Strona główna Grupy pl.misc.dieta woda a odchudzanie???

Grupy

Szukaj w grupach

 

woda a odchudzanie???

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-07-14 17:07:04

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "Iwona_s" <i...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Moniusia" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cd30a3$m0o$1@atlantis.news.tpi.pl...

> (przecież nikt nie
> umarł z odwodnienia podczas odchudzania)

Pomijając odchudzanie... ja bez wody konam. Nawet w torebce czy plecaku
noszę pół litra niegazowanej:)

Iwona





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-07-14 19:11:24

Temat: Re: woda a odchudzanie??? - dziękuj
Od: "aga.p" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Moniusia" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cd3dck$lje$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Małe ilości wody jestem wstanie wypić ale nie ma mowy o szklance czy nawet
> pół .... staje mi w gardle
> i nie mogę połknąć - tortura - ten pomysł z przypominaczem nie jest głupi
> :))) małymi łykami może coś się zmieni.
> zobaczymy, bo do tej pory to też potrafiłam sobie przypomnieć, że
właściwie
> to tylko pół szkl herbaty rano.... i to wszysko

Ty się lepiej przebadaj, bo to pierwsze objawy wścieklizny;)

pzdr,
Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-07-15 06:42:39

Temat: Re: woda a odchudzanie??? - dziękuj
Od: "Moniusia" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Ty się lepiej przebadaj, bo to pierwsze objawy wścieklizny;)
>
> pzdr,
> Aga
>

niegdy o tym w ten sposób nie myślałam, uśmiałam się setnie....... dobrze,
że pies się jeszcze nie zaraził :))))

Ale faktycznie od wczoraj piję małymi łykami.... mąż sie patrzył na mnie jak
na chorą :))))) najgorsze jest to że mi się wcale nie chce pić.... mam tak
od dzieciństwa.....

Jak byłam mała nie lubiłam robić siusiu, bo to była strata czasu.....
wolałam się bawić..... teraz na zabawę nie mam za dużo czasu a do
piaskownicy nie chodze już wcale :) tylko została mi niechęć do picia.

Iwona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-07-15 11:05:32

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "nowac" <g...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

<ciach>

"I tak wszyscy jestesmy odwodnieni..."

W dalszym przebiegu watku piszesz ze nie pijesz bo na siusianie szkoda bylo
czasu ;) i tak ci zostalo. A czlowiek podczas oddychania i pocenia traci
ponad 1litr (zalezy od kg i trybu dnia), wiec dla uzupelnienie powinno sie
wypijac 2 litry czystej wody (inne napoje wliczamy w polowie ilosci).
Taki np. Mateusz Kusznierewicz (tak on sie nazywa?? ;)) )wypija 8 litrow ;)
a 2 litry to przed wyjsciem z domu.

Ja wlewam w siebie (nieraz doslownie) 2-3 litry ale przy moim trybie dnia to
podobno i tak za malo.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-07-16 07:27:24

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "Hafsa" <a...@n...ma> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "nowac" <g...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cd5p6t$5q7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W dalszym przebiegu watku piszesz ze nie pijesz bo na siusianie szkoda
bylo
> czasu ;) i tak ci zostalo. A czlowiek podczas oddychania i pocenia traci
> ponad 1litr (zalezy od kg i trybu dnia), wiec dla uzupelnienie powinno sie
> wypijac 2 litry czystej wody (inne napoje wliczamy w polowie ilosci).


A mnie to wcale nie dziwi, bo ja do toalety do dzis nie lubie chodzic.
Bywalo tak, ze w pracy zwyczajnie nie mialam czasu,a koszmar zwiazany z
bolem napietego pecherza moczowego chyba kazdy raz w zyciu przeszedl.
Malo pilam=malo oddawalam moczu +malo pocilam sie, prawie zero.

> Ja wlewam w siebie (nieraz doslownie) 2-3 litry ale przy moim trybie dnia
to
> podobno i tak za malo.

Do 2 litorw juz dochodze, ale nie codziennie. Mozna po prostu nauczyc sie
pic. Byle dobra wode. Pozdraiwam Hafsa
--
moj adres:hafsa[małpa]poczta.onet.pl
strona domowa: www.hafsa.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-07-19 12:02:17

Temat: Re: woda a odchudzanie??? - dziękuj
Od: "Kredka" <p...@U...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Moze jakas niedobra wode pijesz? Mam nadzieje ze to nie jest "kranowa" ;-)

Dobra kranowa nie jest zla... W moim miescie - Olsztyn - po odchlorowaniu
woda spelnia standarty wody mineralnej!
Niestety juz niedlugo przenosze sie do Warszawy, na studia, i bedzie trzeba
biegac do zrodelek oligocenskich :(
Slyszalam, ze stolica czerpie wode z dwoch zrodel, i ze jedno z nich jest
'smaczniejsze'. Wiecie, ktora to czesc Warszawy?

Zdrowko
Kredka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-07-19 13:19:09

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "p...@c...poczta.onet.pl" <n...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jak sie go wlacza???
> Bo mi trzeba o czyms innym tez przypominac???
Troche potrwalo, az przeczytalam...
W outlooku (MSO 2002) kliknij na "kalendarz", potem na dzien, prawa mysza
na "nowy termin". Przypuszczam, bo uzywam outlooka nie po polsku.

> > Kiedy Ty na to masz czas?
> Wstaje godzine wczesniej :-)))
> Zamiast o 7.00, zrywam sie o 6.00 i cwicze.
Ja bym musiala wstawac o 5.00. Ale to tez nie jest niemozliwe, tylko kot mi
spac nie daje i o 5.00 jestem niewyspana.
> I 2 x w tygodniu jezdze 40km na zajecia z instruktorem.
Samochodem?

Milego popoludnia



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-07-20 09:12:56

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "Hafsa" <a...@n...www> szukaj wiadomości tego autora

p...@c...poczta.onet.pl wrote:
>> Jak sie go wlacza???
>> Bo mi trzeba o czyms innym tez przypominac???
> Troche potrwalo, az przeczytalam...
> W outlooku (MSO 2002) kliknij na "kalendarz", potem na dzien, prawa
> mysza na "nowy termin". Przypuszczam, bo uzywam outlooka nie po
> polsku.

Ok, ustawilam dzieki, jakos ten outlook skomplikowany, ale wlasnie z nim
synchronizuje mi sie palmtop, wiec wszelkie ustawienia bede miec i w palmie.

>> Zamiast o 7.00, zrywam sie o 6.00 i cwicze.
> Ja bym musiala wstawac o 5.00. Ale to tez nie jest niemozliwe, tylko
> kot mi spac nie daje i o 5.00 jestem niewyspana.

Po ciwczeniach niewyspanie mi moja, chwile ziewam, a potem mam sporo energii
na caly dzien.

>> I 2 x w tygodniu jezdze 40km na zajecia z instruktorem.
> Samochodem?
>

Niestety nie, samochod jest "mezowski" a ja pomimo posiadania prawa jazdy
nie mam don "uprawnien". Wsiadam w busa i jade. Zas maz-posiadac auta ma
obowiazek mnie 1x w tygodniu przywiezc, bo na powrotny nie zdazam wieczorem.
Instruktor dokladnie tlumaczy, jak poprawnie wykonywac asany, bo tylko
poprawne ich wykonywanie powoduje,ze nie mam bolow miesni, plecow, czy
stawow po cwiczeniach , no i swietnie sie czuje. Nie powiem,ze jestem
mistrzynia jogi, ale codziennie jest jakis postep.
Pozdrawiam Hafsa
--
moj adres:hafsa[małpka]poczta.onet.pl
strona domowa: www.hafsa.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-07-20 13:34:02

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "p...@C...poczta.onet.pl" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > W outlooku (MSO 2002) kliknij na "kalendarz", potem na dzien, prawa
> > mysza na "nowy termin". Przypuszczam, bo uzywam outlooka nie po
> > polsku.
> Ok, ustawilam dzieki, jakos ten outlook skomplikowany, ale wlasnie z nim
> synchronizuje mi sie palmtop, wiec wszelkie ustawienia bede miec i w palmie.

Palm oczywiscie jeszcze lepszy, tez bym chciala!

> poprawne ich wykonywanie powoduje,ze nie mam bolow miesni, plecow, czy
> stawow po cwiczeniach , no i swietnie sie czuje. Nie powiem,ze jestem
> mistrzynia jogi, ale codziennie jest jakis postep.

Zacheca mnie to normalnie! Na jesieni sie zapisze, tylko jeszcze nie wiem na
co. Joga, tai-chi lub Feldenkrais, zobacze.
Pozdrowionka.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-07-25 06:16:00

Temat: Re: woda a odchudzanie???
Od: "Mycata" <W...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "p...@c...poczta.onet.pl"
<n...@a...pl> napisał w wiadomości
news:0133.000008fe.40fbca4d@newsgate.onet.pl...
> > Jak sie go wlacza???
> > Bo mi trzeba o czyms innym tez przypominac???
> Troche potrwalo, az przeczytalam...
> W outlooku (MSO 2002) kliknij na "kalendarz", potem na dzien, prawa mysza
> na "nowy termin". Przypuszczam, bo uzywam outlooka nie po polsku.
>
> > > Kiedy Ty na to masz czas?
> > Wstaje godzine wczesniej :-)))
> > Zamiast o 7.00, zrywam sie o 6.00 i cwicze.
> Ja bym musiala wstawac o 5.00. Ale to tez nie jest niemozliwe, tylko kot
mi
> spac nie daje i o 5.00 jestem niewyspana.


Ja wstaje o.... 3:00, po to wlasnie by pocwiczyc godzine czy chocby pol
godziny. I choc pora moze sie wydawac mordercza (ba! jest mordercza),
przyzwyczailam sie juz. Taka godzinka porannego ruchu dziala nie mniej
efektywnie niz kubek kawy.

Pozdrawiam,
Mycata co z okazji niedzieli, dzis pocwiczy sobie troche pozniej.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

a co w polsce?
A może by tak zorganizować spotkanie grupy w Krakowie??
Plastry odchudzajace
Pytanie o Crawford
Impulsami elektrycznymi można leczyć otyłość

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »