« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-10-26 08:46:01
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronyDnia Wed, 25 Oct 2006 20:41:37 +0200, TMK napisał(a):
> Wszyscy jeśteśmy zbulwersowani tym wydarzeniem, wszędzie mnóstwo komentarzy.
> Mnie mocno zastanawia inny aspekt tego wydarzenia.
> Ile to trwało ? 10 minut -15 minut? ilu było nie napastników, tylko "reszty?
> Dlaczego nikt z reszty nie wybiegł na korytarz i nie zaczął przeraźliwie
> wrzeszczeć? Czy nikt z "reszty" nie miał telefonu komórkowego żeby
> zadzwonić na policję? Dlaczego nikt z reszty nie wybił okna, użył gaśnicy
> , wpadł do sąsiedniej klasy po pomoc np z krzykiem mordują?
> Czy takie wydarzenie jest na tyle normalne, ze po prostu ktoś w mruczy pod
> nosem że lepiej nich jej nie gwałcą?
> Czy reszta siedziała w ławkach i odrabiała zaległe domowe zadania?
> zbulwersowana
Nie, reszta opowiadała sobie ostatni odcinek "Ed, Eddi..." pooglądajcie
sobie czasami bardzo fajna kreskówka... Tak sie robi z naszych dzieci
umysłowych kastratów...
--
"...boje sie : drewnianych koni , podłego alkoholu i mlodych dziewczyn
dajacych mi prezenty."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-10-26 08:58:50
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innejstronyIn article <ur354nbzdqc9$.dlg@chomik1979.pl>,
chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> wrote:
> Dzisiaj *Jarek Spirydowicz* napisał(a),a było to tak:
>
> > Reszta reagowała tak, jak ich ta szkoła nauczyła. W ogóle Cię nie
> > zastanawia, jako to jest, że nauczyciel nie wzywa po takim zajściu
> > policji? Przecież to był zbiorowy gwałt.
>
> Przecież wyraźnie było powiedziane, że w momencie przyjścia nauczycielki do
> klasy wszyscy milczeli, tylko dziewczynki w ławkach płakały. Zapytane
> dlaczego , odpowiedziały, że chłopcy dokuczali Ani.
>
Różnie było powiedziane. Podtrzymuję, również przy założeniu, że fakty
są w dzisiejszej GW.
> Tylko szkoda, że ta nauczycielka nie ciągneła tego tematu :/
>
No właśnie. Tylko ja bym to trochę ostrzej sformułował (przy założeniu
jak wyżej).
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-10-26 09:48:07
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Użytkownik "Aniela" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ehofgm$4d6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "TMK" napisał w wiadomości...
>
>> Wszyscy jeśteśmy zbulwersowani tym wydarzeniem, wszędzie mnóstwo
>> komentarzy.
>> Mnie mocno zastanawia inny aspekt tego wydarzenia.
>> Dlaczego nikt z reszty nie wybiegł na korytarz i nie zaczął przeraźliwie
>> wrzeszczeć?
> Mnie zastanawia jeszcze jedna sprawa, której zrozumiec nie potrafię.
> Podobno to nie był pierwszy raz, kiedy dziewczynie dokuczano. Podobno od
> dłuzszego była w klasie przesladowana. Nie kopie się leżacego ale ja się
> pytam - co na to rodzice???
> Czy rodzice nie wiedzieli, że dziecko jest w szkole przesladowane? Skoro
> prawda jest to co powtarzają media - nie wierzę żeby dziewczynka z checią
> chodziła do szkoły. Nie chce mi sie wierzyć w to, że po dziecku nie widać,
> że ma zmartwienia i problemy.
>
> --
> Aniela
Co na to wychowawczynie. Jak można po takim zdarzeniu tylko zadzwonić do
domu i nawet nie wiedzieć z kim się rozmawiało. Przecież szkoła bierze
odpowiedzialność za dziecko w czasie zajęć. U nas jeździ straż miejska,
która wielokrotnie była już w domach aby sprawdzić wagarowiczów. Jeżeli by
moje dziecko uciekło ze szkoły to chciałabym aby nauczyciele byli na 100%
pewni że ja o tym wiem bądź mój małżonek.
mletka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-10-26 09:49:53
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronyJarek Spirydowicz wrote:
> Co mogą? Dużo. Jeśli szkoła nie chce nic zrobić - a to widać prawie
> natychmiast - to czekać nie wolno. Powiem Ci, co ja bym zrobił:
> doprowadził do tego, że te ścierwa widząc moje dziecko przechodziłyby
> na drugą stronę ulicy.
Albert wczoraj zadeklarował bardziej radykalne kroki.
BTW, skandalem jest również to, że prawdopodobnie ani dyrektor ani
nauczycielka nie stracą posady za ewidentne naruszenie obowiązków
nauczyciela. Nie jestem w stanie pojąć jak to możliwe, że zostawia się
klasę, która jest trudna wychowawczo samą sobie. Dyrektor powinien podać
się do dymisji a nauczycielce powinno się dożywotnio odebrać prawo do
wykonywania zawodu. Choć ta, jeśli jest nauczycielem mianowanym to
pewnie będzie dalej uczyć. Tak sobie spekuluję.
--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.5), Julka (4.2), Zuza (2.3)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-10-26 10:03:28
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronyzona alberta napisał/wrote dnia/on 2006-10-26 11:49:
> nauczyciela. Nie jestem w stanie pojąć jak to możliwe, że zostawia się
> klasę, która jest trudna wychowawczo samą sobie. Dyrektor powinien podać
> się do dymisji a nauczycielce powinno się dożywotnio odebrać prawo do
> wykonywania zawodu.
Dyrektor. Nauczycielka nie, bo wyszła z klasy na służbowe polecenie
dyrektora, który nie zapewnił zastępstwa (nauczycielka miała prosić
inną nauczycielkę, by ta "zaglądała do klasy" - zaglądanie do klasy
to nie jest zapewnienie opieki).
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-10-26 10:03:46
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronyLukasz Kozicki wrote:
> Dyrektor. Nauczycielka nie, bo wyszła z klasy na służbowe polecenie
> dyrektora, który nie zapewnił zastępstwa (nauczycielka miała prosić
> inną nauczycielkę, by ta "zaglądała do klasy" - zaglądanie do klasy
> to nie jest zapewnienie opieki).
Do tej informacji jeszcze nie dotarłam. Jeśli faktycznie tak było to
masz rację.
--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.5), Julka (4.1), Zuza (2.2)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-10-26 11:05:06
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronychomik<chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl>
news:3r215wltb4w6$.dlg@chomik1979.pl
> Dzisiaj *zona alberta* napisał(a),a było to tak:
>
>
> > - Robi się takie filmy na komórki: bójki ustawiane, walenie konia w
> > kiblu, ci chcieli zrobić coś jak byk!
> >
> > Brak słów. :/
>
> "....Do końca życia nie wybaczymy sobie, że nie domyśliliśmy się, że
> tam w szkole stało się coś tak poważnego. Napiszcie, że nie winię za
> śmierć córki tych chłopców, ani ich rodzin. [...]
Taa. Też niezłe.
Najlepiej niech zrzucą winę na zmarłą córkę ("bo zbyt wstydliwa i zbyt
wrażliwa była").
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-10-26 11:06:57
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronyIwon(k)a<i...@p...onet.pl>
news:ehp2ov$f3r$1@news.onet.pl
[...]
> sytuacja nieprawdopodona. jestem w szoku kiedy czytalam co sie stalo.
> dzieciaki beznadziejne, dostana smieszne wyroki [...]
Niekoniecznie. Przynajmniej w najlepszym przypadku może to być poprawczak do
18. roku życia, a potem więzienie.
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-10-26 11:57:33
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronyDzisiaj *niezbecki* napisał(a),a było to tak:
> Niekoniecznie. Przynajmniej w najlepszym przypadku może to być poprawczak do
> 18. roku życia, a potem więzienie.
Że co????? Skąd takie przypuszczenie???
Nie skończyli oni 15 roku życia i kodeks postępowania karnego nie
przewiduje dla nich takiej kary za ten czyn. Wyjątek stanowi zabójstwo,
gdzie osoba 15 letnia może być traktowana jako osoba dorosła ( w tym
przypadku decyzje też podejmuje sąd, czy osobę traktować za czyn jak
dorosłą czy jako nieletnią).
Oni odpowiadać będą z Art. 200.
§ 1. Kto doprowadza małoletniego poniżej lat 15 do obcowania płciowego lub
do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej
czynności,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Jeżeli chodzi o dyrektorkę to przypuszczalnie otrzyma rozmowę
dyscyplinującą z kuratorium, ponieważ ona nie miała żadnego wpływu na
zachowanie uczennicy. ( a co z dyrektorami, którzy wiedzą, że w ich szkole
handluje się narkotykami i nikogo o tym nie informuje. To jaki z tych
dyrektorów ponosi większą winę?). Czy zastanowił się ktoś nad tym , że
jakby dyrektorka wcześniej powiadomiła kuratorium o samobójstwie nie
naraziłaby się na zarzuty ze strony rodziny, gdyż ona może sobie nie życzyć
o ujawnianiu faktu samobójstwa.
To, że dziewczyna popełniła samobójstwo z przyczyn które zaistniały w
klasie są tylko hipotetycznym przypuszczeniem, a nie dowodem. Mogła np.
popełnić samobójstwo w wyniku nieszczęśliwej miłości. I wtedy, czy jej
chłopak winien być karany za zabójstwo? ( nonsens).
Oceniajmy na chłodno fakty dostarczane przez media, a nie dokonujmy osądów
rodem ze średniowiecza, gdzie byle jaką starowinkę palono na stosie jako
czarownicę.
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)
http://agako.fotosik.pl/albumy/35299.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-10-26 12:03:20
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej stronychomik<chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl>
news:15ylf4dcuw87n.dlg@chomik1979.pl
> Dzisiaj *niezbecki* napisał(a),a było to tak:
>
>
> > Niekoniecznie. Przynajmniej w najlepszym przypadku może to być
> > poprawczak do
> > 18. roku życia, a potem więzienie.
>
> Że co????? Skąd takie przypuszczenie???
Przyznaję, że z wiadomości w Internecie.
"Sąd może przydzielić chłopcom kuratora lub umieścić w poprawczaku. Gdyby
byli o dwa lata starsi, za to przestępstwo groziłoby im do 12 lat więzienia.
Zdaniem policjantów dowody zebrane w sprawie są na tyle mocne, że chłopcy
trafią do poprawczaka. Mogą tam pozostać do 18. roku życia, a potem mogą być
przeniesieni do więzienia."
http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/koledzy-ani-
przed-sadem,810015,2943
[...]
> To, że dziewczyna popełniła samobójstwo z przyczyn które zaistniały w
> klasie są tylko hipotetycznym przypuszczeniem, a nie dowodem.
[...]
> Oceniajmy na chłodno fakty dostarczane przez media, a nie dokonujmy
> osądów rodem ze średniowiecza, gdzie byle jaką starowinkę palono na
> stosie jako czarownicę.
Powiedz mi z ręką na sercu, że uważasz za całkiem możliwe, że popełniła
samobójstwo z innego powodu.
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |