From: phenomen <w...@i...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: wstyd
Date: Sun, 09 Jan 2000 20:13:08 +0100
Organization: wretched braindancers
Message-ID: <9...@4...com>
References: <DENd4.390$X3.13245@news.tpnet.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.7/32.534
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: pa8.wroclaw.ppp.tpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: pa8.wroclaw.ppp.tpnet.pl
X-Trace: 9 Jan 2000 20:12:52 +0100, pa8.wroclaw.ppp.tpnet.pl
Lines: 46
X-Complaints-To: U...@v...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!news.me
max.krakow.pl!mercury.newsgate.pl!news.vogel.pl!pa8.wroclaw.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:37561
Ukryj nagłówki
>"wstydzenie się" - to coś normalnego, czy dziwna reakcja określonej grupy
>osób?
mysle ze mozna powiedziec ze to cos normalnego...
Wstyd jest niebezpieczny, wynika imo z uswiadomienia sobie
sprzecznosci sytuacji z naszym o niej wyobrazeniem.Wstyd jest w
polowie drogi do depresji... jest on ta tymczasowa niepewnoscia,
oczekiwaniem na rozwiazanie sytuacji.... nie leczony prowadzi do
"zfiksowania" [urojenia i depresje].Wstyd jest ostrzezeniem, przed tym
ze cos jest nie tak... czlowiek nie wstydzi sie bez powodu, jesli sie
wstydzi, to znaczy ze nie rozumie czegos co powinien... Z tym ze jesli
sie wstydzi i rozumie proces powstawania tego stanu [ogolnie], wstyd
moze przeordzic sie w prawdziwe obwinianie sie, wstyd + domysly
czlowieka inteligentnego acz malo doswiadczonego to praktycznie
murowana ciezka depresja... Zaczyna sie labirynt mysli, oddalanie sie
od konkretnej sytuacji, depresja przerzuca sie na reszte spraw,
zapomina sie ze przeciez nikt nie musi miec nam za zle tego ze kiedys
tam w czyms niepodolalismy, A skoro sie o tym zapomina pojawia sie
coraz wiecej mozliwosci, coraz wiecej drog w labiryncie.... w
rezultacie czlowiek staje sie w swojej swiadomosci podczlowiekiem i
zaczyna sie staczac, co moze prowadzic nawet do smierci ;)
Czesto czlowiek meczac sie ze swoja depresja czuje podswiadomie jak
bardzo blisko byl kiedys tego, zeby tego nie przezywac,to z kolei moze
wywolac wstyd, gdyz potrafilismy sie byle blahostka doprowadzic do
skrajnosci.Stoimy coraz bardziej w sprzecznosci z sytuacja, wstyd
napedza mechanizm poglebiania sie roznic i potencjalu do "ranienia
ludzi", czlowiek staje sie potworem i czesto zdaje sobie z tego
sprawe.
Kiedys jednak czlowiek zaczyna sie meczyc szukaniem wyjscia i poddaje
sie... kladzie sie na ziemi i zapomina gdzie jest, zaypia.... kiedy
sie budzi labiryntu juz nie ma ;) jest za to nowy swiat ktory trzeba
poznac na nowo...
tak wiec ze wstydzeniem sie, trzeba uwazac i dac sobie prawo do
zapominania o incydentach ktorych sie nierozumie... Trzeba znalezc
kogos kto nam da przyzwolenie na nie obwinianie sie i przekona nas, ze
zapominajac o problemie wcale nie uciekamy od niego, ale go
rozwiazujemy...
czlowiek ktory nigdy nie zaznal wstydu raczej nie ma sie czym chwalic,
nie wyobrazam sobie zreszta kogos takiego...
thee majesty
|