Data: 2001-08-06 18:32:44
Temat: Re: wakacje :)
Od: "dr. franken" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
psychoLamer wrote:
> Otóż każdy kto miał do czynienie z kobietą w omawianej sytuacji
> potwierdzi, że ów pozytywny wpływ widać często jeszcze przed...
> ... no wiesz.
Ooo... właśnie! Moja teoria: samo podniecenie u kobiety, zupełnie
niezależnie od tego czy dochodzi do aktu seksualnego, powoduje
"pozytywny wpływ na psychikę". A że zazwyczaj to podniecenie objawia
się w perspektywie stosunku i utrzymuje się podczas jego trwania, stąd
powiązanie wpływu z samym aktem.
Co to oznacza? Po pierwsze potwierdza stwierdzenie: seks to zdrowie
(psychiczne też), po drugie oddziela tutaj jako nie mający pozytywnego
wpływu seks z obowiązku (może być tak w małżeństwie, lub w pewnym
znanym zawodzie:).
Ale co ja tam mogę wiedzieć...
Słonka
--
miau
|