Sowa tak oto pisze:

:: Trzeba było dać wielki, bom ślepawa, transparent - SOWA NIE WTRĄCAĆ
:: SIĘ!!! - uszanuję.

Nie chodzi mi o to, żebyś się w ogóle nie wtrącała, ale jeśli to robisz, to
rób to ad meritum.
Skoro nie podobają Ci się moje posty, przeszkadza ich długość czy cokolwiek
innego, to po prostu albo ich nie czytaj, albo je odfiltruj. Bo nie rozumiem,
dlaczego miałabym sobie dawać spokój z moim rzekomym słowotokiem? Tylko
dlatego, że TOBIE on nie pasuje?

:: A tak mogę się wtrącać w dowolnym miejscu w dowolną
:: dyskusję, bo to grupa dyskusyjna.

Podobnie ja mogę pisać takie słowotoki, jakie mi się żywnie podobają. Nie Ty
będziesz mi dyktować, co mam robić, a czego nie. Tym bardziej, że nie robię
niczego niewłaściwego.

::: To jest ten mój słowotok?

:: Poniekąd.

Ale to jest tylko i wyłącznie Twój problem, że tak to odbierasz.

:: Boniedydy napisała "Usenet rzadzi sie swoimi prawami i nie można wytoczyć
:: Z.Boczkowi lub innymnickom procesu o
:: zniesławienie, nie narażając się na śmieszność"
:: Czyli nie neguje ona możliwości wytoczenia takiego procesu, tyle że to
:: śmieszne będzie.

Tak, śmieszne będzie, gdy wytoczę proces Z.Boczkowi. Nie będzie natomiast
śmieszne, gdy wytoczę go Dawidowi Iksińskiemu ur., zam. w i tak dalej. I to
właśnie napisałam. Proszę Cię bardzo czytaj dokładnie i ze zrozumieniem.

:: A Ty w odpowiedzi piszesz że można wytoczyć taki proces w długaśnej
:: epistole.

J.w.
Co do epistoły - mój post i moja sprawa. Nikomu nie ubliżam, nie klnę, nie
obrażam, nie łamię zasad netykiety.
Wybacz, ale z przykrością stwierdzam, że po prostu się czepiasz. Dlaczego?
Nie dociekam. Ale zasadniczo dziwię się, bo nie rozumiem czym sobie na takie
traktowanie z Twojej strony zasłużyłam.

:: Tak, można, ale to śmieszne będzie i to powiedziała Boniedydy!!!!

A ja sprostowałam, że śmieszne nie będzie, gdy proces odbędzie się na innych
warunkach.

:: Swoją drogą dzięki wielkie za całkowite jak mniemam zostawianie cytatów
:: Boczka w swych postach.

Pardon? Czy możesz wyjaśnić, bo nie wiem, o co Ci teraz chodzi.
Odpowiadając na post zawsze zostawiam fragment cytatu, do którego się
odnoszę. Nigdy nie cytuję całych postów, więc nie wiem, czego tym razem się
uczepiłaś.

:: Rzeczywiście godne były tego, aby komentować je linijka po linijce

I tu także proszę o konkretne wyjaśnienie, bo nie będę się odnosić do
enigmatycznych zarzutów.

:: zwłaszcza pod szyldem: "on kocha inną, ale mnie też".

Nie bądź śmieszna Sowo.
Dokładnie pod takim samym szyldem przyczepiłaś się do mnie personalnie bez
związku z tematem wątku, więc racz zauważyć belkę w swoim oku, gdy źdźbło w
cudzym wypominasz.

Mam nadzieję, że powyższe pretensje, odnośnie pisania niezgodnie z tematem,
skierujesz także do pozostałych uczestników dyskusji, w tym do siebie samej.

--
PozdrawiaM.