Data: 2008-06-24 11:28:28
Temat: Re: za jeden uśmiech :)
Od: "Panslavista" <p...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
<i...@g...pl> wrote in message
news:1et4qv3f29vz6.qqgqyrkt8wdz$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 24 Jun 2008 11:59:41 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> Nie tylko pod ogórki. Pomysł Marudy,
>
> Ja się tylko zastanawiam, co będzie, jak ta trawa po deszczu zacznie gnić.
> Ale co tam, na razie jest OK :-)
>
>> Chciałem kupić kosę spalinową (...)
>> P.S. Oczywiście nie chodziło o kosę - popierdówkę - tylko na żyłkę, ale o
>> maszynę profesjonalną,
>
> A wiesz, że taka kosa zabija/rozmiksowuje wszystkie żyjątka, które napotka
> w trawie? Nic nie ma szansy uciec, biedaki giną masowo :-(((
> Mój mąż kosi ręczną kosą, a kosiarką spalinową tylko kiedy już
> podkoszone... i kiedy uciekło, co mogło.
> Morderco :-(((
>
>> nie lubię tracić czasu na szamotaninę i udawaniu
>> pracy... Wolę poleżeć na dowolnie wybranym boku, który mnie od leżenia
>> jeszcze nie boli... Jedną twarzą sączyć z flaszy...
>
> Tia, sobie to kosę i poleżeć, a babie to każesz godzinami sterczeć przy
> kuchni i powidła mieszać w garze, Ty...
> ;-P
To ja zbieram, odszypułkowywuję, rozdrabniam kiedy trza, mieszam, ona
tylko myje słoiki, napełnia i pasteryzuje.
Śmiesznie z tą kosą, podcina zajączkowi młodemu skoki i czeka, aż se
pójdzie. Moja to zrobi bezboleśnie...
A trawa ma gnić - tyle, że od spodu - wierzch wysycha na słomkę, bez
błota i piachu.
http://pl.youtube.com/watch?v=lUHYwQEqc3Q
|