> No bez przesady :) To nie jest zadna cudowna miksturka ;) Tylko nie za
> fajnie pachnace zielsko, ktore wsypuje sie do tykwy, zalewa woda o
> temperaturze 80 st (nie wiecej) i wciaga przez bombile ;) Potem dolewa
> sie wody i znowu wciaga, i znowu dolewa sie wody, i dalej wciaga. I tak
> przez kilka godzin. Na poczatku wykreca twarz, bo dobra w smaku nie jest
> ale... Juz po kilku dniach nie mozna bez niej wytrzymac ;) Chociaz
> zdarza sie i tak, ze kandydat na matero wymieknie i nie pomoga mu zadne
> mieszanki dla dziec skladajace sie z yerby wymieszanej z mieta czy tez
> limonka ;))) Z drugiej strony Wojciech Cejrowski uwaza, ze ponad
> przecietna odpornosc mieszkancow Paragwaju na cholere bierze sie z tego,
> ze pija ogromne ilosci Yerby ;) To jest link do jego strony poswieconej
> tylko Yerba Mate: http://tinyurl.com/29j5ky
>
> Tu jest zdjecia mojej yerbatki - jak nazywam napelniona tykwe z wlozona
> do niej bombila: http://lexx.eu.org/~izbkp/yerbatka.jpg - mam dwa takie
> zestawy, jednego uzywam w domu a drugiego w pracy ;)
>
> Drobna uwaga - gdyby Ciebie naszlo na to aby sobie taki zestaw do Yerba
> Mate sprawic to pamietaj, ze do pitej na cieplo nie uzywa sie naczynka z
> Palo Santo (gatunek drzewa, uznany za swiete) bo to drzewo pod wplywem
> wysokiej temperatury peknie. W takim naczynku Yerbe mozna zapazyc
> zalewajac ja zimnym sokiem pomaranczowym - cos niesamowitego na gorace
> lato ;)
>
> I druga uwaga: yerba w torebkach ekspresowych to jakas podpierdulka i
> zart ;)
>
> j.

<a href="http://www.yerbastory.pl">yerbastory.pl</a> - odnosząc się
do poprzednich postów to właśnie blog takiego co nie może już bez
yerby zyć ;)