Strona główna Grupy pl.sci.psychologia w nawiązaniu do "Ich dwoje" Re: w nawiązaniu do \"Ich dwoje\"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: w nawiązaniu do \"Ich dwoje\"

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: w...@f...com.pl (Wojciech Kruczynski)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: w nawiązaniu do \"Ich dwoje\"
Date: Wed, 27 Sep 2000 15:39:42 GMT
Organization: Internet Partners
Lines: 90
Message-ID: <3...@n...ipartners.pl>
References: <3...@n...vogel.pl> <8qmvaj$jru$1@i26.cnt.pl>
NNTP-Posting-Host: dlp-as2-as39.ipartners.pl
X-Trace: news.ipartners.pl 970061760 21257 157.25.93.40 (27 Sep 2000 13:36:00 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Sep 2000 13:36:00 GMT
X-Newsreader: Forte Free Agent 1.11/32.235
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:59631
Ukryj nagłówki

Wojciech Piskorz <j...@p...wp.pl> wrote:

>? Może z niego żaden Romeo a z niej byle jaka Julia ?

Wg mnie dwa najpowazniejsze bledy, ktore popelniamy, planujac zycie we dwoje, to:
1. Odbieranie partnera przez pryzmat wlasnych wyobrazen.
2. Proby dostosowania sie do wyobrazen partnera.

Kazdy z nas ma jakies wyobrazenia co do osoby, z ktora chce byc, albo co do formy
zwiazku, ktory
chce zawrzec. Te wyobrazenia sa najczesciej nieuprawnione, narzucone przez
mass-media, rodzine,
kino, Harlequiny itd. W kazdym razie, nie wynikaja one z doswiadczenia, sa rodzajem
schematu
poznawczego (skryptu). A schematy maja to do siebie, ze ich wlasciciel zaczyna
spostrzegac innych
ludzi poprzez ten schemat. Nie widzi czlowieka, tylko to czy ktos pasuje do schematu,
czy nie. W
dodatku, mamy sklonnosc do tendencyjnego zbierania faktow o danej osobie - jesli
zalezy nam na
zawarciu zwiazku, a jeszcze czujemy w kolanach to dziwne drzenie, bedziemy
odfiltrowywac
niekorzystne fakty i poszukiwac korzystnych oraz falszowac dane, ktore nam nie pasuja
do schematu.
Bedziemy przeceniac zalety i nie bedziemy doceniac wad.
Dodatkowo pomoze nam w tym przyszly partner. Bedziemy go widziec wtedy, gdy
bedzie przygotowany
na spotkanie z nami. Bedzie wypachniony, przypudrowany i zarozowiony - bedzie staral
sie spelnic
nasze oczekiwania. To samo bedziemy robic my: bedziemy starali sie zasluzyc na
wzgledy, odgadujac
zyczenia co do naszej osoby i spelniajac je, poswiecajac cala nasza energie. To
jeszcze nic - ludzie
robia dzis cuda, zeby dorownac aktualnie obowiazujacemu idealowi, temu samemu
idealowi, ktory zostal
nam zaszczepiony przez media. Glodza sie, tna skalpelem, sztukuja piersi, penisy,
uszy, brzuchy,
nosy - nadaja sobie chirurgicznie przyjazny wyraz twarzy. Strasznie trudno jest sie w
tym wszystkim
rozeznac. Kiedys dawno, gdy kobieta miala czerwone wargi, wycieta talie, lsniace
wlosy i blyszczace
oczy znaczylo to, ze jest zdrowa. A zdrowie bylo najbardziej w cenie. Zdrowe rownalo
sie piekne.
Dzis oznaki zdrowia mozna nasladowac i bardzo trudno jest sie na to nie nabrac.
Wszystko jest wiec pieknie i romantycznie do czasu, gdy para wezmie slub i
zamieszka razem.
Trudno wygladac pieknie w kazdej minucie dnia - czasem trzeba zmienic dekoracje i
wtedy nasz partner
zaczyna dostrzegac, co jest pod spodem. Gdyby to jeszcze chodzilo o wyglad, byloby
pol biedy. Nie
mozemy caly czas nasladowac wymarzonego przez partnera zachowania, bo po prostu
jestesmy inni.
Chcemy byc soba, przynajmniej od czasu do czasu i w tym momencie wpadamy w pulapke,
ktora sami
zastawilismy. Jesli bedziemy wypelniac wszystkie oczekiwania partnera, to bedziemy
marionetka,
bedziemy zyc zyciem wymuszonym przez partnera, co doprowadzi nas do nerwicy. Jesli
natomiast
bedziemy soba, partner oskarzy nas (zreszta slusznie) o to, ze sie zmienilismy na
gorsze. A my nie
tyle sie zmienilismy, co przestalismy udawac.
Sytuacja wyglada wiec tak, ze kazdy z partnerow zyje nie z ta osoba, z ktora
mysli ze zyje, ale
z osoba, ktora sobie czesciowo sam wymyslil, a czesciowo ona sie wymyslila na uzytek
partnera. Z
tego galimatiasu rzadko da sie wyodrebnic dwie zywe osoby - jest to raczej obcowanie
duchow. Ludzie
zreszta niechetnie szukaja tej prawdziwej osoby - trzeba by sie bylo przyznac do
bledu. Raczej
znajda sobie kochanka, z ktorym skonstruuja identyczna mistyfikacje, co z partnerem.
Tyle ze juz
wtedy nie mozna sprawdzic, co tam jest pod spodem, bo rozwod jest trudny, a kochanek
tez ma rodzine.
Predzej czy pozniej nadejdzie wiec kryzys - i albo partnerzy przejrza na oczy, albo
rozstana sie
wsrod wzajemnych oskarzen. Problem w tym, ze nawet przejrzenie na oczy nie zawsze
pomaga, bo moze
sie wtedy okazac, ze nic nas z ta osoba nie laczy. A dojrzala milosc nie tyle polega
na tym, zeby
kochac sie nawzajem, co na tym, zeby kochac razem inne rzeczy.

Jaka jest wiec rada na takie niebezpieczenstwa? Po pierwsze szczerosc, szczerosc
i szczerosc.
Jesli bedziemy udawac kogos, kim nie jestesmy od pierwszej randki, to juz mamy zle
rokowania. Ja
wiem, ze trudno jest sie nie upiekszac, zwlaszcza ze tak silnie (az neurotycznie)
potrzebujemy
milosci.Jest takie powiedzenie wsrod psychoterapeutow: im wieksze napalenie, tym
wieksze wypalenie -
mysle ze tu pasuje. Trzeba wiec nauczyc sie przyjmowac odrzucenie - jesli bowiem nie
bedziemy udawac
idealu, zainteresuje sie nami o wiele mniej potencjalnych partnerow. Ale wtedy
zauwaza nas za to ci,
ktorym beda odpowiadac nasze prawdziwe cechy. Oczywiscie, nie mowie zeby sie nie
starac - chodzi
tylko o to, zeby nie udawac kogos, kogo nie damy rady udawac przez cale zycie. To by
nam zalatwilo
dostosowywanie sie do cudzych oczekiwan - pozostaja jeszcze oczekiwania wlasne.
Zamiast dopasowywac partnera do wlasnych wyobrazen, nalezy raczej probowac go
poznac,
pamietajac, ze moze stosowac wobec nas taktyke autoreklamy - i dopiero na podstawie
doswiadczen
cokolwiek planowac. Wymyslony przez nas zwiazek moze byc kompletna utopia - mozemy
calkowicie
stracic zdrowie, probujac wprowadzic go w zycie. W dodatku nigdy sie nie dowiemy, ze
sami jestesmy
odpowiedzialni za nasze niepowodzenie. Zycie jest zaskakujace - czasem okazuje sie,
ze bardzo dobrze
czujemy sie w takich sytuacjach, w jakich nigdy bysmy sie nie spodziewali. Czyli
technika jest w
miare prosta: zamiast z gory eliminowac sytuacje, ktore nie pasuja do naszego
schematu, nalezaloby
napierw je wyprobowac, podchodzac do nich bez jakichkolwiek uprzedzen.

Przypomina mi sie tu historia o orle, ktory zbiegiem okolicznosci wyklul sie i
wychowal w
kurniku. Zachowywal sie jak kura, bo kury go uczyly - grzebal w ziemi, nie latal.
Kiedys zobaczyl
kolujace orly i cos mu zaswitalo, probowal poleciec, ale nie umial za bardzo. Kury,
gdy to
zobaczyly, wysmialy go i wytlumaczyly, ze jest kura i zeby sobie za wiele nie
wyobrazal. Wiec zostal
w kurniku i dalej dziobal dzdzownice, w przeswiadczeniu, ze jest kura - do smierci.
Mozna by dopisac dalszy ciag do tej bajki - ktos podkladal coraz wiecej orlich
jajek do kurnika
i coraz wiecej bylo w nim orlow - zaczely sie rozmnazac. Ale stare orly, wciaz
przeswiadczone o tym,
ze sa kurami, same wychowywaly orleta na kury i tepily zachowania orle, nazywajac je
brakiem
szacunku dla odwiecznych norm i tradycji.
Taka jest, moim zdaniem, nasza sytuacja. Udajemy wspaniale kury, wiec dostajemy
kury na
malzonkow. A ze kurami w glebi duszy nie jestesmy, nie chcemy zyc z kura. To samo
odczuwa nasz
partner. W dodatku co jakis czas wylazi z nas jakas straszna nie-kura. Ale to rzadko
- glownie
wtedy, gdy sie upijemy. Nasz wewnetrzny orzel wywoluje wiec tylko kaca i poczucie
winy.


woj-ciech



Strona Podroznicza Woj-Ciecha
http://www.f64.com.pl/f64/wojtas.htm




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
27.09 Steerpik
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem