To nie jest dobry dzien, skoro czytam takie posty. Pierwsze zastrzezenie
dotyczy sposobu sformulowania Panskiej propozycji. On nie jest niegrzeczny,
jest odpychajacy, dla mnie znamionuje czlowieka, ktory, nie majac ku temu
zadnych uprawnien, stawia bardzo wysokie wymagania, w dodatku nie precyzuje
ich. Bo co to znaczy ladny wzor? Wszak o gustach sie nie dyskutuje. Uwaga w
nawiasie, "nie portrety swoich dzieci", jest niegrzecznym potraktowaniem osob
zajmujacych sie tworzeniem wzorow. Naprawde uwaza Pan, ze ludzie tak chetnie
wystawiaja na pokaz publiczny wlasne dzieci? Podejrezwa, ze nie dostrzegamy
drugiego dna tej uwagi? Zastrzeżenie drugie, mimo, ze zdaje sobie sprawe, ze
napisanie programu do tworzenia haftu jest duza umiejetnoscia, to naiwnoscia
jest sadzic, ze potraktujemy powaznie Panska propozycje: 4 wzory za program.
Dobry program jest sporo wart, ale dobry wzor jest sztuka. Programy pisze
wielu, wzory, dobre wzory, tworza nieliczni. Sama zajmuje sie haftowaniem od
wielu lat, znam tajniki zwiazane z doborem nici, materialow. Wiem, co zrobic,
aby uzyskac zamierzony efekt. Ta wiedza uswiadami mi, ze jestem
rzemieslniczka, nie artystka, korzystam ze schematow stworzonych przez
innych, wylawiam je z powodzi wielu wzorow. Panska oferta martwi, jest
kolejnym zasmiecaniem, zbieraniem przypadkowych wzorow, ot, aby pchnac jeden
z wielu programow w szerszy swiat. Swiat jest pojemny, zmiesci sie tam i
Panski program. Nie ukrywam, ze sprawia mi to przykrosc.
lilka

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/