« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-12-27 23:55:38
Temat: zabezpieczenie kuchni elektrycznejMoja latorośl - niecałe 2 latka nabrała brzydkiego zwyczaju kręcenia kurkami
kuchni elektrycznej. Czy ktos słyszał/widział jakieś zabezpieczenie. Kuchnie
gazowe miały takie zabezpieczenie - trzeba było wcisną kurek z dośc dużą
siłą a następnie dopiero można było go przekręcic, w kuchni elektrycznej
robi się to bez wysiłku.
Pozdrawiam
I
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-12-28 11:22:34
Temat: Re: zabezpieczenie kuchni elektrycznejPewnie masz osobne zabezpieczenie do kuchni elektrycznej (na tablicy),
wystarczy tam wyłączyć i już.
g.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-12-28 11:39:17
Temat: Re: zabezpieczenie kuchni elektrycznejW wielu kuchniach jest jakaś kombinacja klawiszy "zabezpieczająca" przed dziećmi.
Ale to troszkę tak, jak z zamkiem szyfrowym, wystarczy na krótko i do pierwszego razu
;-)
JaC
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-12-28 21:51:55
Temat: Re: zabezpieczenie kuchni elektrycznej> Moja latorośl - niecałe 2 latka nabrała brzydkiego zwyczaju kręcenia
> kurkami kuchni elektrycznej. Czy ktos słyszał/widział jakieś
> zabezpieczenie. Kuchnie gazowe miały takie zabezpieczenie - trzeba było
> wcisną kurek z dośc dużą siłą a następnie dopiero można było go
> przekręcic, w kuchni elektrycznej robi się to bez wysiłku.
Ja co prawda posiadam kuchenke i plyte el. ktora niby wyposazona jest w zab.
przed dziecmi, niestety zab. dziala tylko na piekarnik ;/ wylaczam zatem
bezpiecznik piekarnika i mam spokoj, wlaczam kiedy potrzebuje, niezbyt
praktyczne, ale zdecydowanie lepsze niz wizyta z poparzonym dzieckiem w
szpitalu ;p proponuje zakrecac zawor gazu, ktory gdzies w mieszkaniu
powinien byc
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-12-28 22:15:51
Temat: Re: zabezpieczenie kuchni elektrycznej
"adamo" fl3r5j$rqk$...@i...gazeta.pl
> Ja co prawda posiadam kuchenke i plyte el. ktora niby wyposazona jest w zab.
> przed dziecmi, niestety zab. dziala tylko na piekarnik ;/ wylaczam zatem
> bezpiecznik piekarnika i mam spokoj, wlaczam kiedy potrzebuje, niezbyt
Czyli piekarnik zabezpieczasz podwójnie. :)
> praktyczne, ale zdecydowanie lepsze niz wizyta z poparzonym dzieckiem w
> szpitalu ;p proponuje zakrecac zawor gazu, ktory gdzies w mieszkaniu
> powinien byc
Pewnie nie ma, bo człowiek ma kuchnię elektryczną.
A do wątkotwórcy -- chyba można gdzieś schować dwa wyłączniki?
Na wszelki wypadek dwa, bo jeden to dla dziecka za mało -- może
go ,,sforsować'' przypadkiem.
Poza tym chyba edukacja -- dziecię powinno wiedzieć czego i dlaczego nie powinno
robić.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-12-28 22:35:26
Temat: Re: zabezpieczenie kuchni elektrycznej>> Ja co prawda posiadam kuchenke i plyte el. ktora niby wyposazona jest w
>> zab.
>> przed dziecmi, niestety zab. dziala tylko na piekarnik ;/ wylaczam zatem
>> bezpiecznik piekarnika i mam spokoj, wlaczam kiedy potrzebuje, niezbyt
>
> Czyli piekarnik zabezpieczasz podwójnie. :)
Tak
>
>> praktyczne, ale zdecydowanie lepsze niz wizyta z poparzonym dzieckiem w
>> szpitalu ;p proponuje zakrecac zawor gazu, ktory gdzies w mieszkaniu
>> powinien byc
>
> Pewnie nie ma, bo człowiek ma kuchnię elektryczną.
Wybaczcie, po calym dniu pracy utkwilo w umysle zdanie z kuchenka gazowa...
;p
Ja posiadam wylacznik roznicowo-pradowy w przedpokoju, zaraz obok kuchni
wylaczam i niech sie bawi pokretlami ile chce, wiekszosc czynnosci ktore
wykonuje moje dziecko jest dla niego zabronione, ale wszystkiego nie
upilnuje chocbym nie wiem jak chcial, pewnosc mam ze sie nie poparzy, albo
nie wlaczy mi wszystkich plyt naraz i rach. za prad przyjdzie kosmiczny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |