Strona główna Grupy pl.soc.rodzina wyglad - pytanie do kobiet.....

Grupy

Szukaj w grupach

 

wyglad - pytanie do kobiet.....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 111


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-04-23 19:30:03

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: Marzena Fenert <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 23 Apr 2002 17:26:40 +0200, podpisując się jako "Milosz"
<m...@w...pl>, napisałeś (aś) :


>A czy powiedziałaś to wszystko swojemu mężowi,
>a nie tylko, że: "idę do fryzjera" ??

Pewnie, że powiedziałam.
Na miliard sposobów. Mówię o tym od roku - czyli od czasu jak urodziło
się dziecko i włosy zaczęły mnie lekko mówiąc - drażnić.

>I że wiesz, że jemu sie podobają, ale Ciebie one męczą itp... ?

Też mówiłam.

>Powiedziałaś: "moje kudły na łbie doprowadzają mnie co rano do szału" (...)
>?

I w tej formie i łagodniejszej ;)

>I co on na to?

Cytuję:
"Oczywiście zrób kochanie jak chcesz, skoro wolisz krótkie włosy to
idź do tego fryzjera. Ale jeśli o mnie chodzi to najbardziej podobasz
mi się w długich"
koniec cytatu.

No i ja głupiję - bo oczywiście jak każda kobieta chcę być ciągle
atrakcyjna dla swojego partnera, a z drugiej strony kwestia
wygody........
i tak mam raz na miesiąc - i już rok z tym zwlekam a dnia na dzień
kudły dłuższe............

>A moze nie powinienem sie wtracac, bo jestem facetem? :)

:)

Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-04-23 19:31:27

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Pytanie retoryczne...
> > Czy obcięłabyś włosy gdybyś była panną i dopiero się ubiegała
> > o jego względy
> > wiedząc, że w krótkich mu się nie podobasz?
>
> No cóż, jeśli dla niego nie miałoby znaczenia moje samopoczucie... to
> nie wiem, czy chciałabym zabiegać o jego względy. Odpowiedź równie
> retoryczna oczywiście :-)
>
>
> Hmm...
> A czym w takim razie można tłumaczyć to, że kiedyś było warto zabiegać, a
po
> ślubie nie warto?

No jak to...po ślubie już "upolowany", "zaklepany" :)
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-04-23 19:32:36

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Marzena Fenert <m...@f...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:r...@4...com..
.
> Ja mam teraz włosy do ramion a chce na jeża - znaczy tak na 3 mm zebym
> mogla na dlugi czas zapomniec o grzebieniu.
> Moze tu jest pies pogrzebany - bo obciecie wlosow tak troche, lub
> zdeko wiecej mnie nie satysfakcjonuje i tak toto cholerstwo trzeba
> czesac, placze to sie, dziecko ciaga, do oczu wlazi....
> Cos czuje ze to taki moj nierozwiazywalny dylemat.

A obciac na 10-20 mm? tez bedzie dlugo spokoj, a jak troche podrosna, to
suszarka z (jak mowi moj maz:-)) wypustkami (dyfuzor), i w 3 min masz gotwa
fryzure.
To bylo to co rzewnie wspominam jak mialam krociutkie wlosy (3-5 cm).

--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-04-23 19:33:11

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: Marzena Fenert <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 23 Apr 2002 18:11:32 +0200, podpisując się jako "Dorunia"
<d...@w...pl>, napisałeś (aś) :


>Poszłam na drugi dzień do fryzjera ścięłam włosy dość drastycznie krótko (no
>bez szaleństw, ale krótko), wróciłam do domu, a mąż stwierdził że jest Ok,
>że bał się co bym sobie jeża nie zafundowała:-)))

Ja mam teraz włosy do ramion a chce na jeża - znaczy tak na 3 mm zebym
mogla na dlugi czas zapomniec o grzebieniu.
Moze tu jest pies pogrzebany - bo obciecie wlosow tak troche, lub
zdeko wiecej mnie nie satysfakcjonuje i tak toto cholerstwo trzeba
czesac, placze to sie, dziecko ciaga, do oczu wlazi....
Cos czuje ze to taki moj nierozwiazywalny dylemat.
Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-04-23 19:34:48

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: j...@p...onet.pl@nat.kabaty.2a.pl
> [mailto:j...@p...onet.pl@nat.kabaty.2a.pl
]On
> Behalf Of Joanna
> Duszczyńska
> Posted At: Tuesday, April 23, 2002 9:10 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: wyglad - pytanie do kobiet.....
> Subject: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....

> Hmm...
> A czym w takim razie można tłumaczyć to, że kiedyś było warto
> zabiegać, a po
> ślubie nie warto?

Trzeba odróżnić "normalne" zabieganie i staranie się od tworzenia
alternetywnej osobowości na potrzeby osoby o którą zabiegamy. Starając
się o kogoś nie można zapomnieć o sobie, o swoim komforcie i w ogóle
byciu sobą, bo potem ten "zdobyty" może poczuć się niemile rozczarowany.

--
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-04-23 19:35:09

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: "Huxley" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w >
Hmm...
> A czym w takim razie można tłumaczyć to, że kiedyś było warto zabiegać, a
po
> ślubie nie warto?
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>

Bardzo dobre pytanie. I przez takie podejscie (juz teraz nie musze) wynika
wiele klopotow w rodzinie.
H.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-04-23 19:44:27

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: "Milosz" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No i ja głupiję - bo oczywiście jak każda kobieta chcę być ciągle
> atrakcyjna dla swojego partnera,

A czy to tez mu powiedzialas? :)
Milosz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-04-23 19:47:29

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: "Huxley" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kami" <K...@j...net> napisał w wiadomości
>Piszę "chyba", bo póki co zgadzamy się z
>moim TŻ, że w króciuteńkiej fryzurze wyglądam znośnie, i tak póki co
>zostanie. Natomiast gdybyśmy się nie zgadzali - cóż, chyba mimo wszystko
>stawiałabym na swoim (jeśli tak można to nazwać w ogóle).

Chyba tu zaszlo jakies nieporozumienie. Nie chodzi o to czy maz sie zgadza
czy nie. Jezeli kocha swoja zone to dlugosc wlosow nie ma znaczenia; bedzie
ja kochal nadal.
Ale problem jest inny. Jezeli mezowi wybitnie sie nie bedziesz podobac w
nowej fryzurze to moze sie okazac ze przestaniesz byc atrakcyjna seksualnie.
Moze on zaczac unikac kontaktow itd.
Wiec problem dotyczy tego, czy chce byc nadal atrakcyjna dla swojego meza. A
tego sie nie dyskutuje. Zadna rozmowa nie przekona meza. Bo podkreslam
jeszcze raz. Rozmowa moze przekonac do tego, aby zaakceptowal i nawet z
glebi serca zrozumial sytuacje kobiety. Jednak nie mozna nia wplynac na to,
czy maz uzna mnie za atrakcyjna czy nie.
Nie wiem czy wystarcajaco zrozumiale przekazalem sedno sprawy.
Pozdrawiam
Huxley


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-04-23 19:54:53

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: Marzena Fenert <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 23 Apr 2002 19:04:42 +0200, podpisując się jako "Joanna
Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :

>
>Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w wiadomości
>news:h9sacu8kp17d4q90rnmo3t8duroa82v240@4ax.com...
>
>
>> Bo mam taki dylemat właśnie - moje kudły na łbie doprowadzają mnie co
>> rano do szału, i chce je drastycznie obchlastać jak najkrócej a mojemu
>> mężowi podoba się tak jak jest a w krótkich mu się nie podobam ( i na
>> pewno mu się nie spodobam bo już próbowaliśmy.....).
>
>Pytanie retoryczne...

Jak retoryczne znaczy że nie wymaga odpowiedzi?

>Czy obcięłabyś włosy gdybyś była panną i dopiero się ubiegała o jego względy
>wiedząc, że w krótkich mu się nie podobasz?

Ale co tam odpowiem: no pewnie, że bym nie obcięła - a co to za
różnica teraz czy gdy byłam panną? Nie kumam
czaczy.........???????????
Teraz też już rok mam ten dylemat - i pewnie nie obetnę jak znam
siebie i swoją stanowczość w tych kwestiach ;)
Nie mam ochoty żeby mój mąz odwracał odemnie głowę ;)))))))
Przecież każda kobieta chce byćjak najatrakcyjniejsza dla swojego
partnera, no nie?

Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-04-23 20:01:00

Temat: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: Huxley [mailto:h...@g...pl]
> Posted At: Tuesday, April 23, 2002 9:47 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: wyglad - pytanie do kobiet.....
> Subject: Re: wyglad - pytanie do kobiet.....

> Chyba tu zaszlo jakies nieporozumienie. Nie chodzi o to czy
> maz sie zgadza
> czy nie. Jezeli kocha swoja zone to dlugosc wlosow nie ma
> znaczenia; bedzie
> ja kochal nadal.
> Ale problem jest inny. Jezeli mezowi wybitnie sie nie
> bedziesz podobac w
> nowej fryzurze to moze sie okazac ze przestaniesz byc
> atrakcyjna seksualnie.
> Moze on zaczac unikac kontaktow itd.

No to ja rzeczywiście czegoś nie rozumiem... Niby kocha, ale nie chce
sypiać, bo włoski za krótkie?
Ja pewnie idealistką jestem, ale wydaje mi się, że partner powinien
akceptować. I być akceptowanym, bo związek na tym polega. Czyli co?
Zacznie się ode mnie z niesmakiem odwracać, kiedy zacznie mi brzuszek w
ciąży rosnąć? Przejaskrawiam celowo oczywiście...

> Wiec problem dotyczy tego, czy chce byc nadal atrakcyjna dla
> swojego meza. A
> tego sie nie dyskutuje. Zadna rozmowa nie przekona meza. Bo podkreslam
> jeszcze raz. Rozmowa moze przekonac do tego, aby zaakceptowal
> i nawet z
> glebi serca zrozumial sytuacje kobiety. Jednak nie mozna nia
> wplynac na to,
> czy maz uzna mnie za atrakcyjna czy nie.

Wiesz, ja bym się z tym zgodziła, gdyby chodziło o jakąś drastyczną
zmianę - typu tatuaż na czole na przykład. Ale włosy rzecz nabyta. Dadzą
się obciąć, a potem odrastają. W swoim zyciu byłam już blondynką z
włosami za połowę pleców, i miałam rubinową króciuteńką fryzurę, a
kiedyś przez kilka dni byłam nawet brunetką. To się zmienia i to szybko.
Co więcej - czasem zmiana ktora może wydawać się zmianą na gorsze w
efekcie okazuje się być nad wyraz korzystną. Więc chyba nie warto się
tak zapierać. Rozumiem, że w jednej fryzurze żona będzie się wydawała
mężowi atrakcyjniejsza, w innej mniej atrakcyjna, ale żeby aż rozdział
łoża? Jakoś mi się to - lajkoniczce - nie widzi. Bo to jest tak - nie
cierpię facetów w koszulach z krótkim rękawem. Nie cierpię i nie wiem,
co jest mniej seksownego - chyba tylko facet w kalesonach ;-D Ale
jednocześnie rozumiem, że mojemu biednemu TŻ może być latem gorąco, a
sytuacja może wymagać założenia czegoś bardziej wyjściowego od T-shirta.
I nie przestanę z nim sypiać z tego powodu.

> Nie wiem czy wystarcajaco zrozumiale przekazalem sedno sprawy.

Zrozumiale :-)
Tylko ja bym po prostu chciała widzieć świat inaczej... I wolałabym,
żeby ta akceptacja szła w parze z pożądaniem.

--
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Po 15 zmiana warty?
Uwazajcie na Klub Wakacyjny-oferta internetowa
Re: Wierność - nie_do_wiary?
EOT
Czy to jest zdrada? Ale ze mnie uparciuch

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »