Strona główna Grupy pl.rec.ogrody w sprawie literatury ogrodniczej

Grupy

Szukaj w grupach

 

w sprawie literatury ogrodniczej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-24 18:14:34

Temat: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

/witam. Michal L polecil milosnikom starych jablonek ksiazke o rozmnazaniu.
Uczynil to w watku Tadeusza poswieconym leszczynie. wielgachny to watek sie
uczynil - wiec odpowiadam w nowym. Oto ksiazka, o ktorej piszesz Michale
jest taka oto :
"W podręczniku szczegółowo omówiono metody rozmnażania 1520 gatunków, odmian
i form drzew " dzieje sie to na ponad 600 stronach za 64 zl.
Michalku Kochany - ja nie moge pojac podrecznika do szczepienia, co ma 25
stron i kosztuje 5 zl ! LITOSCI nad malym moim rozumkiem, ze nie wspomne
owego 1520 gatunkow drzew. Od takiej ilosci gatunkow mnie sie w glowie
kreci, jak na karuzeli.
Wojtek Pa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-01-24 19:45:04

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Michał Łąpieś" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wojciech P" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:b0rvon$aoq$1@news.tpi.pl...
> /witam. Michal L polecil milosnikom starych jablonek ksiazke o
rozmnazaniu.
> Uczynil to w watku Tadeusza poswieconym leszczynie. wielgachny to watek
sie
> uczynil - wiec odpowiadam w nowym. Oto ksiazka, o ktorej piszesz Michale
> jest taka oto :
> Wojtek Pa
>

No cóż Wojtku ....
Może to nie Twój " rozumek", ale właśnie książka za całych 5zł.
Ja posiadam jej pierwsze wydanie ( nie znam zmian zamieszczonych w tym
wznowieniu), ale zapewniam Cię, że pozycja ta jest warta uwagi;
nawet z tego względu iż w chwili obecnej jest jedyną (!), wg mojej skromnej
osoby, sensowną pozycją na rynku ( innymi, ale już pozazasięgiem są "
Szkółkarstwo szczegółowe drzew i krzewów ozdobnych oraz użytkowych" J.
Slaski, B. Sękowski PWRiL oddział Poznań 1988, oraz "Szkółkarstwo ozdobne" Z
Terpiński, ew "Rozmnażanie drzew i krzewów nagozalążkowych" tych samych
autorów co omawiana pozycja)
Aby rozwiać Twe obawy na temat "pojmowalności" tak obszernej literatury
dodam, że w pierwszych rozdziałach zawarta jest wiedza ogólna, stanowiąca
podstawy teoretyczne ( a bez tego, chyba jak w każdej dziedzinie, ani rusz),
piękne rysunki pokazujące metody szczepienia, itd, itp.
Część szczegółowa zawiera nie tylkoo metody rozmnażania, ale również opisy
najczęściej spotykanych gatunków.
Kupić nie kupić, zastanowić się warto...
Pozdrawiam
Michał

Oświadczenie :

Ja niżej podpisany oświadczam, że nigdy nie byłem, nie jestem, i nie będę
Prezesem ( czy jak to się tam nazywa), pracownikiem PWN-u. , a wszystkie
moje wypowiedzi podyktowane są troską o nienaruszalność palców członków
Towarzystwa Starych Jabłonek i innych grupowiczów.

Michał o Całych Palcach (ale z wyraźnymi śladami po odbytych szczepieniach
;-)) )


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-01-24 20:32:19

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michał Łąpieś" <l...@w...pl>
> >
>
> No cóż Wojtku ....
> Może to nie Twój " rozumek", ale właśnie książka za całych 5zł.

ciach

> Kupić nie kupić, zastanowić się warto...
> Pozdrawiam
> Michał
>
Hej,
zartowalem....
oczywiscie, ze masz racje z ta ksiazka. Wszakze uwierz mi dla czlowieka,
ktory na prawde dopiero zaczyna swoja ogrodnicza przygode WSZYSTKO wydaje
sie skomplikowane. nawet krety i trawniki! i nic Wy doswiadczeni na to nie
poradzicie. Wciaz bedziemy sie tu pojawiac albo wpadac na chwile zdyszani z
pytankiem o krety.
Ale tez mysle sobie, ze po to tutaj jestescie, zeby dobrotliwie nam sie
przygladajac czasem podac pomocna dlon.
Mam w pracy kolege, ktory z uporem lepszej sprawy od 15 lat przywraca
ksztalt XVIII wiecznemu okolowi - takiemu duzemu gospodarstwu o 7 budynkach.
I tez przywraca ksztalt i piekno tamtejszemu ogrodowi. I ja czasem zdyszany
wpadam do niego z pytaniem o "krety" wlasnie. I widze i rozumiem jego lekka
ironiczne przymrozenie oczu. Raz jak go w pedzie zapytalem o to w jakiej
odleglosci posadzic cos od czegos, to zrobil mi godzinny wyklad a na drugi
dzien przynosl ksiege, co wazyla ze 4 kilo. A ja chcialem wiedziec - 2 metry
wystarczy?
Ja ogromnie szanuje wiedze i umiejetnosci innych, ale tez pochylam sie z
czuloscia nad nieudolnymi ogrodkami z krasnalem. A moze nawet je bardziej
lubie od napuszonych wiedza i czasem snobizmem "zalozen ogrodowych" ???
A WY czekajacy wiosny co o tym myslicie?

Wojtek Pa



























>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-01-24 22:26:05

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Michał Łąpieś" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wojciech P" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:b0s7r1$lfv$1@news.tpi.pl...
>. Wszakze uwierz mi dla czlowieka,
> ktory na prawde dopiero zaczyna swoja ogrodnicza przygode WSZYSTKO wydaje
> sie skomplikowane. nawet krety i trawniki! i nic Wy doswiadczeni na to nie
> poradzicie. Wciaz bedziemy sie tu pojawiac albo wpadac na chwile zdyszani
z
> pytankiem o krety.

A ty Wojtku uwierz, że ja i inni "doświadczeni" też kiedyś zaczynaliśmy jak
ty (przechodziliśmy to jak przez szkolne "ala ma kota").
Czytając posty staram się o tym pamiętać. Niekiedy jak Twój znajomy też mam
"lekko
ironicznie przymrozenie oczy", ale daleki jestem od pustego śmiechu, mając
na względzie swoją osobę ( sam posiadam przecierz ograniczony zasób
wiadomości i nie chcę aby moje pytania wywoływały tylko głośne "hahah...."
( nie mylić z "grupowym" HeHeHe...)
A i krety stanowią dla dla mnie nadal problem ( mam swoje sposoby, ale ich
nie
upowrzechniam na grupie ponieważ ich istota zawiera się w jednym słowie:
"eksterminacja")

> Ale tez mysle sobie, ze po to tutaj jestescie, zeby dobrotliwie nam sie
> przygladajac czasem podac pomocna dloń.

Juz kiedyś do którejś z Pań napisałem : dobrej rady ( w miarę własnych
możliwości) i dobrrego słowa nigdy nie za wiele.

> Mam w pracy kolege, ktory z uporem lepszej sprawy od 15 lat przywraca
Każdy ma swoją pasję, a najlepiej kiedy z zawodem stanowi jedność.

> A ja chcialem wiedziec - 2 metry
> wystarczy?
To polecam Ci jeszcze "Dendrologię" Senety ( na stronie PWN-u troszkę
niżej, tylko nie patrz proszę na opis ;-))

> Ja ogromnie szanuje wiedze i umiejetnosci innych, ale tez pochylam sie z
> czuloscia nad nieudolnymi ogrodkami z krasnalem.
>A moze nawet je bardziej
> lubie od napuszonych wiedza i czasem snobizmem "zalozen ogrodowych" ???

Wojtku, mnie praca w zawodzie ogrodnika nauczyła, przez własne potknięcia,
trzech rzeczy: cierpliwości i pokory wobec przyrody i cenienia własnej
pracy,a co za tym idzie i pracy innych, tym bardziej jeżeli właśnie, z pasji
wynika.
Właśnie dlatego ośmieliłem się Tadzia i innych "naciągać" na wydatki za
książkę plus koszty wysyłki ( z "Dendrologią " chyba bez "kosztów " ;-)) ).
Pozdrawiam.
Michał




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-01-24 22:41:24

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michał Łąpieś" <l...@w...pl> na
>

> Właśnie dlatego ośmieliłem się Tadzia i innych "naciągać" na wydatki za
> książkę plus koszty wysyłki ( z "Dendrologią " chyba bez "kosztów "
-)) ).
> Pozdrawiam.
> Michał
>
>
Jak nie jestes prezesem PWN - to Cie powinni zrobic :):) - kupiłem - obie.
Bo poza wszystkim już nie wiem, co bardziej lubię ogród, czy książki...

Pozdrawiam Cie
wojtek.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-01-25 10:48:45

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Wojciech P" <d...@p...com.pl> wrote in news:b0sfni$d9r$1@news.tpi.pl:

> Użytkownik "Michał Łąpieś" <l...@w...pl> na
>> Właśnie dlatego ośmieliłem się Tadzia i innych "naciągać" na wydatki
>> za książkę plus koszty wysyłki (z "Dendrologią " chyba bez "kosztów"
> Jak nie jestes prezesem PWN - to Cie powinni zrobic :):) - kupiłem -
> obie. Bo poza wszystkim już nie wiem, co bardziej lubię ogród, czy
> książki...
> Pozdrawiam Cie
> wojtek.

Jak ja lubie takie watki czytac! Wraca mi nadwatlone przez tego b. luridusa
poczucie ciepelka na grupie!
Pozdrowienia - Ewa Sz., o ogromna sympatia :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-01-25 12:03:44

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Michał Łąpieś" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wojciech P" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
> Jak nie jestes prezesem PWN - to Cie powinni zrobic :):) - kupiłem - obie.

Noo... Zaczynam odkrywać w sobie dar przekonywania....

> Bo poza wszystkim już nie wiem, co bardziej lubię ogród, czy książki...
>
Wojtku....!
Nie podpuszczaj, bo inaczej " wlezę" na inne wydawnictwa, najpierw polskie,
a potem zagraniczne....
i po peewnym czasie wylądujemy na
pl.rec.czasowa-dzierżawa-mennicy-państwowej ;-)
.Pozdrawiam
Michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-01-25 14:40:55

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Michał Łąpieś" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w
wiadomościWraca mi nadwatlone przez tego b. luridusa

> poczucie ciepelka na grupie!
> Pozdrowienia - Ewa Sz., o ogromna sympatia :-)
Eeee....wo! podpuszczony przez Cie zagłębiłem się w archiwum, a tam co:
połączone siły Winoroślowo-Malinowe nie o mączniakach, nie o zamieraniu
pędów, ale "z grubej rury" , przy pomocy ostrożnie głos zabierającego lobby
chmielowo-jęczmiennego od razu o "przetworach" prawi.
Aż zaczynam żałować swej "hibernacji" czytając te rozgrzewające "od środka "
teksty.
Pozdrawiam
Michał
Ps. Zaczynam podejrzewać, że oba Stowarzyszenia łącznie że "Starymi
jabłonkami" to utajnione Stowarzyszenie Popierania Wewnętrznego Stosowania
Biokomponentów.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-01-25 17:05:51

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Wojciech P" <d...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michał Łąpieś"
> Wojtku....!
> Nie podpuszczaj, bo inaczej " wlezę" na inne wydawnictwa, najpierw
polskie,
> a potem zagraniczne....
> i po peewnym czasie wylądujemy na
> pl.rec.czasowa-dzierżawa-mennicy-państwowej ;-)
> .Pozdrawiam
> Michał
>
> Bogu Dzięki za istnienie Tanich Jatek, jak w domu nazywamy ksiegarnie
Taniej Ksiazki. W Krakowie jest taka jedna na Brackiej. Toz to orgia
tytulow. Dziesiatki ksiazek z historii, filozofii, pamietniki, literatura, a
nawet encyklopediae i slowniki.A nawet pare pozycji ogrodowych! I jakos tak
zyjemy po troszeczku.
Ja to sobie mysle, ze kiedys te wszystkie ksiazki przeczytam...Lacznie z
tymi, ktore zamowilem dzieki Tobie.
Wojtek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-01-26 16:05:54

Temat: Re: w sprawie literatury ogrodniczej
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora



> > Bogu Dzięki za istnienie Tanich Jatek, jak w domu nazywamy ksiegarnie
> Taniej Ksiazki. W Krakowie jest taka jedna na Brackiej. Toz to orgia
> tytulow. Dziesiatki ksiazek z historii, filozofii, pamietniki, literatura,
a
> nawet encyklopediae i slowniki.A nawet pare pozycji ogrodowych! I jakos
tak
> zyjemy po troszeczku.
> Ja to sobie mysle, ze kiedys te wszystkie ksiazki przeczytam...Lacznie z
> tymi, ktore zamowilem dzieki Tobie.
> Wojtek
>
Często podróżuję pociągami. Stoiska z używanymi książkami na krakowskim
dworcu to raj dla bibliofilów. Wiele razy udało mi się kupić coś ciekawego.

Pozdrawiam
ciepło
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

W czwartek na National Geographic
pigwa-lekko OT
konkurs z Plantpressem trwa
lrozmnazanie leszczyny
Re: Jakoś trzeba się odróżniać ;-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »