Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia wolowina po indyjsku

Grupy

Szukaj w grupach

 

wolowina po indyjsku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-10-09 20:40:23

Temat: wolowina po indyjsku
Od: "wiola" <b...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

witam

mam pyatnie znalazlam przepis na to co w temacie, ale szkopul w tym ze
potzreba tam jakiegos sosu paprykowego luisiana!!!! co to jest??????????
nigdzie tego nie moge znalezc i nikt nie wie o co pytam łacznie ze mna:( a
moze znacie jakis inny pzrepis na w.w. danie:))))

dziekuje i pozdrawiam
Wiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-10-09 22:06:09

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "eM eL" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

wiola <b...@n...onet.pl> napisał(a):

> witam
>
> mam pyatnie znalazlam przepis na to co w temacie, ale szkopul w tym ze
> potzreba tam jakiegos sosu paprykowego luisiana!!!! co to jest??????????
> nigdzie tego nie moge znalezc i nikt nie wie o co pytam łacznie ze mna:( a
> moze znacie jakis inny pzrepis na w.w. danie:))))

Wiesz...najpierw powiedz co to za danie... Moze podaj wazniejsze skladniki
(moga byc bez ilosci) to cus sie dopasuje...

Jesli to taki "curry beef" to pewnie mozna uzyc sosu Tabasco albo cus
takiego. No i potrawy indyjskie czesto uzywaja pieprzu kajenskiego albo
czerwonego proszku chili - nalezy uwazac, bo obie przyprawy nawet w malych
dawkach ( 1/2 lyzeczki...) dodaja b.duzo "ostrosci" do potraw.

Albo zmiksuj pare papryczek jalapeno (albo nawet habanero) z octem, dosol i
postaw na jakis czas w ciemnym miejscu na pare dni. Bedziez mial(a) ostry
sos...

No i ta typowo indyjska nazwa "sos louisiana." Przepis pewnie arcy-
oryginalny...
:-)))))

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There's no place like 127.0.0.1><

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-09 22:37:50

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le samedi 9 octobre 2004 ? 22:40:23, vous écriviez :

> witam

> mam pyatnie znalazlam przepis na to co w temacie,

Jestes pewna za Hindusi jadaja wolowine ?


Ewcia

--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-09 22:55:49

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa (siostra Ani) N. wrote:

> Jestes pewna za Hindusi jadaja wolowine ?
===
ROTFL LOL ROTFL

Bravo

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-09 23:31:17

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

eM eL wrote:
> No i potrawy indyjskie czesto uzywaja pieprzu kajenskiego
> albo czerwonego proszku chili - nalezy uwazac, bo obie przyprawy
> nawet w malych dawkach ( 1/2 lyzeczki...) dodaja b.duzo "ostrosci" do
> potraw.
===
1/2 łyżeczki? Masz platynowe podniebienie, czy zwietrzały kajen?

Kilka lat temu funkcjonował we Wrocławiu barek prowadzony przez dwóch
indyjskich(#?@) kucharzy. Punkt na lokal był zły, więc po trzech miesiącach
padli. Ale ja w tym czasie byłem ich stałym klientem, być może jedynym.
Pierwsza moja wizyta była niemałym zaskoczeniem, gdyż panowie oprócz swojego
rodzimego języka posługiwali się jedynie mocno połamaną angielszczyzną. Po
przeciągającej się próbie uzgodnienia mojego zamówienia stanęło na "chilli".
Było to jedyne kulinarne słowo, które mogliśmy wspólnie uzgodnić.
Po pół godzinie oczekiwania i wciągania nosem oszałamiających zapachów
otrzymałem talerz z ryżem polanym sosem sojowym i kawałkami mięsa w ładnym,
jasnym sosie. Do tego niezidentyfikowana surówka i - uwaga - duży dzbanek
wody. Lekko zdziwiony tą wodą, nabrałem na widelec pierwszą porcję ryżu - do
dzisiaj nie potrafię takiego zrobić - potem mięso. I to był koniec
degustacji. Woda w dzbanku przydała się. W całości. LOL
Każdą następną wizytę w tym przybytku rozpoczynałem od "good afternoon, no
more chilli, please".
Jadłem tam przeróżne, znakomite dania, ale nigdy podczas zamawiania nie
wiedziałem co dostanę. I to było fascynujące! Podawano mi a to przesmaczne
pierożki, a to jakieś niby-naleśniki, mięsa przedziwnie przyprawione, raz
nawet ryba, na mój gust sola, ale tak nieprawdopodobnie zaziołowana, że
możnaby ją nazwać wyrobem solopodobnym, gdyby nie to, że była
re-we-la-cyj-na (dosypcie kamisa do soli, to będziecie wiedzieć o czym
piszę - zgroza!).
Uff. Rozpisałem się. Zamiast indyjskiej knajpki jest teraz fryzjer. Wrocław
poniósł niepowetowaną stratę! I żaden Sfinks, czy Piramida jej nie naprawią.
Szkoda.

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-10 00:08:40

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le dimanche 10 octobre 2004 ŕ 01:31:17, vous écriviez :

> eM eL wrote:
>> No i potrawy indyjskie czesto uzywaja pieprzu kajenskiego
>> albo czerwonego proszku chili - nalezy uwazac, bo obie przyprawy
>> nawet w malych dawkach ( 1/2 lyzeczki...) dodaja b.duzo "ostrosci" do
>> potraw.
> ===
> 1/2 łyżeczki? Masz platynowe podniebienie, czy zwietrzały kajen?

> Kilka lat temu funkcjonował we Wrocławiu barek prowadzony przez dwóch
> indyjskich(#?@) kucharzy.

Wg tego co piszesz ponizej, to raczej Sri Lanka, w kazdym razie
poludniwe Indie :)

> Lekko zdziwiony tą wodą, nabrałem na widelec pierwszą porcję ryżu - do
> dzisiaj nie potrafię takiego zrobić - potem mięso. I to był koniec
> degustacji. Woda w dzbanku przydała się. W całości. LOL


Ewcia


--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-10 01:04:04

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa (siostra Ani) N. wrote:

> Wg tego co piszesz ponizej, to raczej Sri Lanka, w kazdym razie
> poludniwe Indie :)
===
Kompletnie się nie znam na indyjskiej kuchni. Wiem tylko, że mi smakowała.
Ale Górale to też Polacy...

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-10 02:35:39

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "eM eL" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa (siostra Ani) N. <n...@y...com> napisał(a):

> Jestes pewna za Hindusi jadaja wolowine ?

"Hindu" to moze nie jedza krow, ale przecie nie wszyscy "indyjczycy"
to "hindu."

Mam jednak niejasne przeczucie, ze to raczej jakis
mocno "zeuropeizowany/zamerykanizowany" przepis tajlandzki albo wietnamski,
ale poczekamy na reakcje inicjatora(ki) watku...

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There's no place like 127.0.0.1><


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-10 09:54:32

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: emma <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Już raczej zakładałbym, że to niefortunne tłumaczenie potrawy powstałej w
Indiach Zachodnich. To dostatecznie blisko USA, aby i sos luisiana nie
raził, nie?


--
pzdr emmar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-10-10 10:25:02

Temat: Re: wolowina po indyjsku
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le dimanche 10 octobre 2004 ŕ 11:54:32, vous écriviez :

> Już raczej zakładałbym, że to niefortunne tłumaczenie potrawy powstałej w
> Indiach Zachodnich.

...tutaj dorzuce : West Indies (Indie Zachodnie) = Karaiby
:)

> To dostatecznie blisko USA, aby i sos luisiana nie
> raził, nie?

Slusznie prawisz.


Ewcia


--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

OT ---> Borowiki Suszone <----
nalewka kresowa
Pieczarki i pizza....
ciekawe dania z papryka?
grzyby do bigosu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »