taki
> duuuży, 5-litrowy czajnik.
>> Jak się we mnie zagotuje, to też potrafię zamruczeć. ;)
> Jak każdy chłop - ale cóż, herbaty z tego się nie utoczy :-)
Trudno, żeby chłop - przeznaczony do wyższych poruczeń - toczył jakieś
parzone napoje. ;P
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-04-07 22:47:46
Temat: Re: to i ja sobie popiszęDnia Mon, 7 Apr 2008 23:46:01 +0200, michal napisał(a):
> Ikselka wrote:
>>> Ikselka wrote:
>
>>>> To ja jestem jeszcze o stopień wyżej w cywilizacji. Mam czajnik
>>>> niezależny od prądu, a herbaty piję całe morze.
>>>> Mój czajnik gwiżdże, a raczej wydaje odgłos bardzo dziwnego
>>>> mruczenia, kiedy się w nim woda zagotuje. Więc on mruczy - na mnie
>>>> :-) I to jest bardzo przyjemny problem dla mnie, bo bardzo lubię
>>>> herbatę.
>
>>> Ale czajniki niezależne od prądu, to były jeszcze przed
>>> cywilizacją.... ;)
>
>> Były, są i pozostaną - podczas gdy te zależne...
>> Miarą wielkich zdobyczy cywilizacji jest ich ponadczasowość :-P
>
> Jeśli chodzi o ścisłość, ponadczasowość jest cechą rzeczy i zjawisk, które
> oparły się cywilizacji. ;)
Taaaak, są jeszcze mądrzy ludzie, którzy się jej oparli :-)
>
>>> Czy to na pewno jest czajnik? Ten mruczący?
>
>> Taaaak, wydaje odgłos, jak statek stojący na redzie, bo to taki
>> duuuży, 5-litrowy czajnik.
>
>>> Jak się we mnie zagotuje, to też potrafię zamruczeć. ;)
>
>> Jak każdy chłop - ale cóż, herbaty z tego się nie utoczy :-)
>
> Trudno, żeby chłop - przeznaczony do wyższych poruczeń - toczył jakieś
> parzone napoje. ;P
Te "wyższe" poruczenia - toż to zwykłe parzenie... się - każda feministka
to (po)wie ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-04-07 23:24:25
Temat: Re: to i ja sobie popiszęIkselka wrote:
>>>>> To ja jestem jeszcze o stopień wyżej w cywilizacji. Mam czajnik
>>>>> niezależny od prądu, a herbaty piję całe morze.
>>>>> Mój czajnik gwiżdże, a raczej wydaje odgłos bardzo dziwnego
>>>>> mruczenia, kiedy się w nim woda zagotuje. Więc on mruczy - na mnie
>>>>> :-) I to jest bardzo przyjemny problem dla mnie, bo bardzo lubię
>>>>> herbatę.
>>>> Ale czajniki niezależne od prądu, to były jeszcze przed
>>>> cywilizacją.... ;)
>>> Były, są i pozostaną - podczas gdy te zależne...
>>> Miarą wielkich zdobyczy cywilizacji jest ich ponadczasowość :-P
>> Jeśli chodzi o ścisłość, ponadczasowość jest cechą rzeczy i zjawisk,
>> które oparły się cywilizacji. ;)
> Taaaak, są jeszcze mądrzy ludzie, którzy się jej oparli :-)
Józef Stawinoga?
>>>> Czy to na pewno jest czajnik? Ten mruczący?
>>> Taaaak, wydaje odgłos, jak statek stojący na redzie, bo to taki
>>> duuuży, 5-litrowy czajnik.
>>>> Jak się we mnie zagotuje, to też potrafię zamruczeć. ;)
>>> Jak każdy chłop - ale cóż, herbaty z tego się nie utoczy :-)
>> Trudno, żeby chłop - przeznaczony do wyższych poruczeń - toczył
>> jakieś parzone napoje. ;P
> Te "wyższe" poruczenia - toż to zwykłe parzenie... się - każda
> feministka to (po)wie ;-)
A w rzeczywistości niezwykłe! ;D
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |