Data: 2004-05-25 21:11:12
Temat: Re: toxoplazmoza
Od: La Luna <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Mon, 24 May 2004 21:36:01 +0200 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Piotr Kasztelowicz,
a następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> poniewaz wiadomo, ze 50% populacji
> kotow w Polsce jest zarazona.
Zarazona i wydala oocysty - czy po prostu miala kontakt z tym
pierwotniakiem, zarazala przez krotki okres czasu i teraz jest zupelnie
niegrozna?
Koty choruja tak jak ludzie - zazwyczaj raz w zyciu i bezobjawowo. Ot,
jeden, dwa dni gorszego samopoczucia.
Istnieje mozliwosc ponownego zachorowania, owszem - rowniez tak jak w
przypadku ludzi - zazwyczaj wystepuje wtedy forma pelnoobjawowa, a dzieje
sie tak w sytuacji dramatycznego spadku odpornosci - przy niektorych kocich
wirusowkach, leczeniu immunosupresyjnym itp.
Nie zdarza sie to czesto.
Trzeba miec ogromnego pecha zeby sie zarazic od swojego kota i to akurat w
czasie ciazy.
Ale niestety - nadal mit kota, roznosiciela chorob - krazy :((
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|