Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze uwagi w szkole

Grupy

Szukaj w grupach

 

uwagi w szkole

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-05-13 14:30:17

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta pisze:

>> Jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Tym bardziej, że Asmira
>> napisała, ze synek przejmuje się tymi uwagami.
>
> Ostatnio słyszałam na korytarzu rozmowę, "ale on przyszedł taki załamany tą
> jedynką". To co miał zrobić ten nauczyciel jeśli dziecko nie nauczyło się
> na sprawdzian i nie napisało prawie nic, a to co napisał nie wystarczyło na
> dwa. Dać mu piątkę, bo się dziecko stresuje jedynkami??

Ciekawe porównanie. Zaraz zejdziemy na spadochroniarzy. Nie uogólnbiaj z
łaski swojej. Mówimy o uwagach. BTW stawianie jedynek _bez_opamiętania_
tez do niczego dobrego nie prowadzi.
BTW odpowiedziałaś zupełnie nie na temat - nie próbowałaś odnieść tego
co napisałam do całości, czy nie potrafiłaś?

LL

--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-05-13 14:32:12

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta pisze:

>> W 3 klasie można oczekiwac od nauczyciela, że zamiast wstawiać dziecku
>> na okrągło uwagi (co jakby nie było jest karą w oczach dziecka i to dość
>> konkretną) przekaże takowe zbiorczo rodzicowi na zebraniu lub (jeśli to
>> konieczne) poprosi o spotkanie z rodzicem w tymże celu.
>
> Ale skoro rodzic nie ma informacji zwrotnej o tym, że dziecko ciągle czegoś
> nie ma to niby skąd ma wiedzieć, że należy to coś mu dać lub przypomnieć o
> zabraniu. Nie ma informacji, znaczy jest wszystko ok.

Tak trudno pojąć, że istnieją inne sposoby komunikacji szkoła-rodzic niż
zasypywanie 9-latka uwagami?

LL

--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-05-13 14:33:39

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta pisze:

>> Raz na miesiąc czegoś zapomni - jakiejś książki, czy wycinanki. Robi się z
>> tego całodniowa afera. Chłopak jest w III kl. SP.
> Brak książki czy wycinanki to już jest problem,

to jest Twoim zdaniem materiał na _całodniową_ aferę?

LL

--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-05-13 14:36:44

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@p...onet.pl pisze:
> Jestem przewrażliwiona, czy syn ma nadgorliwą wychowawczynię?
>
> Niemal codziennie chłopak dostaje "uwagi" i bardzo się tym przejmuje. Są to
> uwagi w stylu "znowu nie miał zapasowego ołówka".
A te uwagi czymś skutkują czy pani tak pisze sobie a muzom?
I czy to sa faktycznie uwagi czy tylko informacja dla rodziców, żeby
zorganizowali dziecku jakiś ołówek

> Raz na miesiąc czegoś zapomni - jakiejś książki, czy wycinanki. Robi się z
> tego całodniowa afera.
Tzn. kto robi aferę. Ta pani cały dzień mu to wypomina?

I tak w zasadzie to jak często on zapomina "Niemal codziennie" czy "raz
na miesiąc"?

pozdrawiam
Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-05-13 14:40:48

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Moczulski pisze:

>>>> Raz na miesiąc czegoś zapomni - jakiejś książki, czy wycinanki. Robi
>>>> się z tego całodniowa afera. Chłopak jest w III kl. SP.
>>> Brak książki czy wycinanki to już jest problem,
>>
>> to jest Twoim zdaniem materiał na _całodniową_ aferę?
>
> Zaraz, Tobie się wydaje że ta wychowawczyni tak łazi za dzieckiem i
> cały dzień mu tą uwagę wpisuje ? Upały się zaczęły, chyba powinnaś
> zacząć nosić czapeczkę.

Przeczytaj post inicjujący, proszę. Dokładnie. I oszczędź sobie
wycieczek osobistych z łaski swojej, bo w stylu zaprezentowanym przez
Ciebie powyżej gadać nie będę.

LL

--
http://pl.youtube.com/watch?v=hkqqMPPg2VI
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-05-13 14:41:59

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur pisze:

>>> Raz na miesiąc czegoś zapomni - jakiejś książki, czy wycinanki. Robi
>>> się z tego całodniowa afera. Chłopak jest w III kl. SP.
>> Brak książki czy wycinanki to już jest problem,
>
> to jest Twoim zdaniem materiał na _całodniową_ aferę?

Zaraz, Tobie się wydaje że ta wychowawczyni tak łazi za dzieckiem i
cały dzień mu tą uwagę wpisuje ? Upały się zaczęły, chyba powinnaś
zacząć nosić czapeczkę.
--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-05-13 15:36:19

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Elżbieta <w...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 May 2008 16:21:33 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):

> Jezeli dziecko faktycznie się przejmuje (czyli stara sie nie zapominać)
> to mozliwe że pani się czepia.

No ale tak naprawdę nie wiemy ani czy dziecko się stara czy pani się
czepia.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-05-13 15:37:38

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Elżbieta <w...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 May 2008 16:21:33 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):

> A może ta zasada nie jest słuszna i trzeba to załatwić inaczej? Bo to
> zniechęcanie dzieciaka? Takie podstawy chyba nauczyciel powinien
> wiedzieć? A może nie?


A może jest słuszna i należy w domu wytłumaczyć, że trzeba być obowiązkowym
od małego. Takie podstawy rodzic chyba powinien wiedzieć? A może nie?
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-05-13 15:42:58

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Elżbieta <w...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 May 2008 16:30:17 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):

> BTW stawianie jedynek _bez_opamiętania_
> tez do niczego dobrego nie prowadzi.

Ta akurat była pierwsza.

> BTW odpowiedziałaś zupełnie nie na temat - nie próbowałaś odnieść tego
> co napisałam do całości, czy nie potrafiłaś?

Odpowiedziałam jak najbardziej na temat. No więc wytłumacz mi na czym niby
polega to przejmowanie się dzieciaka uwagą? Już Agnieszka Ci napisała co
robią tacy, którzy się przejmują. Ten, który by się przejął starałby się
przygotować odpowiednio na następny raz. Pomijając jawny mobbing czy
rzeczywiście fakt, że nauczyciel się uwziął, to jaki jest problem w tym, że
pani sygnalizuje rodzicowi poprzez wpis do zeszytu, że uczeń nie ma
potrzebnych przyborów, książek itd.

--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-05-13 15:54:20

Temat: Re: uwagi w szkole
Od: Elżbieta <w...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 May 2008 16:32:12 +0200, Lolalny Lemur napisał(a):

> Tak trudno pojąć, że istnieją inne sposoby komunikacji szkoła-rodzic niż
> zasypywanie 9-latka uwagami?

Zeszyt korespondencji akurat służy do komunikowania się szkoła-rodzic.
Wyobrażasz sobie wydzwanianie z byle powodu, to się w końcu jakiś rodzic
trafi, który powie, że to nie sprawa na telefon, bo od tego dziecko ma
zeszyt. Wspominałaś o poproszeniu rodzica do szkoły (specjalnie nie
napisałam "wezwaniu"), prosi się również za pomocą takiego zeszytu, więc
znowu dziecko ma powód do zmartwienia. Rodzic żeby przyjść weźmie pewnie
dzień wolny, po czym powie "dla takiej ....kazali mi przyjść". Ewentualnie
można zwlekać do zebrania, czy konsultacji i przedstawić rodzicowi fakt, że
w ciągu ostatniego np. miesiąca dziecko nie miało tego i tego tyle i tyle
razy. Rodzic zrobi wielkie oczy i powie "szkoda, że wcześniej tego nie
wiedzieliśmy, bo byśmy dopilnowali, a tak myśleliśmy, że on już taki
samodzielny itd. itd." Tak więc nigdy nie dogodzisz, jeden woli być
informowany o każdej sytuacji od razu, inny nie. Pozostaje tylko udać się
(lub napisać w zeszycie) do szkoły i wyjaśnić sprawę z panią. My tu możemy
gdybać o upierdliwości nauczyciela, braku poczucia obowiązku u ucznia, a i
tak sprawa musi się rozwiązać między mamą ucznia, a nauczycielem.

A może pies jest pogrzebany w samym pojęciu uwaga, które ma negatywne
zabarwienie. Wystarczy powiedzieć, pani napisała informację.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kangur matematyczny 2008, ten sam wynik - rózne nagrody
To co boli... :/
Stop pomysłom MEN - absurd którego konsekwencje poniosą nasze dzieci
czy jeste?cie gotowi przyj?ć Dar Nieba.
Dzieci za te eskapady płac? najdrożej.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »