« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-05-07 12:57:57
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)> Moi rodzice stosują "Mrówkiler", ale to działa bardzo krótko, a mrówki
> wracają i musieli kupować ilośći hurtowe ;-) . W rozpaczy ojciec polał
WD40
> i to pomogło, ale trawa nie wytrzymała ;-))
No właśnie... Jak zaasfaltuje to też sobie pójdą...
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-05-07 12:58:39
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)> Masz jakąś wiedzę o skuteczności bądź jej braku
Tak samo dużo mam tej wiedzy jak i dostępności do piołunu i możliwości
zrobienia z niego gnojówki. (porównanie do czarnej lilii to sugeruje)
> bo "hihi" to argument z piaskownicy.
Zły dzień?
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-05-08 10:06:50
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)Łagoda zauważył(a), że:
> Ogródek nieduży, a na nim dwójka małych dzieci i miliony
> kšsajšcych mrówek. (pisze jedną ręką a drugą się drapie).
> Czym uśmiercić/wygonić te sympatyczne robaczki?
> Czemu nie pójdš sobie gdzie indziej-sšsiad ma dużo większy ogród a
> założyły sobie gniazda na moim trawniku!
Kiedy mnie zagnieździły się w szczelinie drewnianego domku na działce
(na werandzie, gdzie mamy zwyczaj siadywać :-), użyłem "OFFa" wyniosły
się jak niepyszne. Na mrowiska w ziemi nie próbowałem, ale kto wie?
--
Pozdrawiam :-)
Tomek B
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-06-19 11:15:29
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi) Wkońcu kupiłem 250g trucizny w proszuku z Castoramy i już 2 tygodnie
spokoju.
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-06-22 08:32:32
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)
Użytkownik "Łagoda" <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> napisał w
wiadomości news:44968742@news.home.net.pl...
> Wkońcu kupiłem 250g trucizny w proszuku z Castoramy i już 2
tygodnie
> spokoju.
> --
Się to, to jakoś nazywa? Też mi dokuczają a raczej moim brzoskwiniom.
:-)
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-06-22 13:57:24
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)> Się to, to jakoś nazywa? Też mi dokuczają a raczej moim brzoskwiniom.
Nie pamiętam. Jak będe w Casto to sprawdze i napisze.
--
___________________________________________MAT______
__
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-06-22 13:59:24
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)
Użytkownik "Łagoda" <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> napisał w
wiadomości news:449aa1b9$1@news.home.net.pl...
> > Się to, to jakoś nazywa? Też mi dokuczają a raczej moim
brzoskwiniom.
>
> Nie pamiętam. Jak będe w Casto to sprawdze i napisze.
Dzięki:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-06-22 17:44:08
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)skryba napisał(a):
> Użytkownik "Łagoda" <lagoda_niespamować@list_niespamować,pl> napisał w
> wiadomości news:44968742@news.home.net.pl...
>
>> Wkońcu kupiłem 250g trucizny w proszuku z Castoramy i już 2
>
> tygodnie
>
>>spokoju.
>>--
>
> Się to, to jakoś nazywa? Też mi dokuczają a raczej moim brzoskwiniom.
> :-)
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba
>
>
W Castoramie albo Obi kupiłem jakiś biały proszek, nazywa się Excel albo
podonie. Odkryte mrowisko posypane lekko tym Exelem następnego dnia nie
funkjonuje. Ale trzeba wyszukiwać mrowiska. Zielone opakowanie - jest
płyn, który - podobno - powoduje, że one nie mogą znaleźć swojego
mrowiska, nie próbowałem, i biały proszek, o ktśrym mowa wyżej. Proszek
skutkuje.
--
JackOss - obchodzi się bez sygnaturki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-06-23 11:45:17
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)
Użytkownik "JackOss" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e7ekt6$tth$1@atena.e-wro.net...
> skryba napisał(a):
> >
> W Castoramie albo Obi kupiłem jakiś biały proszek, nazywa się Excel
albo
> podobnie.
Chyba wiem:
http://www.dezder.com.pl/HTML/sklepy.html
EXPEL - PROSZEK NA MRÓWKI
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-06-23 19:35:07
Temat: Re: wytruć mrówki (przykro mi)Łagoda napisał(a):
>> Moi rodzice stosują "Mrówkiler", ale to działa bardzo krótko, a mrówki
>> wracają i musieli kupować ilośći hurtowe ;-) . W rozpaczy ojciec polał
> WD40
>> i to pomogło, ale trawa nie wytrzymała ;-))
>
> No właśnie... Jak zaasfaltuje to też sobie pójdą...
Boraks zmielony pół na pół z cukrem, wczoraj posypane, dzisiaj
poprawione i już ich prawie nie ma.
pozdr. Jerzy
PS
Zostało mi jeszcze tego sporo, trzymam na postrach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |