Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfeed.tpinternet.pl!at
lantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "j...@j...biz" <j...@j...biz>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: [z cyklu: oczekiwania wzgledem T-] chandra
Date: Mon, 30 Jun 2003 10:11:35 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 51
Message-ID: <m...@4...com>
NNTP-Posting-Host: pd99.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1056960513 11132 213.76.39.99 (30 Jun 2003 08:08:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Jun 2003 08:08:33 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:43520
Ukryj nagłówki
"Dunia" <d...@n...net> wrote in message
news:<03062712500899@polnews.pl>:
>>- nie mial "dosc empatii" w stosunku do partnerki (super to w ogole
>>brzmi, nie chodzi o kochana osobe, tylko o jakiegos "partnera";
>>jezyk odzwierciedla taka polityke plci, jak ktos uzywa takiego
>>okreslenia w stosunku do drugiej osoby, a z jakiegos powodu
>>robia to glownie luznie zdefiniowane "wyzwolone kobiety", to
>>lepiej trzymac sie od takich z daleka)
>Krotka dygresja formalna: IMO partner to bardzo praktyczne slowo.
Pewnie, ze praktyczne. "partner biznesowy" to tez bardzo praktyczne
slowo.
>Mozna uzywac
>go w rozmowach z osobami trzecimi, ktorym nie mamy zamiaru objasniac dokladnie,
>jakie konkretnie stosunki lacza z nas TZ. (GJ uwaga! Bede sie popisywac, ze
>jestem emigrantka!) W Niemczech na wszystkich urzedowych formularzach jest po
>prostu Lebenspartner (partner zyciowy) wtedy, kiedy nieistotne jest
>rozroznienie na zwiazek formalny/nieformalny czy hetero-/homo seksualny. IMO -
>bardzo dobrze, co w koncu kogos obcego obchodzi.
>>>Ja od
>>>partnera nie wymagam (mogę go najwyżej o coś prosić) i nie życzę sobie, żeby
>>>on ode mnie też czegoś wymagał - i tak jest. Związek opiera sie na
>>>dobrowolności.
>>
>>Taki uklad generalnie wyglada mi bardziej jak firma niz malzenstwo czy
>>relacja dwojga kochajacych sie ludzi.
>
>Ja bym powiedziala, ze to wlasnie zwiazek z 'wymaganiami' i 'obowiazkami'
>bardziej przypomina firme ;)
No przeciez to wlasnie pisalem: ale to NIE ja sugerowalem rzeczy,
z ktorych ewidentnie wynika, ze dawanie konwalii jest obowiazkiem
mniej wiecej takim, jak szorowanie podlog (bo jak tego nie zrobi,
to znaczy ze facet naigrawa sie z marzen biednych kobiet, facet
ma zrobic to juz! natychmiast! i nie pyskowac!).
Te wymagania i obowiazki _faktycznie_ wynikaja z wizji zwiazku
boniedydy i HS (zebysmy sie dobrze zrozumieli: one tego nie
pisza, ale tak wygladaja KONSEKWENCJE tego, czego one sie
domagaja).
===============================
..define the riddles of my mind
nothing is really as it seems
|