Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia uzaleznienie

Grupy

Szukaj w grupach

 

uzaleznienie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-09-12 12:57:35

Temat: uzaleznienie
Od: "ghjgj" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mój problem dotyczy uzależnień .Jestem młodą dziewczyną która ma 16 lat i od
pewnego czasu bierze narkotyki i pali papierosy. A to tylko dlatego, że poznałam
chłopaka który jest przystojny i się w nim zakochałam . Ale od dłuższego czasu
jest agresywny ,że czasami się go boję. Co mam zrobić, żeby się od niego uwolnić
i od palenia i brania narkotyków w które mnie wciągnał. Pomóżcie mi poradzić
sobie z tym problemem.


Monika



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-09-12 19:22:24

Temat: Re: uzaleznienie
Od: "Av" <a...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mój problem dotyczy uzależnień .Jestem młodą dziewczyną która ma 16 lat i
> od
> pewnego czasu bierze narkotyki i pali papierosy. A to tylko dlatego, że
> poznałam
> chłopaka który jest przystojny i się w nim zakochałam . Ale od dłuższego
> czasu
> jest agresywny ,że czasami się go boję. Co mam zrobić, żeby się od niego
> uwolnić
> i od palenia i brania narkotyków w które mnie wciągnał. Pomóżcie mi
> poradzić
> sobie z tym problemem.
>
chodzi z toba do szkoly?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-09-14 15:34:17

Temat: Re: uzaleznienie
Od: "ffiona" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Av" <a...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dg4ki1$ngk$1@atlantis.news.tpi.pl...

> >
> chodzi z toba do szkoly?
A to ważne w uzależnieniu? Być może chodzi do innej.
ff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-09-15 08:44:33

Temat: Re: uzaleznienie
Od: "Marek Dlugosz" <m...@f...polbox.pll> szukaj wiadomości tego autora

napisałaś:
> Mój problem dotyczy uzależnień .Jestem młodą dziewczyną która ma 16 lat i
od
> pewnego czasu bierze narkotyki i pali papierosy. A to tylko dlatego, że
poznałam
> chłopaka który jest przystojny i się w nim zakochałam . Ale od dłuższego
czasu
> jest agresywny ,że czasami się go boję. Co mam zrobić, żeby się od niego
uwolnić
> i od palenia i brania narkotyków w które mnie wciągnał. Pomóżcie mi
poradzić
> sobie z tym problemem.

Witaj!

W zeszłym roku uczyłem w szkole i znam paru chłopaków pasujacych do opisu.
Jedyna pomoc jaka może być skuteczna to pomoc z zewnątrz. Sami sobie nie
pomożecie.

Sam starałem się być oparciem dla tych paru zwłaszcza co palili maryche.
Jeżeli znajdzie sie ktoś, kto w was uwierzy, poświeci swój czas na rozmowe,
wysłucha, ...

To jest takie banalnie proste. Poprzebujecie kogoś, na kim się można oprzeć
żeby wyleźć z tego doła. Takiego, przed kim nie bedziecie musieli udawać i
sie zgrywać. Żebyście w końcu mogli powiedziec przynajmniej "ała" jak was
życie bije. Wydaje sie że nawet na ten "luksus" odreagowania bólu was nie
stać.

Dla mnie kimś takim stał sie Bóg Ojciec. Ale Bóg potrzebuje ludzi przez
których mógłby wyrazić wam swoją miłość do was. Jemu naprawde na was zależy.
Czy jesteście gorsi od tych wyrzutków, grzeszników, poborców podatkowych,
nawet prostytutek, do których przyszedł Pan Jezus zeby im okazać miłość
Ojca?



http://www.evident.pl/multimedia/evident-list_do_ojc
a.mp3
http://www.evident.pl/multimedia/evident-historia_z_
zycia_wzieta.mp3



Mat. 18:10-14
Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że
aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest
w niebie. Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby zbawić to, co zginęło. Jak
się wam wydaje? Gdyby jakiś człowiek miał sto owiec i jedna z nich
zabłąkałaby się, czyż nie zostawi w górach dziewięćdziesięciu dziewięciu i
nie pójdzie szukać zabłąkanej? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę
powiadam wam, że się z niej bardziej raduje niż z dziewięćdziesięciu
dziewięciu, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego,
który jest w niebie, aby zginął jeden z tych małych.

Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-09-15 13:32:44

Temat: Re: uzaleznienie
Od: "ffiona" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Dlugosz" <m...@f...polbox.pll> napisał w wiadomości
news:dgbc1n$d2o$1@amigo.idg.com.pl...

> Dla mnie kimś takim stał sie Bóg Ojciec. Ale Bóg potrzebuje ludzi przez
> których mógłby wyrazić wam swoją miłość do was. Jemu naprawde na was
zależy.
> Czy jesteście gorsi od tych wyrzutków, grzeszników, poborców podatkowych,
> nawet prostytutek, do których przyszedł Pan Jezus zeby im okazać miłość
> Ojca?
>
>
Poborcom podatkowym też Jezus okazał miłosierdzie?
ff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-09-15 20:49:35

Temat: Re: uzaleznienie
Od: emes <i...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 15 Sep 2005 10:44:33 +0200, Marek Dlugosz wrote:

> Poprzebujecie kogoś, na kim się można oprzeć
[...]
> Dla mnie kimś takim stał sie Bóg Ojciec.

proponowałbym jednak znaleźć oparcie w czymś/kimś konkretnym i
realnym, a nie bliżej nieokreślonym bycie, którego istnienie jest
conajmniej wątpliwe.

--
emes (na) hyperreal.info -=- jabber: e...@j...org

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-09-16 01:22:37

Temat: Re: uzaleznienie
Od: lechox <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

emes napisał(a):

>
> proponowałbym jednak znaleźć oparcie w czymś/kimś konkretnym i
> realnym, a nie bliżej nieokreślonym bycie, którego istnienie jest
> conajmniej wątpliwe.
>

wlasnie wiara jest najwazniejsza terapia dla duszy... nie koniecznie
musi to byc religia... ale chocby wiara w to ze mozna przestac... wiara
w to ze moze bedzie lepiej... dla jednych jest to bog dla innych ludzie
korzy wychodza z problemu dla jeszcze innych wiara w to ze mozna jeszce
porozumiec sie z rodzina.... wiara nie wymaga dowodoow ... wystarczy
uwierzyc... i starac sie robic to co nalerzy... a przede wszystkim
wylaczyc rozum... bo dla uzaleznionedo branie swiata na tzw"zdrowy
rozum" konczy sie zawsze kleskom... wiesz dla czego??... bo uzaleznienie
jest jedna wielka manipulacja... oklamywaniem siebie i innych... MY
uzaleznini potrafimy wszystko tak zmanipulowac ze kazde klamsteo bedzie
realne... potrafimy tak zrcjonalizujemy to co przeskadza nam w nałogu ze
kazdego przekonamy ze neskotyki aa dobre, wiara jest bez sensu, a
wszystkiemu jest winne otoczenia.... wiekrzej bzdoory nie wymaleziono...
:-) wszystko siedzi w uzaleznionym.... nikt mi nic na sile do pyska nie
wkladal ani mie wlewal... chlalem i bralem bo chccialem... i dla tego ze
bylem chory i nie moglem ze z ta choroba poradzic... dopiero gdy
uwierzylem ze mozna zyc bez tego syfa...uwierzylem ze mozna zyc
NORMAKNIR, uwierzylem w to ze to nie ja jestem pempkiem swiata, a sa
ludzie madrzejsi ode mnie...i pomimo to ze flaki mi sie wywalaly na to
co moowili uwierzylem im ,ze jesli bede postepowal tak jak proponuja...
morze dostapie łaski wyjscia z tego w czym siedzialem... i wiesz co?? to
zadzialalo... :-) od 10 lat jestem normalnie wolnym czlowiekiem... i nie
musze kombinowac klamac nie mam przymusu brania... bo i jestem poprostu
czysty... a wystarcztlo tylko uwierzyc w cos co na poczatku wydawako sie
najwiekrza bzdoora... czy ja na ta droge trafilem za pomoca boga?? na
pewno sam tgo bym nie wymyslil... a napewna nie dzieki twojej propozycju
polegajacej na szukanu faktoow... dzis jest tylko jeden fakt jestem
czysty a to dzieki temu ze wyłączylem rozum przestalem sluchac
racjonalnuch rad kolesi ktoorzy dalej cpaja i chlaja... a uwierzylem w
cos co nie istniejr dla ciebie ... w sile ktora dba o to zeby mi bylo
lepiej mam gdzies czy to jest bog czy inny machomet... wiem ze ta sila
postawila mnie na tej drodze ktoora ide i jestem jej za to wdzieczny...
a ty jesli sie ze mna nie zgadzasz to juz twoja sprawa... ;)

[pozdtawiam cie cieplo i zycze ci abys dotapil kiedys łaski wiary... w
cokolwiek ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-09-16 07:03:50

Temat: Re: uzaleznienie
Od: "Potentat" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiara - tak, w cokolwiek, czy kogokolwiek,
ale na początek FACHOWA PORADNIA

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-09-16 07:07:04

Temat: Re: uzaleznienie
Od: "ALEX" <k...@s...us> szukaj wiadomości tego autora

*emes*-san ni au koto ha itsumo tanoshii ]:->

>> Poprzebujecie kogoś, na kim się można oprzeć
> [...]
>> Dla mnie kimś takim stał sie Bóg Ojciec.
>
> proponowałbym jednak znaleźć oparcie w czymś/kimś konkretnym i
> realnym, a nie bliżej nieokreślonym bycie, którego istnienie jest
> conajmniej wątpliwe.

To nie jest ważne w co ktoś wierzy. Ważne jest że pomaga, że pozwala
wyzwolić się z bagna nałogu ]:-D
I Niech Moc Będzie Z Tobą

--
ALEX Lodzermensch, Smaug awakens December 19, 2006 ]:->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-09-16 18:57:10

Temat: Re: uzaleznienie
Od: lechox <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Potentat napisał(a):
> Wiara - tak, w cokolwiek, czy kogokolwiek,
> ale na początek FACHOWA PORADNIA
w tych fachowcoow tysz trzeba najpierw uwierzyc... :-)
... i uwierzyc w to ze moga pomuc... bez takiej wiary rzadna , nawet
najbardziej fachowa pomoc nie ma szansy... skoro pacjent i tak zrobi po
swojemu... ;-)
kiedy jeszcze wojowalem ze swoja choroba... zaden mondrala nie mial
prawa moowic mi co mam robic... bo co on gupek jeden moogl wiedziec....
dopiero gdy na kolanach poprosilem o pomoc. uwierzylem (sam uwierzylem
ze to moze jednak oni-facowcy moga mi pomoc) cos zaczelo sie dziac...
dopuki im nie wierzylem mogli mnie pocalowac.... a uwi9erzylem bo jusz
nie mialem innego wyjscia... co najwyrzej moglem zdechnac...

oczywiscie jesli masz swoje zdanie , uszanuje je.. ale pozostane przy
swoim... ;)
pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ratowanie po ćpaniu
Prośba
ciekawa strona
Czy ktos probowal ziolowych suplementow na uzaleznienia?
Natura uzależnienia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »