Strona główna Grupy pl.rec.ogrody trawnik zimową porą

Grupy

Szukaj w grupach

 

trawnik zimową porą

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-01-25 10:52:04

Temat: trawnik zimową porą
Od: "Tomasz Borkowski" <t...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam drobne pytanie, dotyczące oczywiście trawnika.....
Jesienią starałem się systematycznie grabić liście, które spadły na
trawnik......Jednak śnieg zdążył sporo liści przykryć. Teraz śnieg stopniał
i nie wiem, czy te liście zbierać? Grabić się raczej nie da, gdyż trawnik
jest taki sfilcowany i ubity...Może ręcznie pozbierać czy też można zostawić
do wiosny?
I druga sprawa....Zwierzaki / pies i kot / pozostawiły sporo śladów po
sobie,czyli swoje odchody...W tych miejscach trawnik na pewno będzie
"spalony"....Co zrobić z tymi przepraszam.....rozmoczonymi odchodami -
podzbierać a trawnik spłukać wodą?

Pozdrawiam Wszystkich
TB



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-01-25 15:47:09

Temat: Re: trawnik zimową porą
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Tomasz Borkowski" <t...@e...com.pl> wrote in message
news:a2rd5p$v87$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> Mam drobne pytanie, dotyczące oczywiście trawnika.....
> Jesienią starałem się systematycznie grabić liście, które spadły na
> trawnik......Jednak śnieg zdążył sporo liści przykryć. Teraz śnieg stopniał
> i nie wiem, czy te liście zbierać? Grabić się raczej nie da, gdyż trawnik
> jest taki sfilcowany i ubity...Może ręcznie pozbierać czy też można zostawić
> do wiosny?

Ja osobiscie bym zostawil. Troche lisci wiatr przewieje do sasiadow :-) ,
reszta zostanie zmielona w czasie koszenia. Tylko na poczatku trzeba
bedzie uwazac, zeby sie nie posliznac.

> I druga sprawa....Zwierzaki / pies i kot / pozostawiły sporo śladów po
> sobie,czyli swoje odchody...W tych miejscach trawnik na pewno będzie
> "spalony"....Co zrobić z tymi przepraszam.....rozmoczonymi odchodami -
> podzbierać a trawnik spłukać wodą?

To jeszcze bardziej trzeba bedzie uwazac, zeby sie nie posliznac :-)
U mnie sraja czasem pieski sasiada. Sasiad u siebie zbiera, ale
oczywiscie u mnie nie. Ja z tym nic nie robie i po pewnym czasie
sie wchlania. Nie zauwazylen jakiegos strasznego wplywu na trawe.
Moze to zreszta zalezec od tego czym psy karmione.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-01-25 16:36:42

Temat: Re: trawnik zimową porą
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]
> I druga sprawa....Zwierzaki / pies i kot / pozostawiły sporo śladów
po
> sobie,czyli swoje odchody...W tych miejscach trawnik na pewno będzie
> "spalony"....Co zrobić z tymi przepraszam.....rozmoczonymi
odchodami -
> podzbierać a trawnik spłukać wodą?

Ja tam nie jestem aż takim estetom.
Cztery moje psy (najmniejszy owczarek największy bernardyn) biegają
sobie swobodnie po ogrodzonym terenie. Wydeptane ścieżki i owszem są
ale spalenia trawy nie zauważyłem (rośnie jak głupia) co najwyżej
trzeba uważać przy koszeniu by kropki (brązowe) pozmywać dokładniej
niż zielone.

Pozdrawiam
Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-01-25 17:24:59

Temat: Re: trawnik zimową porą
Od: Andrzej Paplinski <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Owczarek co?

Myslisz, ze przy czterech wielkich czworonogach zawitaja do Ciebie
skrzaty?

Pozdrawiam
Andrzej
Ituś wrote:

>
> Cztery moje psy (najmniejszy owczarek największy bernardyn) biegają
> sobie swobodnie po ogrodzonym terenie. Wydeptane ścieżki i owszem są
> ale spalenia trawy nie zauważyłem (rośnie jak głupia) co najwyżej
> trzeba uważać przy koszeniu by kropki (brązowe) pozmywać dokładniej
> niż zielone.
>
> Pozdrawiam
> Ituś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-01-25 20:52:48

Temat: Re: trawnik zimową porą - michalowi przeslanie
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Ja osobiscie bym zostawil. Troche lisci wiatr przewieje do sasiadow :-) ,
> reszta zostanie zmielona w czasie koszenia. Tylko na poczatku trzeba
> bedzie uwazac, zeby sie nie posliznac.
>
> > I druga sprawa....Zwierzaki / pies i kot / pozostawiły sporo śladów po
> > sobie,czyli swoje odchody...W tych miejscach trawnik na pewno będzie
> > "spalony"....Co zrobić z tymi przepraszam.....rozmoczonymi odchodami -
> > podzbierać a trawnik spłukać wodą?
>
> To jeszcze bardziej trzeba bedzie uwazac, zeby sie nie posliznac :-)
> U mnie sraja czasem pieski sasiada. Sasiad u siebie zbiera, ale
> oczywiscie u mnie nie.

Jakis to byl dla mnie trudny dzien, wrocilem do domu, troche sie pokrecilem,
pogadalem i siadlem zobaczyc co w ogrodach - Waszych....
no i to co napisal Michal przywrocil mi chec do ZYCIA.
Masz racje Michal, niech sobie sraja!!!!!
W tym zwariowanym swiecie One jeszcze znaja wlasciwy porzadek rzeczy.
rosliny - rosna, kiedy trzeba i odchodza, kiedy przychodzi ich czas.
Psy i koty - nawet sasiadow sa 100 x lepsze od kazdego niemal dnia z
ludzmi!

wiec niech sobie liscie szeleszcza a psy sraja!!!!!!

> Milego weekendu
Wojtek Pa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-01-25 21:24:43

Temat: Re: trawnik zimową porą - michalowi przeslanie
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Wojciech P" <d...@p...com.pl> wrote in message news:a2sgtj$pte$1@news.tpi.pl...
>
> no i to co napisal Michal przywrocil mi chec do ZYCIA.

Bardzo mi milo!

Przy okazji popatrzalem na to co napisalem i zaczalem miec
watpliwosci - czy na pewno pisze sie "posliznac", a nie
"poslizgnac"? Ale zajrzalem do slownika i odetchnalem z ulga
- mozna i tak i tak.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-01-26 00:01:40

Temat: Re: w sprawie slizgania sie na g.....
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora



> >
> > no i to co napisal Michal przywrocil mi chec do ZYCIA.
>
> Bardzo mi milo!
>
> Przy okazji popatrzalem na to co napisalem i zaczalem miec
> watpliwosci - czy na pewno pisze sie "posliznac", a nie
> "poslizgnac"? Ale zajrzalem do slownika i odetchnalem z ulga
> - mozna i tak i tak.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
> Ja, Michale Drogi uwazam, ze - bez zagladania do slownika - na
g....mozna sie i posliznac i poslizgnac. Nieprzyjemnosc - pozostaje ta sama,
zwlaszcza wtedy, ZWLASZCZA kiedy g.... z kupki sie nie sklada, jeno z
ludzkich przywar, glupoty, zawisci.
Osmielam sie wystapic z ta odkrycza mysla w tej - ogrodowej grupie nie tylko
z powodu mojego dzisiaj humoru, ale tez i dla tego, ze przeciez ogrod to
wspaniale miejsce do dumania.

> Wojtek
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-01-26 10:27:20

Temat: Re: w sprawie slizgania sie na g.....
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wojciech P" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
.......
Nieprzyjemnosc - pozostaje ta
sama,
> zwlaszcza wtedy, ZWLASZCZA kiedy g.... z kupki sie nie sklada, jeno z
> ludzkich przywar, glupoty, zawisci.
> Osmielam sie wystapic z ta odkrycza mysla w tej - ogrodowej grupie nie
tylko
> z powodu mojego dzisiaj humoru, ale tez i dla tego, ze przeciez ogrod to
> wspaniale miejsce do dumania.

Chyba, jednak, nie jest to miejsce do dumania nad ludzką zawiścią i głupotą.
W ogrodzie należy starać się zapominać o tym.
Myśleć, albo o zaletach, o mądrości ludzi, albo wyłączyć się całkowicie.
Oczywiście, to ostatnie zalecenie możliwe jest tylko w przypadku, gdy
zbawianie ludzkości nie jest celem naszego życia.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-01-26 11:08:38

Temat: Re: w sprawie slizgania sie na g.....
Od: j...@l...pl (Janusz Czapski) szukaj wiadomości tego autora



Wojciech P napisał(a):

> > Ja, Michale Drogi uwazam, ze - bez zagladania do slownika - na
> g....mozna sie i posliznac i poslizgnac. Nieprzyjemnosc - pozostaje ta sama,
> zwlaszcza wtedy, ZWLASZCZA kiedy g.... z kupki sie nie sklada, jeno z
> ludzkich przywar, glupoty, zawisci.
> Osmielam sie wystapic z ta odkrycza mysla w tej - ogrodowej grupie nie tylko
> z powodu mojego dzisiaj humoru, ale tez i dla tego, ze przeciez ogrod to
> wspaniale miejsce do dumania.
>

O rany! Ale chandra! :-(((
Nie myśl Wojtku o ludziach, myśl o wiośnie, ktora coraz bliżej :-)))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS.
Jeżeli to może Cię pocieszyć, to mnie też tłucze, ale nie "z ludzi" tylko "z
odwyku antynikotynowego" w który się nieopatrznie wpuściłem.
J.





--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-01-26 12:16:43

Temat: Re: trawnik zimową porą -skrz.
Od: Darek Pakosz <d...@t...uhc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 25 Jan 2002, Andrzej Paplinski wrote:

> Owczarek co?
>
> Myslisz, ze przy czterech wielkich czworonogach zawitaja do Ciebie
> skrzaty?
>
> Pozdrawiam
> Andrzej
> Ituś wrote:

Czym zywia sie skarzaty????
Ja nie mam psow w ogrodzie ale zadnego (skrzata) nie widzialem.
Ala skrzaty to pewnie tez jak ludzie. Jedza marchewke, winogrona itp. Wiec
wiem gdzie u mnie sa - w moim warzywniku! Latem marchewki znikaja, zostaje
tylko to zielone. Obok rosna winonorosle. Tez sa objadane. Wnioskuje ze
skrzaty maja krotkie nozki bo od marchewki do winorosli dwa kroki. Melony
sa smaczniejsze ale skrzaty nie moga tam dojsc przez trawnik bo to z 10
metrow. Ale jak one objadaja winogrona? Winogrona wisza wysoko. Musza
poslugiwac sie drabinkami. Tylko gdzie te drabinki chowaja? Jakies
sugestie Andrzejku?

Pozdr.

D.P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

nasiona tuji
Co na żywopłot ???
Sklepy intenetowe sprzedajace sadzonki krzewow
Land, Home Design
Poharatane drzewo

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »