Data: 2002-06-20 15:00:07
Temat: Re: wstydliwy problem [częsciowo OT]
Od: "Krzysztof" <k...@a...mail.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
puszka78 <p...@g...pl> wrote:
> tez mam problem z praciem. moje jest tylko krzywe ale nie sprawia
> bólu. ja boje sie aby nie sprawiało to bólu mojej partnerce a nasze
> współżycie zbliża sie wielkimi krokami.
> czy sa na grupie jakies kobiety które miały kontakt z takim
> praciem. moje jest skrzywione w lewą strone o jakies 20 stopni. aby
> naprostowac nie trzeba zbyt wielkiej siły.
szczerze mówiąc to nigdy nie wpadłem na pomysł, żeby sobie kątomierz
przykładać ;-)
Z reguły prącie jest odchylone w jedną stronę, to normalne.
BTW to XXI wiek mamy, podobno teraz już nawet wychowanie seksualne w
szkołach jest, tylko czego tam się uczy?
Śmieszne to trochę, ale równocześnie smutne. Tak sobie myślę, ze
pewnie dla przecietnego Kowalskiego ważniejsza od cyklu rozwojowego
nago- i okrytonasiennych, budowy kwiata itp. byłaby podstawowa chociaż
wiedza na temat anatomii i fizjologii rozrodu _człowieka_.
przypominam sobie, że ja chyba w 5 czy 6 klasie miałem w ramach
normalnych lekcji biologii (wychowywałem sę za granicą) zajęcia z
wychowania seksualnego. Anatomia, rysunki, zdjęcia, schematy,
_nazewnictwo_. Opis zmian zachodzących w organizmie w wieku
dojrzewania. I oczywiście antykoncepcja (tak, tak, są społeczeństwa, w
których najczęściej stosowaną metodą zapobiegania ciąży wcale nie jest
stosunek przerywany). Zajęcia bez żadnych cyrków w stylu "teraz
dziewczynki wyjdą a ja sobie z chłopcami porozmawiam o "tych"
sprawach" prowadziła ta sama nauczycielka biologii, która uczyła też o
mszakach, jamochłonach i wspomnianych okrytonasiennych :-)
tak mnie na wspominki wzięlo ;-), ale stwierdziłem, że w tych
wszystkich problemach i kompleksach wieku dorastania faktycznie nigdy
nie zamartwiałem się np. długością prącia, ani tym, co się ze mną
dzieje w okresie dorastania, a zdjęcia erotyczne oglądałem w innych
celach niż edukacyjne.
Żeby całkiem NTG nie było, o tym, że narządy płciowe myje się co
najmniej raz dziennie wodą i mydłem, w szkole usłyszałem w trzeciej
klasie, tak samo jak to, że zęby szczotkuje się po jedzeniu przez co
najmniej trzy minuty iloscią pasty o wielkości ziarnka grochu. Dla
mnie to żadna nowość nie była, ale dzięki takim zajęciom te dzieciaki,
u których w domu kapiel jest raz w tygodniu, mają szansę na zmianę
swoich zachowań higienicznych wcześniej, niż trafią na kolonie, obóz
młodzieżwoy, do wojska czy akademika (zresztą w polskim wojsku kąpiel
też przysługuje raz na tydzień...). Nie mówiąc juz o informacji o tym,
że mężczyzna powinien przeprowadzać samokontrolę jąder, a kobieta -
piersi.
Nie bierz tego puszka78 do siebie, te uwagi nie odnoszą się do Twojego
pytania, tak przy okazji mnie refleksja naszła :-)
Krzysztof
|