Data: 2004-05-06 14:24:43
Temat: Re: wiosna
Od: "mania" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Paweł Niezbecki" news:c7boqk$146n$1@mamut.aster.pl...
> [...]
> > próbowaliście kiedyś uśmiechać się dołem twarzy
> > i jednocześnie smucić górą?
>
> nie tylko próbowaliśmy,
> ale nawet nam się udawało stety niestety
zapewne piszesz o chwilach, w których
"nie jest do śmiechu" ale "sytuacja wymaga" uśmiechania; (?)
ja natomiast miałam na myśli zwykłe ćwiczenie
przed lustrem: maxymalne rozluźnienie mięśni
górnej części twarzoczaszki z równoczesnym napięciem
mięśni częsci dolnej
pamiętasz, pisaliśmy tutaj kiedyś o wzajemnej korelacji/
oddziaływaniu neuroprzekażników (endorfiny, dopamina) i hormonów
(serotonina) w organiźmie z reakcjami mimicznymi;
tzn odpowiedni poziom tych substancji wywołuje uczucie
zadowolenia i dalej reakcję mimiczną, podobnie dzieje się w
drugą stronę, akcja mimiczna stymuluje oddziaływania tych
substancji, tak więc nawet tzw "sztuczny usmiech" może zmienić
stosunek do świata - cóz jesteśmy maszynkami, którymi da się
sterować, grunt, żeby nikt nie robił tego za nas ;)
miłego
mania
|