To nie jest żadna prezentacja. Uczeń na egzamin ustny z języka polskiego
ma opracować wybrany temat - zgodnie z pewnymi, przyjętami załozeniami
(plan pracy). Na egzaminie ustnym prezentuje temat - czyli mówiąc
inaczej: referuje go. To nie może być odczytanie z kartki wypracowania.
Co ciekawe - niektórzy uczniowie przyjęli założenie, że te 15 minut na
przedstawienie swojego opracowania tematu to ma być prezentacja w
PowerPoincie!
A przecież tyle było dyskusji i wyjaśnień! Egzamin ustny z języka
polskiego to jest nic innego jak mini-obrona pracy dyplomowej na zadany
temat. Członkowie komisji zadają potem pytania, dotyczące przedstawionej
pracy (tematu). Np. moga zapytać, dlaczego przyjęto takie a nie inne
tezy, jak uczeń widzi korelację jakiegoś problemu w powiązaniu do
literatury światowej itp. Te pytania mają pomóc komisji w ustaleniu, czy
zdający wie, o czym mówi (tutaj więc bardzo łatwo jest stwierdzić, kto
sam opracował temat, a komu ktoś napisał) oraz czy ma pojęcie o sprawach
się z tym wiążących (np. tło historyczne wydarzeń).
Boże! Gdyby w czasach, kiedy ja zdawałem maturę ustną z języka były
takie zasady, jak teraz - mógłbym się wykazać! Opracować dobrze jeden
temat, mając na to pół róku - żyć nie umierać. Kiedyś nauczyaciele
podawali na początku klasy maturalnej ogólne tematy, jakie mogą się
pojawić na ustnej maturze z języka polskiego (tematy te były
orpacowywane w szkole) - tak więc nasze zadanie polegało właściwie na
szczegółowym opracowaniu tych 100-150 tematów (a nie - jak teraz - jednego).
AC