« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-08 10:06:09
Temat: torcik bezowyWitam wszystkich
Właśnie zaplanowałam sobie na dzisiejsze popołudnie robienie faworków i z
tym nie będzie problemów, ale zostanie mi sporo białek i nie chce ich
zmarnować. Postanowiłam wiec że zrobię torcik bzowy, na który przepis kiedyś
widzialam w domowej kawiarence, ale niestety go nie zapisałam :( Pamiętam
ze mi sie spodobał i chciałabym go wypróbować. Jeśli ktoś by go posiadał,
bądź dysponował jakimś własnym sprawdzonym to byłabym bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam
Kina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-13 20:24:18
Temat: Re: torcik bezowyKina napisał(a):
> Witam wszystkich
>
> Właśnie zaplanowałam sobie na dzisiejsze popołudnie robienie faworków i z
> tym nie będzie problemów, ale zostanie mi sporo białek i nie chce ich
> zmarnować. Postanowiłam wiec że zrobię torcik bzowy, na który przepis kiedyś
> widzialam w domowej kawiarence, ale niestety go nie zapisałam :( Pamiętam
> ze mi sie spodobał i chciałabym go wypróbować. Jeśli ktoś by go posiadał,
> bądź dysponował jakimś własnym sprawdzonym to byłabym bardzo wdzięczna.
>
> Pozdrawiam
> Kina
>
>
tak ja znam....robilam ostatnio dla mojej malej corci na rocznice trzech
miesiecy hehe :):)
torcik bezowo-orzechowy
bezy (takie małe na wagę, tylko bez żadnych dodatkowych smaków typu
agar-agar czy inne świństwo - bo ja wiem, ile tego, 25 dkg powinno
wystarczyć)albo takie bezowe spody tortowe (na te proporcje, które tu
podaję, małe będą w sam raz)
25 dkg orzechów włoskich (łuskanych)
2 szklanki mleka
kostka masła
20 dkg cukru-pudru
4 żółtka
A robi się to tak: orzechy zemleć dwa razy w maszynce (takiej do mięsa,
bo ona lepiej rozgniata).
Zalać wrzącym mlekiem i odstawić do całkowitego wystudzenia. Masło
utrzeć z cukrem (bardzo
masa ma być puszysta i jednolita), dodawać po łyżce tej orzechowej breji
i po jednym żółtku i nadal
ucierać (jak się ma dziewkę kuchenną, to niech ona trze w makutrze hehe,
jak się nie ma tej dziewki,
to lepiej jednak robotem). Wychodzi z tego taki puszysty lekki krem,
wcale nie tłusty jak w zwykłych
tortach. No i teraz, zależnie od tego, w jakiej postaci mamy te bezy,
albo wykłada się małymi bezami
tortownicę (taką mniejszą), tylko dokładnie, w razie czego bezy trzeba
pokruszyć, i na to się daje krem
(zostawić trochę do przybrania wierzchu!), albo się ten krem kładzie na
spodzik bezowy (też lepiej w
tortownicy, żeby się na boki nie rozłaził). Przykrywa się to drugim
blatem bezowym albo bezami
ułożonymi spodem do góry, ozdabia kremem i czym tam jeszcze (np.
orzechami, bardzo to odkrywcze,
co?) i wstawia do lodówki na dobrych parę godzin (warto zawinąć w
folię albo coś, ten krem strasznie
chłonie zapachy).
Efekt jest piorunująco dobry, gwarantuję!!!
pycha!!!!
tuch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-13 20:50:52
Temat: Re: torcik bezowyTucherka napisał(a):
> Efekt jest piorunująco dobry, gwarantuję!!!
>
> pycha!!!!
>
>
> tuch
hmm no wlasnie dawno nie jadlem...
czas do sklepu po bezy...
Mars
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-14 13:22:19
Temat: Re: torcik bezowy
>
> torcik bezowo-orzechowy
>
> bezy (takie małe na wagę, tylko bez żadnych dodatkowych smaków typu
> agar-agar czy inne świństwo - bo ja wiem, ile tego, 25 dkg powinno
> wystarczyć)albo takie bezowe spody tortowe (na te proporcje, które tu
> podaję, małe będą w sam raz)
> 25 dkg orzechów włoskich (łuskanych)
> 2 szklanki mleka
> kostka masła
> 20 dkg cukru-pudru
> 4 żółtka
>
> A robi się to tak: orzechy zemleć dwa razy w maszynce (takiej do mięsa,
> bo ona lepiej rozgniata).
> Zalać wrzącym mlekiem i odstawić do całkowitego wystudzenia. Masło
> utrzeć z cukrem (bardzo
> masa ma być puszysta i jednolita), dodawać po łyżce tej orzechowej breji
> i po jednym żółtku i nadal
> ucierać (jak się ma dziewkę kuchenną, to niech ona trze w makutrze hehe,
> jak się nie ma tej dziewki,
> to lepiej jednak robotem). Wychodzi z tego taki puszysty lekki krem,
> wcale nie tłusty jak w zwykłych
> tortach. No i teraz, zależnie od tego, w jakiej postaci mamy te bezy,
> albo wykłada się małymi bezami
> tortownicę (taką mniejszą), tylko dokładnie, w razie czego bezy trzeba
> pokruszyć, i na to się daje krem
> (zostawić trochę do przybrania wierzchu!), albo się ten krem kładzie na
> spodzik bezowy (też lepiej w
> tortownicy, żeby się na boki nie rozłaził). Przykrywa się to drugim
> blatem bezowym albo bezami
> ułożonymi spodem do góry, ozdabia kremem i czym tam jeszcze (np.
> orzechami, bardzo to odkrywcze,
> co?) i wstawia do lodówki na dobrych parę godzin (warto zawinąć w
> folię albo coś, ten krem strasznie
> chłonie zapachy).
> Efekt jest piorunująco dobry, gwarantuję!!!
> pycha!!!!>
> tuch
-----------
Z pytaniem, czy to " bankowo" muszą być bezy?
Czy nie mogą byc biszkopty ? , lub pól na pół ( bezy i biszkopty) ?
Masa do tortu wydaje się piorunująco efektowna! :-)
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-14 14:45:35
Temat: Re: torcik bezowy
> -----------
> Z pytaniem, czy to " bankowo" muszą być bezy?
> Czy nie mogą byc biszkopty ? , lub pól na pół ( bezy i biszkopty) ?
> Masa do tortu wydaje się piorunująco efektowna! :-)
> Pozdrawiam Areta
>
aha zapomnialam dodac to jest przepis raczej na srednia tortownice, ja
zawsze spod tortownicy wykladam okraglymi biszkoptami (ostatnio
zrobilam z biszkoptow bananowych:)) i na to troche polamanych bez,
zalewam masa i na mase daje bezy w calosci z pokruszonymi
biszkoptami...oczywiscie wierzch mozna przybrac jak sie chce...ostatnio
przybralam orzechami laskowymi i konfiturami wisniowymi. I jeszcze
odnosnie orzechow...ja daje zawsze wiecej orzechow do masy niz jak jest
w przepisie :) wychodzi jeszcze bardziej gesciejsze :)
pozdrawiam
tuch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-14 17:43:45
Temat: Re: torcik bezowy>
>
> aha zapomnialam dodac to jest przepis raczej na srednia tortownice, ja
> zawsze spod tortownicy wykladam okraglymi biszkoptami (ostatnio
> zrobilam z biszkoptow bananowych:)) i na to troche polamanych bez,
> zalewam masa i na mase daje bezy w calosci z pokruszonymi
> biszkoptami...oczywiscie wierzch mozna przybrac jak sie chce...ostatnio
> przybralam orzechami laskowymi i konfiturami wisniowymi. I jeszcze
> odnosnie orzechow...ja daje zawsze wiecej orzechow do masy niz jak jest
> w przepisie :) wychodzi jeszcze bardziej gesciejsze :)
> pozdrawiam
> tuch
Cha, dzięki bardzo !. Właśnie taką odpowiedź chciałam usłyszeć:-))). Jutro
działam z tym torcikiem. Dzisiaj działam z pąsiami ! Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |