Strona główna Grupy pl.sci.psychologia tonietak

Grupy

Szukaj w grupach

 

tonietak

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-01-21 03:09:03

Temat: tonietak
Od: "mania" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://manicore.blog.pl/
na podłodze zobaczyłam meander; przetoczyłam wzrokiem
przez krzesło, dalej juz go nie było - meandra, dalej były romby;
zaniepokoiłam się, że posadzkarz nie potrafił odtworzyć tak
fajnego wzoru; hm :) no tak zwielokrotnione obrazy :o));
"tonietak" semiotyka nie opiera się na tak prostym stosunku
jak znak i treść; tutaj chodzi o znacznie bardziej skomplikowany
układ, jest znak i _treści_; w zasadzie każdy znak wchodzący
w skład systemu znaków, taki jak np słowo w zdaniu, odnosi się
do subiektywnych treści, niby wyrosłych na wspólnym korzeniu
kultury, więc dających wrażenie obiektywnych; w efekcie jednak
uniemożliwiających natychmiastowe ujednolicenie treści zawartej
w jednakowych formalnie komunikatach wychodzącym i
odbieranym;
ze znakiem i treścią tak właśnie jest:
znak ma swoje otoczenie, dokładnie tak jak mój czarny beret,
formalnie, fizycznie, chemicznie wciąż ten sam, ale w świetle
jażeniówki, obok czerwonych rękawiczek, będący już
beretem fioletowym, a leżący na białym kartonie, czarną dziórą;
semiotyczne złudzenia są jednak daleko bardziej
skomplikowane niż te optyczne; wysoki stopień
"zaawansowania tecnologicznego" naszego umysłu
daje nam mozliwośc nie tylko percepowania ale i kreowania,
tyle, że umiejetnośc dostrzezenia róznicy pomiedzy jednym,
a drugim to już znacznie trudniejszy proces; ludzie w
poszukiwaniu prawdy dają się szatkować za swoje wizje,
ulegając złudzeniu, że są one odpowiednikami rzeczywistości,
podczas gdy wizja, taka czy inna ma wartość li tylko wizji
i w tym momencie winnan się zamknąć na wieki, bo właśnie
to co robię jest usiłowaniem upchnięcia własnej dłoni we
własną pięść
jak uniknąć w percepowaniu percepowania
jak uniknąć semiotycznych uwarunkowań - gadając?

wracam nad tę nieszczęsną klebkę:
meander, romby, klebka - jak zwał tak zwał, niechby i:
jedność wielości :)

--
Mań
~~
http://atticus.pl/mania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-01-21 04:46:43

Temat: Re: tonietak
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mania" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bukqg6$kf6$1@inews.gazeta.pl...
> http://manicore.blog.pl/

Przy Twoich wątkach, mam taki natłok myśli,
że nijak pozbierać tego w kupkę nie zdołam.

:-))

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 13:56:08

Temat: Re: tonietak
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze> szukaj wiadomości tego autora

w liter haszczach<news:bukqg6$kf6$1@inews.gazeta.pl> rzekła paszcza <mania>:
> http://manicore.blog.pl/

Muzeum Opowiadaczy Historii
ul.Diamentowa 8, 05-510 Konstancin-Jeziorna, Czarnów
tel. 022 754 62 25, kom 0503 634 512

toz to pół rzytu beretem ode mnie ;)
słyszałem o nim, alec nigdy nie byłem

co w najbliższym repertoirze?


--
Zwierzę zna umiar swoich potrzeb, człowiek nie.

Demokryt

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 15:47:01

Temat: Re: tonietak
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bul06b$o6b$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "mania" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bukqg6$kf6$1@inews.gazeta.pl...
> > http://manicore.blog.pl/
>
> Przy Twoich wątkach, mam taki natłok myśli,
> że nijak pozbierać tego w kupkę nie zdołam.
>
> :-))
>
> ett

a może zdołam?
(separując)

Jeśli wartość myśli ma stworzyć człowieka,
to jej wielorakość percepcyjna, umożliwia zapis
we łebku, zwanym głową.
Duch jednak jest w całym cielęciu.
Choćby tylko miało fantomy, miast kończyn.

Akceptacja odmienności percypowania,
ma się tak jak zrozumienie. Ale nie dotarcie,
do sedna. Bo wszak, Duch wie swoje,
a rzeczywistość swoje. Połączenie,
to trudna sprawa :-)
Ale możliwa :-)

ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-21 16:51:05

Temat: Re: tonietak
Od: Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R<t...@s...na.sojusze>
news:bum0gm$1vkf$1@news2.ipartners.pl:

<snip>
> Muzeum Opowiadaczy Historii
> ul.Diamentowa 8, 05-510 Konstancin-Jeziorna, Czarnów
> tel. 022 754 62 25, kom 0503 634 512
>
> toz to pół rzytu beretem ode mnie ;)
> słyszałem o nim, alec nigdy nie byłem

A ja się nawet ostatnio wybierałem z Oliwią na opowieści czarownicy, ale nie
dojechaliśmy, bo dżem był drogowy i inne przeszkody wielkie a straśne :)

> co w najbliższym repertoirze?

wyjazdowe spotkanie gawędziarzy psp? ;P

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-22 13:42:52

Temat: Re: tonietak
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"eTaTa" w news:bum6sg$1it$1@news.onet.pl...
/.../


> Duch wie swoje,
> a rzeczywistość swoje. Połączenie,
> to trudna sprawa :-)
> Ale możliwa :-)

Gratuluję dobrego humoru :)). Widzu.
Możliwa jak?
Przec ucieczkę?
Czy przez SZUKANIE kompromisu, co przy braku technicznych
możliwości kontaktu dogłębnie wyjaśniającego, może być w skrajnych
okolicznościach nazwane manipulacją beeee.
Masz jakieś rozwody za sobą? (oczywiście nie odpowiadaj).
Pytam, bo właśnie to jest pole, na którym trzeba się zawsze
prędzej czy później decydować na to "połączenie".
Ducha z rzeczywistością.

Połączenie operacyjne?
Poprzez resekcję jakiejś swej części?:)
A jeśli w krańcowym stadium ma to być całkowite wypranie?
Znam/y takich w realu!
Są jak baranki
boże.

No to jak to spiąć?
Ma
gi
ku
;))



> ett
>

All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-22 16:10:38

Temat: Re: tonietak
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:buonqe.3vs6i8l.1@ghost.h8c7d66e6.invalid...
>
> "eTaTa" w news:bum6sg$1it$1@news.onet.pl...
> /.../
>
>
> > Duch wie swoje,
> > a rzeczywistość swoje. Połączenie,
> > to trudna sprawa :-)
> > Ale możliwa :-)
>
> Gratuluję dobrego humoru :)). Widzu.

Dzięki :-))

> Możliwa jak?
> Przec ucieczkę?

Eee... nie.

> Czy przez SZUKANIE kompromisu, co przy braku technicznych
> możliwości kontaktu dogłębnie wyjaśniającego, może być w skrajnych
> okolicznościach nazwane manipulacją beeee.

W skrajnych tak. Bo sam skrajnie nie wiesz, czym manipulujesz.

> Masz jakieś rozwody za sobą? (oczywiście nie odpowiadaj).
> Pytam, bo właśnie to jest pole, na którym trzeba się zawsze
> prędzej czy później decydować na to "połączenie".
> Ducha z rzeczywistością.

Chyba mam.
(nie odpowiadam oczywiście) :-)

Czujesz gorzki smak w ustach?
To on.
Lusterkowy :-)

> Połączenie operacyjne?

Cierpisz?

> Poprzez resekcję jakiejś swej części?:)
> A jeśli w krańcowym stadium ma to być całkowite wypranie?

"Do piersi przytul psa"

> Znam/y takich w realu!
> Są jak baranki
> boże.

One takie są. Inne, to tylko projekcja.

> No to jak to spiąć?

Z tym pryszczem, to proszę do dr. Cebe się udać :-)

Otworzyć się i ogarnąć?

> Ma
> gi
> ku
> ;))

Magi tylko zmienia smak.
Tu trza soli i dużo wody
nie wódy :-))
Bo to nie bermudy :-))

Jak Ci coś przepisze,
to skonsultować mogę :-)

Zajęcia, za zięcia, zawzięcia, życzę :-)
ett

A jak mnie nie zaprosisz do tej swojej chaty krasnali
to się obrażę :-)

Nikt nie jest za stary, na szczęście.

Nawet, ostatnie namaszczenie, ma sens.

Ale, co ja plotę?
Pewnie jestem nietrzeźwy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-22 23:20:57

Temat: Re: tonietak
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"eTaTa" w news:buosl8$crk$1@news.onet.pl...
/.../


Widzisz, że się nie odczepię więc musisz inaczej ;))(?)
Byle nie przez
odchody (znikanie znaczy)
wolę już pod.


> > Możliwa jak?
> > Przec ucieczkę?

> Eee... nie.

Uczcie się przedszkolanki. Mówią do was wieki.


> > Czy przez SZUKANIE kompromisu, co przy braku technicznych
> > możliwości kontaktu dogłębnie wyjaśniającego, może być w skrajnych
> > okolicznościach nazwane manipulacją beeee.
>
> W skrajnych tak. Bo sam skrajnie nie wiesz, czym manipulujesz.

Ale wiem, ze _nie manipuluję_, a wszak o to słowo demoniczne
po inwazji gąsienic się tak ludziom przykleiło!!:||

Wiem ze to fobia, ale wyobraź sobie sytuację, gdy ni z gruchy ni z pietruchy
robią Cię za przeproszeniem rasistą, albo zabójcą Popiełuszki, podczas gdy
"nie było Cię w miescie podczas tego linczu", a "o Popiełuszce dowiedziałeś
się z gazet!!".
OK. Dość prywaty.
Wracam do dywagacji.
Mówisz więc, że "ani rusz bez dyplomacji".
Też tak myślałem. Podświadomie. Wszak w każdej chwili, w kazdym
konflikcie i różnicy zdań nie ma nic innego, jak szukanie złotych środków.
Jednych na błahym poziomie a innych cięzkiego kalibru...


> > Masz jakieś /.../

> Chyba mam.
> (nie odpowiadam oczywiście) :-)
>
> Czujesz gorzki smak w ustach?
> To on.
> Lusterkowy :-)

Skąd wiesz...;)? Mam. Palę fajkę ;).



> > Połączenie operacyjne?
>
> Cierpisz?


Po decyzjach już się chyba nie cierpi. Cierpi się zanim zostaną podjęte.
A to trwa czasem całe lata.


> > Poprzez resekcję jakiejś swej części?:)
> > A jeśli w krańcowym stadium ma to być całkowite wypranie?

> "Do piersi przytul psa"


Tak, tak... Dawno o tym wiem. Tyle że żaden się nie mieści
w krasnalowej chatce
;))



> > Znam/y takich w realu!
> > Są jak baranki
> > boże.
>
> One takie są. Inne, to tylko projekcja.

...

> > No to jak to spiąć?
>
> Z tym pryszczem, to proszę do dr. Cebe się udać :-)

Moje pytanie było abstrakcyjne.
A poza tym nie sądzę by weterynaria była tu najwłaściwsza.


> Otworzyć się i ogarnąć?


Czyli nie wiesz. No, ja też nie wiem.
Ogarniać, ale po wstępnych amputacjach?
Ha - czyli jednak doceBe



> > Ma
> > gi
> > ku
> > ;))


> Magi tylko zmienia smak.
> Tu trza soli i dużo wody
> nie wódy :-))
> Bo to nie bermudy :-))

Zgoda, to wiemy oba samce.
I samki niektóre też.
Jasność.


> Jak Ci coś przepisze,
> to skonsultować mogę :-)
>
> Zajęcia, za zięcia, zawzięcia, życzę :-)
> ett


Dzięki, dzięki...:). Chcesz zdjęcia?


> A jak mnie nie zaprosisz do tej swojej chaty krasnali
> to się obrażę :-)
>
> Nikt nie jest za stary, na szczęście.
>
> Nawet, ostatnie namaszczenie, ma sens.


:)).
Chciałbyś do mej chatki? (to już po raz drugi;).
Byłbym okrutnikiem niegodnym twej sługi
gdybym ci odmówił... całkiem bez przyczyny.
Odmówię chwilowo i bez jawnej winy.

Lecz nadziei nie trać/my/ zbyt gorliwie, wcześnie,
Wiosny, lata przed nami, potem jeszcze wrześnie.
Na grzybełtki młode waćpana zaproszę.
I dojrzałe szampany. Bananów nie znoszę ;).

> Ale, co ja plotę?
> Pewnie jestem nietrzeźwy.

miły, bardziej jeszcze...




All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-23 00:33:56

Temat: Re: tonietak
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

przerażony spojrzałem w książeczkę

To nie ja - to ona:

powaga.

Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę,
lecz jesli nie działam z własnej woli,
to tylko spełniam obowiązki szafarza.

To nie ja ... To ona ...

:-))
Kocham ją?. :-))
Niech za mnie mówi :-))

ett

"tak więc, niezależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem
wszystkich"
z tej samej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-01-23 15:51:23

Temat: Re: tonietak
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"mania" <m...@o...pl> wrote in message
news:bukqg6$kf6$1@inews.gazeta.pl...
> http://manicore.blog.pl/
> wracam nad tę nieszczęsną klebkę:

Dlaczego "nieszczesna"?

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

naiwność
Spokój ducha
Szelki?
etyka a godnosc
szkoda gadac

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »