Data: 2003-04-11 11:38:36
Temat: Re: wojsko
Od: "patrycja." <p...@K...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dr L.Rhinehart"
> O ta wolnosc walczyli zolnierze, ktozy tez robili to co im kazali dowodcy,
> powstancow tez obowiazywala dyscyplina i rozkazy.
i właśnie o tej bzdurze mówiłam.
dlaczego czyjeś życie jest mniej wartościowe niż inne? dlaczego ktoś ma iść
na śmierć żeby żyć mógł ktoś?
b z d u r a
> O wojsku ta rozmowa.
rozmowa tak, ale mój post opierał się głównie na metodzie jaką jest
dyscyplina.
> Wiekszosc misji to misje "pokojowe". Tak sie ladnie nazywaja.
szkoda że _tylko_ nazywają
> Do Iraku tez pojechali ochotnicy, kto nie chcial ten nie jechal.
> A zabijanie, krew???
> Jak ktos zostaje zolnierzem zawodowym, to musi brac pod uwage ze moze sie
> tak zdarzyc, ze bedzie musial zabic, lub sam zginie, zostanie okaleczony.
więc nie mam żalu/pretensji/czegokolwiek do żołnierzy tylko do wojska...
"systemu"
> Moze to i jest big pomylka, ale faktem jest ze ludzie walcza ze soba i sie
> morduja od bardzo dawna.
o tym własnie mówię :|
> W zasadzie to chyba od momentu, gdy nauczyli sie poslugiwac narzedziami i
> wyglad na to, ze predko nie przestana.
myślę że wcześniej... żeby przywalić komuś z pięsci nie potrzebne są
narzędzia...
> To moze troche dziwnie zabrzmi, ale skoro tak dlugo to trwa i sie nie
> konczy, to moze to czesc ludzkiej natury.
to jest ludzką naturą... ale skoro podobno różnimy się od zwierząt "wolna
wolą" to dlaczego brniemy w to co złe?
/ja
|