Napiszcie co Wam lepiej podpasowalo i odpowiada,przeplatanie
> duzej ilosci nitek,ucinanie kazdej i wiazanie ich w supelek,czy jeszcze
inna
> technika?Jakie macie rady dla poczatkujacych?

Chociaż teraz nie wypuszczam szydełka z rąk, to kiedyś namiętnie
krzyżykowałam. Dla mnie najlepszą metodą było ucinanie nitek po wześniejszym
wszyciu ich po lewej stronie pod istniejące już krzyżyki. Oczywiście na
początku robótki nie ma pod co wszyc, wtedy zakanczałam nitkę tak jak się
kończy przyszywanie guzika, czyli związywałam w supełek na igle. Zawsze
unikałam supełków, żeby sie nie odznaczaly na obrazku oprawionym w ramkę.
Zreszta zwłaszcza przy obrazkach i robótkach nie używanych na co dzień nie
ma obawy, że nitki powychodzą i bedą sie pruć.

I jeszcze jedno-bylo kiedys pytanie czy lepiej krzyżykować od rogu, czy
raczej kolorami. Robótki bardziej skomplikowane robilam "od rogu"(lub od
dołu), natomiast te mające mniej kolorów, zdażalo mi się robić kolorami.
Myśle, że wyszywanie od rogu zdaje egzamin zwłascza wtedy gdy sie krzyżykuje
na plótnie (a nie na kanwie), bo przy robieniu kolorami, można sie zaliczyć
na śmierć ;)
Pozdrawiam
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------