| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-06-18 13:37:11
Temat: Re: (troszke OT) SandalkiDorota Sosnowska napisał(a):
>> owszem, i wszystkie maja jakies fru-fru, a to kwiatki, a to blyskotki, a
>> to nity czy inne cwieki. ja tez juz na to patrzec nie moge. chyba
>> jedyny sklep, gdzie widuje teraz normalne buty, to ecco.
>
> dokładnie tak ..... warto zobaczyc jeszcze ofertę Hush Puppies i Clarks.
> Szkoda tylko, że drogie maja buty :(
i malo. przynajmniej tam, gdzie widywalam, bylo ledwie po pare
modeli. sa jeszcze geoxy, ale jedyny sklep z geoxami jaki znam
(w GM wawa) jest jakis dziwny, obsluga niegramotna, i rozmiarowki
w nim brakuje, podobnie jak w Rylku :) no i tanio rzecz jasna
nie jest.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-06-19 06:20:06
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Dorota Sosnowska wrote:
> dokładnie tak ..... warto zobaczyc jeszcze ofertę Hush Puppies
Uwielbiam Hush Puppies. Normalne fasony bez "pierdolek", bardzo wygodne
i trwale. Nie wiem, ile kosztuja w Polsce, ale w Niemczech cena jest
naprawde przystepna jak na to, co sie dostaje.
D.
--
Sharks cause fatal injuries to about 12-25 humans per year.
Humans kill about 100 million sharks per year.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-06-19 06:55:21
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Użytkownik "sq4ty" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e6v0ce$gd6$1@inews.gazeta.pl...
> Powiedzcie mi tylko, czemu tak dużo jest klapek- japonek i
> sandałów-japonek?
Nie wiem. A jak widzę lalunię w japonkach wybierającą się do pracy to mnie
skręca. I zazwyczaj są to japonki plastikowo-gumowe, ohyda. Dla mnie to jak
pójcie w klapkach basenowych. Nienawidzę tego.
Ja szukałam sandałów, skórzanych, czarnych na płaskim obcasie _do spódnicy_
więc większość dostępna w sklepach odpadało (sportowe;( ). Kupiłam. Jedyne
320zł w Ecco. Ale są dobre. No może tego 2cm koturnu mogłoby nie być, ale
już nie będę wybrzydzać...
Agata, co 2 lata w butach sportowych i dżinsach lato przechodziła, bo
sandałów nie mogła znaleźć a w japonkach NIE BĘDZIE!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-06-19 10:00:30
Temat: Re: (troszke OT) SandalkiAgatek napisał(a):
>
> Nie wiem. A jak widzę lalunię w japonkach wybierającą się do pracy to
> mnie skręca. I zazwyczaj są to japonki plastikowo-gumowe, ohyda. Dla
> mnie to jak pójcie w klapkach basenowych. Nienawidzę tego.
bo japonki plastikowo-gumowe to sa na plaze, a nie do pracy. jakies
malo cywilizowane te lalunie.
> Ja szukałam sandałów, skórzanych, czarnych na płaskim obcasie _do
> spódnicy_ więc większość dostępna w sklepach odpadało (sportowe;( ).
> Kupiłam. Jedyne 320zł w Ecco. Ale są dobre. No może tego 2cm koturnu
> mogłoby nie być, ale już nie będę wybrzydzać...
moze takie z tym mnostwem malych paseczkow? tez je rozwazam.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-06-19 10:02:44
Temat: Re: (troszke OT) SandalkiDunia napisał(a):
>
> Uwielbiam Hush Puppies. Normalne fasony bez "pierdolek", bardzo wygodne
> i trwale. Nie wiem, ile kosztuja w Polsce, ale w Niemczech cena jest
> naprawde przystepna jak na to, co sie dostaje.
ponizej 300 PLN nie schodza.
BTW kto mnie oswieci, gdzie jeszcze w Wawie znajde jakis
wybor Hush Puppies, oprocz gino rossi na Marszalkowskiej?
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-06-19 13:04:35
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:e75sjt$7h6$3@inews.gazeta.pl...
> bo japonki plastikowo-gumowe to sa na plaze, a nie do pracy. jakies
> malo cywilizowane te lalunie.
Każde dla mnie są na plażę... może ja jakaś wyjątkowo cywilizowana jestem??
> moze takie z tym mnostwem malych paseczkow? tez je rozwazam.
Myślałam ale one na puchnące latem nogi mogą być okropne. Czarne, z 2
paskami czarnymi przy palcach, ok. 7mm każdy. Ale niestety, odparzają małe
paluszki:(
Agata, z bąbelkiem na malutkim paluszku :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-06-19 13:17:02
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki"Agatek" <a...@s...site.krakow.pl> wrote in message
news:e7676r$1ch$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> bo japonki plastikowo-gumowe to sa na plaze, a nie do pracy. jakies
>> malo cywilizowane te lalunie.
>
> Każde dla mnie są na plażę... może ja jakaś wyjątkowo cywilizowana
> jestem??
nie. zakotwiczona w dalekim przeswiadczeniu na temat uzytkowania
tychze butow. czyli jednym slowem "zacofana" ;)))
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-06-19 13:25:25
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e7684f$ckh$1@news.onet.pl...
> nie. zakotwiczona w dalekim przeswiadczeniu na temat uzytkowania
> tychze butow. czyli jednym slowem "zacofana" ;)))
dla mnie używanie japonek i jakichkolwiek innych klapek do pracy, ściganie
ich z nogi (a same schodzą) itd jest po prostu brakiem taktu. Tak jak we
wcześniejszej dyskusji o obronach magisterskich założenie czegokolwiek
innego niż garsonka _z_rajstopami_ i pełnymi butami.
Powinni książki wydawać na temat dress code'u.
Agata, zacofana, w rajstopach na obronie i w żakiecie. Wełnianym żeby nie
było.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-06-19 13:32:46
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki"Agatek" <a...@s...site.krakow.pl> wrote in message
news:e768dt$2hc$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> dla mnie używanie japonek i jakichkolwiek innych klapek do pracy, ściganie
> ich z nogi (a same schodzą) itd jest po prostu brakiem taktu. Tak jak we
> wcześniejszej dyskusji o obronach magisterskich założenie czegokolwiek
> innego niż garsonka _z_rajstopami_ i pełnymi butami.
do pracy i owszem, pelna zgoda, jednak Ty poszlas dalej w swojej opinii.
Ty uznalas, ze japonki sa tylko na plaze. i z tym sie nie zgadzam.
o pracy nie musisz mi tlumaczyc. zreszta jesli chodzi o parce tam obowiazuje
pewniem dress code, wiec jesli japonki sa dozwolone, to chyba problemu nie
ma.
>
> Powinni książki wydawać na temat dress code'u.
nie. kazda praca ma z reguly inny.
>
> Agata, zacofana, w rajstopach na obronie i w żakiecie. Wełnianym żeby nie
> było.
zacofana poza praca i uczelnia ;)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-06-19 13:42:00
Temat: Re: (troszke OT) Sandalki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e7691u$fq3$1@news.onet.pl...
> do pracy i owszem, pelna zgoda, jednak Ty poszlas dalej w swojej opinii.
> Ty uznalas, ze japonki sa tylko na plaze. i z tym sie nie zgadzam.
> o pracy nie musisz mi tlumaczyc. zreszta jesli chodzi o parce tam
> obowiazuje
> pewniem dress code, wiec jesli japonki sa dozwolone, to chyba problemu nie
> ma.
No na plaże, pochodzenie po domu, ogródku własnym itd. Ktoś idący po mieście
w japonkach na mur ma brudne nogi, zazwyczaj się mu te buty koślawią i
stawia częściowo stopę na chodniku. Często też ma okolica dużego palucha
mocno czerwone, opuchnięte. Takie połączenie mnie odpycha...
> zacofana poza praca i uczelnia ;)
wiesz, jeśli chodzi o pindrzenie i strojenie się z okazji wyjścia na
"miasto", do knajpy, czy do kościoła, to ogólnie daleko mi do tego. Ale są
pewne stroje które się nie nadają i ogólnie wyglądają jak wieś tańczy i
śpiewa. Do takich zaliczam japonki, asymetryczną bluzkę z jednym ramieniem i
silikonowe ramiączko od stanika wystające i wpijające się. Moda modą, lustro
w domu trza mieć.
Ale uwaga: nie mówię tu o takich butach:
http://www.scholl.com.pl/index.php?page=8&kid=3&pkid
=53&pid=1025&PHPSESSID=f4474af8dd8429bc36a11addf7ce7
71b
tylko o takich:
http://i6.photobucket.com/albums/y227/10kilo/japonki
.jpg
lub takich:
http://i17.photobucket.com/albums/b51/metamorfoza/00
1.jpg
Agata, zacofana?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |