Data: 2003-11-19 08:24:34
Temat: Re: transseskualna transmisja
Od: "tren R" <t...@s...na.sojusze>
Pokaż wszystkie nagłówki
wydawało się że <Flyer> miał rację
<news:bpcspb$dno$1@nemesis.news.tpi.pl>
ale:
> W obliczu tolerancji i równości politycznej, to nie powinno być
żadnego
> podziału na kobiety i mężczyzn, w zawodach sportowych. Skoro już taki
> podział został zrobiony, w imię sportowej sprawiedliwości, to powinien
> on obowiązywać w takich przypadkach - zawody sportowe podlegają
zasadzie
> dawania równych szans [kategorie płciowe, wiekowe, wagowe itd.].
no włąsnie - żadnego podziału w imie równouprawnienia!
;) to jest dopiero postepowa koncepcja!
> > co jest ważniejsze?
>
> To co faktycznie kieruje "podziałami" sportowymi, czyli zasada równych
> szans. Zmiana płci jest wyborem zainteresowanego/nej i tym samym to
> on/ona musi dostosować się do świata, a nie świat do niego/niej.
czyli postulujesz - odsunięcie lub stworzenie nowej kategorii?
> Jednakowoż taki twór [kobieto-mężczyzna] jest po części produktem
> sztucznym, spreparowanym chemicznie - psychicznie, to może i oni byli
> zawsze odwrotnej płci - jeżeli chcą równości, to niech startują tylko
w
> zawodach, gdzie liczy się intelekt [czyli m.in. PRZYRODZONE i nie
> zmieniane chemiczne, wartości umysłowe] - brydż, szachy.
więc nie są to pełnoprawni kobiety / mężczyźni?
> Stosowanie wszelkich niedozwolonych środków wyklucza z zawodów
> sportowych - nie ma znaczenia, że akurat zawodnik brał syropek na
kaszel
> - dlaczego w imię równości nie wykluczyć transseksualistów?
ale w tym kontekście są to środki dozwolone.
--
Wierz mi: nie ufaj nikomu.
|