Strona główna Grupy pl.sci.psychologia totalne załamanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

totalne załamanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 115


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2006-02-24 05:26:04

Temat: Re: totalne załamanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paula; <dtlelt$ska$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Nie mam problemu z brakiem atrakcyjności - przynajmniej tak twierdzą
> faceci - więc wymyśl coś nowego, bo w ten sposób mnie nie zdołujesz :) Z
> tym, że nikt mnie nie chce to już w ogóle przesadziłeś - ostatnio to ja
> nikogo nie chcę. No ale ty i tak pewnie pomyslisz - tak jak 90 % tu
> obecnych - że kłamię i że mówię tak tylko po to, żeby ci się odgryźć :)

Ja nawet zasugeruję, że 100% pomyśli, że albo sama nie wiesz czego
chcesz, albo kłamiesz, albo grasz:

"ostatnio ja nikogo nie chcę" vs. chęć otrzymania walentynki i
wspominanie o chłopaku, który Ci się podoba.

Nie tłumacz się - kobiety tak mają. ;)))

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2006-02-24 11:04:07

Temat: Re: totalne załamanie
Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 24 Feb 2006 06:26:04 +0100, Flyer wrote:

(...)
>Nie tłumacz się - kobiety tak mają. ;)))

...coś z garem ;-)

--
pozdrawiam
Bremse

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2006-02-24 14:45:16

Temat: Re: totalne załamanie
Od: " Himera" <h...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paula <p...@o...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik " Himera" <h...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:dtit9g$d5b$1@inews.gazeta.pl...
> > Ktos <a...@d...com> napisał(a):
>
> > ale ona nie pyta sie co tobie durna jest tylko zali sie nam i oczekuje
> > wsparcia, a to ze jej powiesz ze tez jest ci zle to akurat chyba nie
> > poprawi
> > jej nastroju (a moze?).
>
> Dlaczego jesteś ostatnio taka wulgarna i niekulturalna?

nie rozumiem pytania.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2006-02-24 16:16:11

Temat: Re: totalne załamanie
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dtm5g8$2cu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Paula; <dtlelt$ska$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>> Nie mam problemu z brakiem atrakcyjności - przynajmniej tak twierdzą
>> faceci - więc wymyśl coś nowego, bo w ten sposób mnie nie zdołujesz :) Z
>> tym, że nikt mnie nie chce to już w ogóle przesadziłeś - ostatnio to ja
>> nikogo nie chcę. No ale ty i tak pewnie pomyslisz - tak jak 90 % tu
>> obecnych - że kłamię i że mówię tak tylko po to, żeby ci się odgryźć :)
>
> Ja nawet zasugeruję, że 100% pomyśli, że albo sama nie wiesz czego
> chcesz, albo kłamiesz, albo grasz:
>
> "ostatnio ja nikogo nie chcę" vs. chęć otrzymania walentynki i
> wspominanie o chłopaku, który Ci się podoba.

Ehh...to prawda, ostatnio jestem "pokręcona" w środku i sama nie wiem czego
chcę. Ale te dwie sytuacje, o których napisałeś wyżej nie muszą być
sprzeczne. Bo to jest tak, że ja chcę tego, który mi się podoba i byłam
zawiedziona, że nie dostałam od niego walentynki :) ale jednocześnie nie
chcę tych buraków, którzy ostatnio się wokół mnie kręcą.
I nie mam zamiaru ani w nic grać, ani kłamać.

> Nie tłumacz się - kobiety tak mają. ;)))

jak mają?

Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2006-02-24 21:51:36

Temat: Re: totalne załamanie
Od: Szyderca! <u...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 24 Feb 2006 00:15:55 +0100, Paula napisał(a):

> Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
> news:dtleen$aro$1@news.onet.pl...
>
>> ROTFL :)
>
> Ty też to zauważyłeś?? :)))

hehehehehehehehe! ooooooooooooooo kurwa! Jaka nadeta idiotka!

--
Do piekła!

grono.net: Szyderca GG:7526231
alt.pl.zbluzgaj - grupa dobra w ryj! szyderca!@!zbluzgaj.xorg.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2006-02-24 22:13:15

Temat: Re: totalne załamanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paula; <dtnbj0$iu4$1@nemesis.news.tpi.pl> :

>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dtm5g8$2cu$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > Ja nawet zasugeruję, że 100% pomyśli, że albo sama nie wiesz czego
> > chcesz, albo kłamiesz, albo grasz:
> >
> > "ostatnio ja nikogo nie chcę" vs. chęć otrzymania walentynki i
> > wspominanie o chłopaku, który Ci się podoba.
>
> Ehh...to prawda, ostatnio jestem "pokręcona" w środku i sama nie wiem czego
> chcę. Ale te dwie sytuacje, o których napisałeś wyżej nie muszą być
> sprzeczne.

Ależ Paulo - to ja mam doktorat z odwracania kota ogonem, Ty dopiero
studiujesz. W skeczu Kabaretu Dudek było powiedziane to dobitniej - "nie
ucz Pan ojca dzieci robić". Jest sprzeczne poprzez treść - *nikogo* to
nikogo. ;)

> Bo to jest tak, że ja chcę tego, który mi się podoba i byłam
> zawiedziona, że nie dostałam od niego walentynki :) ale jednocześnie nie
> chcę tych buraków, którzy ostatnio się wokół mnie kręcą.

To chyba Ty zadałaś pytanie, czemu atrakcyjne kobiety "kręcą" z
burakami? W kontekście pewnego niedawnego wątku na innej grupie znam
odpowiedź. ;) Bo buraki, poprzez swój brak empatii lub jej zagłuszenie,
potrafią doprowadzić do pewnych zachowań fizjologicznych [czytaj seks,
seks i jeszcze raz seks] wbrew lękom i niepewnością kobiety na początku
związku - w pewnym sensie można powiedzieć, że wykorzystują jej
niepewność, a ona uważa, że to ona decyduje o kryteriach wyboru i że to
ona wybiera silnych i zdecydowanych samców - ironia życia i
racjonalizacji. Seks, zdecydowane bezempatyczne działania na początku
związku umożliwiają przekroczenie Rubikonu. Pytanie tylko, czy to co
jest dobre na Początku sprawdzi się Zawsze. Otwieracz do butelek
sprawdza się przy otwieraniu butelek, ale słabo nadaje się do pisania.
;)

Słucham fajnej piosenki - udzielę Ci więc rady. Spróbuj. Nie tkwij w
życiu jak korek w wodzie. No chyba, że twoje marzenie jest tylko formą
ucieczki od problemów - filmem na jawie. Jeżeli dobrze oceniasz
sytuację, to chłopak sam się nie zdecyduje, bo nie jest burakiem, ale
skoro nie jest burakiem, to jest tym, którego szukasz. I co zrobisz?
;)))

Piszę intuicyjnie, ale żebyś nie mówiła - w tym tygodniu w GW był
artykuł o emaptii zwierząt, która nie kryje się w słowach i opisach -
może on czuje twój lęk, niepewność, niepokój - może udziela mu się on,
może tobie udziela się jego niepokój, a może jesteście wzajemnie jego
świadomi i zachowujecie się tak, jak *powinno_się_zachowywać* wobec
istoty w lęku - czysty pat. Ty się boisz i on się boi, ty czujesz jego
emocje i on czuje twoje, Ty nie chcesz go zranić i on Ciebie [żarty mogą
być próbą, testem, albo odreagowaniem sytuacji patowej] - pomijając lęk
- gotowe danie, nic nie trzeba już zmieniać, tylko podlewać, oliwić [jak
mawiał pewien stary i siwy ginekolog do pacjentek po załozeniu ... ;)] i
pielęgnować. ;)

> I nie mam zamiaru ani w nic grać, ani kłamać.

To kwestia definicji - kłamstwo może być grą, gra kłamstwem. ;)

> > Nie tłumacz się - kobiety tak mają. ;)))
>
> jak mają?

coś z garem? :)

A na poważnie - problem z wyartykułowaniem swoich *prawdziwych* lęków i
niepokojów. To, że kobieta coś mówi, nie oznacza, że mówi prawdziwie.
Znałem pewną "ostrą" w sądach pannę - jak raz, Kobieta, Która Wie Czego
Chce - miała pewien problem - głupie wyjście na miasto [przypominam -
Warszawa] ujawniało cały bagaż jej lęków - w tym kontekście jej Wiem
Czego Chcę było tylko odzwierciedleniem siły i treści jej lęków, a nie
dowodem posiadania samoświadomości. ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2006-02-25 06:57:17

Temat: Re: totalne załamanie
Od: gazebo <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Przemysław Dębski" wrote:
>
> pozssdrafiam fższyskich polaków
> P.D.


a ty ciagle po niemiecku :)

--
careful with that axe Eugene!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2006-02-25 23:47:45

Temat: Re: totalne załamanie
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dto0ef$pvl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Paula; <dtnbj0$iu4$1@nemesis.news.tpi.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:dtm5g8$2cu$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> Ehh...to prawda, ostatnio jestem "pokręcona" w środku i sama nie wiem
>> czego
>> chcę. Ale te dwie sytuacje, o których napisałeś wyżej nie muszą być
>> sprzeczne.
>
> Ależ Paulo - to ja mam doktorat z odwracania kota ogonem, Ty dopiero
> studiujesz. W skeczu Kabaretu Dudek było powiedziane to dobitniej - "nie
> ucz Pan ojca dzieci robić". Jest sprzeczne poprzez treść - *nikogo* to
> nikogo. ;)

oki - to słowo "nikogo" napisałam niepotrzebnie, fakt. Biję się w piersi :)

> Słucham fajnej piosenki - udzielę Ci więc rady. Spróbuj. Nie tkwij w
> życiu jak korek w wodzie. No chyba, że twoje marzenie jest tylko formą
> ucieczki od problemów - filmem na jawie. Jeżeli dobrze oceniasz
> sytuację, to chłopak sam się nie zdecyduje, bo nie jest burakiem, ale
> skoro nie jest burakiem, to jest tym, którego szukasz. I co zrobisz?
> ;)))

Ale ja nie tkwię w życiu "jak korek w wodzie" - nie określiłabym tak mojej
egzystencji. Jestem z natury optymistką i lubię działać :) - tylko ostatnio
przeżywam chyba jakiś kryzys.
Po drugie : w sumie to może rzeczywiście powinnam "spróbować", bo on już
kiedyś chciał się spotkać, umówić czasem na kawę, a ja tego nie chciałam. Bo
to jest tak, że my się znamy ponad rok i ja na początku byłam co prawda nim
zainteresowana, ale nie chciałam się z nim umawiać, bo wtedy był ktoś inny
na tapecie - z czego i tak nic nie wyszło ;)
No i dopiero teraz, po czasie, gdy zaczęliśmy częściej do siebie pisać on mi
się zaczął tak naprawdę podobać - podobać w taki bardziej dojrzały sposób
:) - poplątana jestem, wiem :) No ale teraz wyjechał do pracy i jest ponad
250 km ode mnie, a nie wiem kiedy wróci. Więc ze spotkania narazie nici. Ale
może to i dobrze - ostatnio jestem baaaardzo zajęta i nie mam czasu na
facetów ;)

> Piszę intuicyjnie, ale żebyś nie mówiła - w tym tygodniu w GW był
> artykuł o emaptii zwierząt, która nie kryje się w słowach i opisach -
> może on czuje twój lęk, niepewność, niepokój - może udziela mu się on,
> może tobie udziela się jego niepokój, a może jesteście wzajemnie jego
> świadomi i zachowujecie się tak, jak *powinno_się_zachowywać* wobec
> istoty w lęku - czysty pat. Ty się boisz i on się boi, ty czujesz jego
> emocje i on czuje twoje, Ty nie chcesz go zranić i on Ciebie [żarty mogą
> być próbą, testem, albo odreagowaniem sytuacji patowej] -

nie wiem czy on sie boi - to jest taki nie martwiący się o nic, pewny siebie
lekkoduch i gdyby naprawdę chciał się spotkać, to chyba by się nie bał,
tylko wprost by się spytał. A teraz to traktuje mnie jak kogoś, z kim można
tylko pożartować (prawie wszystkie nasze rozmowy - smsowe i przez gg -
opierają się na żartach, zero powagi - parę dni temu spytał, co z naszym
spacerem, oczywiście dodając ";)", choć i tak wiadomo, że na żaden spacer
nie pójdziemy) A może on ma inną? :)
I mówią, że to kobiety ciężko zrozumieć :)

Nietoperek

P.S. Aż nie mogę uwierzyć, że opowiadam na TEJ grupie o moich rozterkach :)
o TAKICH rozterkach :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2006-02-26 06:47:47

Temat: Re: totalne załamanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paula; <dtqroq$osv$1@atlantis.news.tpi.pl> :

>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dto0ef$pvl$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Po drugie : w sumie to może rzeczywiście powinnam "spróbować", bo on już
> kiedyś chciał się spotkać, umówić czasem na kawę, a ja tego nie chciałam. Bo
> to jest tak, że my się znamy ponad rok i ja na początku byłam co prawda nim
> zainteresowana, ale nie chciałam się z nim umawiać, bo wtedy był ktoś inny
> na tapecie - z czego i tak nic nie wyszło ;)

Dałaś mu wprost kosza i chcesz, żeby on, jak głupi, wysyłał Ci
walentynkę? Przecież nie chciałaś? ;)))

> tylko wprost by się spytał. A teraz to traktuje mnie jak kogoś, z kim można
> tylko pożartować (prawie wszystkie nasze rozmowy - smsowe i przez gg -
> opierają się na żartach, zero powagi - parę dni temu spytał, co z naszym
> spacerem, oczywiście dodając ";)", choć i tak wiadomo, że na żaden spacer
> nie pójdziemy) A może on ma inną? :)
> I mówią, że to kobiety ciężko zrozumieć :)

Przyjmij taką diagnozę - w tej chwili facet ma rozterkę - racjonalnie
już Ciebie skreślił [to nic osobistego - sytuaja woływała w nim zbyt
duże i długotrwałe emocje], emocjanalnie chce Ciebie - czasami na
wierzch wychodzą emocje, czasami racjonalność - mz. spacer był dowodem
emocjonalnym, a jego wyartykułowanie i brak twojej odpowiedzi
wykorzysta racjonalność. Natomiast żartobliwość jest raczj dowodem na
to, że *boi_się* komunikować Ci argumenty emocjonalne. Zgadnij czemu?
;)))

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2006-02-26 10:41:23

Temat: Re: totalne załamanie
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dtrj1h$c8u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Paula; <dtqroq$osv$1@atlantis.news.tpi.pl> :
>
>>
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:dto0ef$pvl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Po drugie : w sumie to może rzeczywiście powinnam "spróbować", bo on już
>> kiedyś chciał się spotkać, umówić czasem na kawę, a ja tego nie chciałam.
>> Bo
>> to jest tak, że my się znamy ponad rok i ja na początku byłam co prawda
>> nim
>> zainteresowana, ale nie chciałam się z nim umawiać, bo wtedy był ktoś
>> inny
>> na tapecie - z czego i tak nic nie wyszło ;)
>
> Dałaś mu wprost kosza i chcesz, żeby on, jak głupi, wysyłał Ci
> walentynkę? Przecież nie chciałaś? ;)))

To nie był kosz wprost.To było jedno odmówienie jednego spotkania -
powiedziałam coś, że nie znajdę czasu czy coś takiego :) Poza tym ten kosz
to był ponad rok temu. I ta jego propozycja spotkania też była w formie
żartu - jak wszystko.


> Przyjmij taką diagnozę - w tej chwili facet ma rozterkę - racjonalnie
> już Ciebie skreślił [to nic osobistego - sytuaja woływała w nim zbyt
> duże i długotrwałe emocje], emocjanalnie chce Ciebie - czasami na
> wierzch wychodzą emocje, czasami racjonalność - mz. spacer był dowodem
> emocjonalnym, a jego wyartykułowanie i brak twojej odpowiedzi
> wykorzysta racjonalność. Natomiast żartobliwość jest raczj dowodem na
> to, że *boi_się* komunikować Ci argumenty emocjonalne. Zgadnij czemu?
> ;)))

Trudno mi sobie wyobrazić, że on się czegoś boi :) Jest przystojny, ma
powodzenie, może mieć wiele dziewczyn, więc bałby się umówić z jakąś tam
jedną? :) Może takie już jego usposobienie, że lubi sobie miło pogawędzić i
pożartować z dziewczynami, jednocześnie nie zobowiązująć się do niczego?
Taki jego obraz sobie chyba stworzyłam ;)
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 . 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rozwój - możliwość czy konieczność?
Front Obrony Pedofili w zwartym ordynku
pieklo
"Bajki pan opowiadasz, panie Feynmann..."
Znaleźć zawód

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »