Strona główna Grupy pl.sci.psychologia wolontariat zagraniczny

Grupy

Szukaj w grupach

 

wolontariat zagraniczny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-17 17:23:00

Temat: Re: wolontariat zagraniczny
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

Niedawno (kilka miesięcy temu) w Magazynie GW był reportaż o takiej
organizacji z Danii (a właśnie - co to za organizacja, z którą chce
jechać bliska osoba), która traktowała "woluntariuszy" jak sekta, mówiąc
brzydko doiła ich z pieniędzy i na końcu zmuszała do żebrania na ich
rzecz.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-17 17:59:45

Temat: wolontariat zagraniczny
Od: "frogman" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Wiem, wiem, to OT, w dodatku crosspost; zanim jednak usenetowi puryści
mnie zjedzą, przeczytajcie. Piszę na te, a nie inne grupy, gdyż wydaje mi
się, że na nich znajdę ludzi, którzy mogą udzielić mi jakichś informacji.

Sytuacja wygląda tak: bliska mi osoba zamierza porzucić całkiem wygodne
życie na rzecz wolontariatu w którejś z międzynarodowych organizacji
zajmujących się pomocą dla krajów biednych. Nie jest to chwilowe widzimisię,
po prostu w życiu tego człowieka następuje przełom i jest gotów wybyć daleko
i na długo. Niestety brak mu znajomości języków obcych, posiada
wykształcenie ekonomiczne, ogólnie więc nie jest osobą idealną na takie
wyprawy. Do zaoferowania ma przede wszystkim nieskończoną ilość energii (co
wiem z własnego doświadczenia), wielką chęć niesienia pomocy i naprawdę
czyste serce. Czy dla kogoś takiego istnieje możliwość uczestnictwa (nawet
kilku- , kilkunastoletniego) w jakimś programie pomocowym? Może to być Azja,
Ameryka Południowa, Afryka, chodzi o samo niesienie pomocy. Jeśli tak, to
czy uczestnicząc w czymś takim trzeba posiadać własne finanse, czy
organizacje zapewniają jakieś minimalne warunki życia? Chodzi o prawdziwe
minimum, to nie jest wycieczka, o tym wiemy oboje.

Pomysł wyjazdu nie zrodził się z chęci ucieczki przed recesją czy innymi
bzdurami, ponieważ w Polsce zabezpieczenie finansowe jest, jest też nieźle
prosperująca, mała firma, dająca dobry, stały dochód. Oczywiście na solidne
podstawy angielskiego wystarczy pół kilka miesięcy, dodatkowo wszelakie
szkolenia pelęgniarskie itp (jeśli istnieją) można też przerobić. Tylko, że
nie wiemy, czy to wystarczy.

Bardzo prosiłbym o jakieś informacje, może ktoś z was też ma znajomych lub
rodzinę, pomagających gdzieś daleko, na innych kontynentach?

Z góry dziękuję.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-18 09:43:29

Temat: Re: wolontariat zagraniczny
Od: "frogman" <f...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

TVIND, jeden wielki przekręt, nawet stronę mają brzydką. Oczywiście nie do
końca o to nam chodzi :-). Miałem na myśli jakieś organizacje pod auspicjami
instytucji znanych i szanowanych (UNICEF itp.). Masz może jakieś konkretne
informacje, które mogłyby się przydać?

Frogman


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-18 11:44:12

Temat: Re: wolontariat zagraniczny
Od: <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> > Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))
>
> TVIND, jeden wielki przekręt, nawet stronę mają brzydką. Oczywiście nie do
> końca o to nam chodzi :-). Miałem na myśli jakieś organizacje pod auspicjami
> instytucji znanych i szanowanych (UNICEF itp.). Masz może jakieś konkretne
> informacje, które mogłyby się przydać?
>
> Frogman
>
Prosze sprobowac pod takim adresem: Stowarzyszenie Jeden Swiat, ul.
Krasinskiego 3A/1, Poznan. Stowarzyszenie jest polskim oddzialem Service Civil
International, miedzynarodowej organizacji zajmujacej sie praca wolontariacka,
z siedziba w Antwerpii. Za uczciwosc recze, bo sam dzialam jako wolontariusz w
tej organizacji od ponad 2 lat. Mozna wyjechac w zasadzie wszedzie, od krotkich
2-3 tygodniowych projektow w Europie po wieloletnie pobyty w krajach Trzeciego
Swiata. Niezbednym minimum jest znajomosc angielskiego. Jesli Pana Znajomy
chcialby uzyskac wiecej informacji, prosze o kontakt mailowy:
m...@p...onet.pl

Z powazaniem

Michal Roszak


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zapraszam na chat psp!
Re: Badania psychologiczne w trakcie rozwodu
Nadzieja, głupota czy miłość ?
felieton MN - Czas Internetu (sceptycznym okiem)
Re: felieton MN - hamulec bezpieczenstwa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »